SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 385724

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
orzegów
Ja rozumiem że twoim marzeniem jest zostać mistrzem w triatlonie marzysz o wygranej to tak musisz trenować jak mistrz tylko czy to wystarczy?. Tego nie wiem ale dla przeciętnych kończy się poważnymi komplikacjami zdrowotnymi zawodowe pływanie niszczy stawy barków,biegi i kolarstwo kręgosłup i kolana. Ale co tam pewnie jesteś bogaty a pierwszy milion zarobiony na tritlonie pozwoli ci na pełną regenerację stawów. Przeciętni i zdrowi marzą o przeciętnym wyniku a choćby 200 rwań w 10 min 24kg taki przeciętny dobry rezultat jeśli chodzi o wydolność. Rozumiem że taka wydolność to pikuś i śmiejesz się z niej . Wiem wiem dlatego uczciwie pracuj zobaczymy co będzie za 3-5-8 lat.


Pływanie niszczy stawy, biegi kolana... miliony na "tritlonie", Ron jest bardzo bogaty i chce być mistrzem... Orzegów - zajmujesz się fantastyką?
(przepraszam MaGor za offtop, ale nie wytrzymałem)


Zmieniony przez - shadow78 w dniu 2015-10-05 18:53:02

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51580 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
shadow78-(przepraszam MaGor za offtop, ale nie wytrzymałem)


O jak mi przykro nei wytrzymałem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 551 Wiek 50 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26561
Szykujcie się chłopaki do maratonów odważnikami, zdajcie relację z wyników potem.

Bez urazy...jak nabiegacie 44 na 10 w sezon, nawet dwa, to też zdajcie relację-rowerem podjadę pogratulować ( o ile jeszcze zostanie mi chociaż fragment stawów).
1

03.05.2016 I KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:20:15]
13.08.2016 Gorce Ultra-Trail 43 km [6:36:50]
18.02.2017 Trójmiejski Ultra Track 65 km [8:53:13]
22.04.2017 II KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:10:27] "Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51580 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
@heinz-Bez urazy...jak nabiegacie 44 na 10 w sezon, nawet dwa, to też zdajcie relację-rowerem podjadę pogratulować ( o ile jeszcze zostanie mi chociaż fragment stawów).

Sport zawodowy niszczy zdrowie. Bieganie dla przyjemności,jazda na rowerze czy pływanie w sposób rekreacyjny przepiękna sprawa cud malina. Pływanie w otwartym akwenie w stronę zachodzące słońca wrażenia niezapomniane. Ale robienie tego z nastawieniem na wyczyn nic przyjemnego.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
No, temu Panu bardzo zniszczył. 104 latek biegający maratony:


This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 551 Wiek 50 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26561
Orzegów jak wszyscy tu, jesteśmy cholernie daleko od sportu zawodowego.
Zawodowa wytrzymałościówka niszczy niewiele mniej niż zawodowa siłówka.

My szczerze mówiąc coś robimy, żeby ze sceny schodzić wolniej i z godnością.
Że jedni działając z większym naciskiem na siłę,inni na wytrzymałość a jeszcze inni na powalający wygląd w slipach....nie uważam żeby to był problem.
2

03.05.2016 I KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:20:15]
13.08.2016 Gorce Ultra-Trail 43 km [6:36:50]
18.02.2017 Trójmiejski Ultra Track 65 km [8:53:13]
22.04.2017 II KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:10:27] "Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51580 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Heinz dobrze gada. Nie ma co się siłować słownie i przekonywać co mniej niezdrowe a co bardziej. Każdy ma swojego fioła i lubi to co robie, więc po co mu to zabierać. A poza tym, wiecznie żyć nie będziemy. Pasuje taki cytacik: "Nasze czyny za życia brzmią echem w wieczności" (czy jakoś tak )
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51580 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
@Shadow78-No, temu Panu bardzo zniszczył. 104 latek biegający maratony:

Wspaniała forma.Tylko pozazdrościć. Aktywność sportowa jest ok .Chodzi o to jak agresywnie podchodzisz do treningu. Jaki czas dajesz sobie na regenerację w jaki sposób dochodzisz do swojego progresu. To wszystko jest bardzo ważne i jest dla cierpliwych. Jeśli ktoś biega wyrabia swoją formę latami i po 5-6 latach dobrych przygotowań startuje w swoim pierwszym maratonie uważam za sensowne a nawet potrzebne bo to jakby ukoronowanie jego kilku letnich przygotowań. Taka osoba jest dobrze przygotowana pod każdym względem. Agresywne podejście do treningu do niczego nie prowadzi. Facet który przez dekady nic nie robił a następnie wchodzi w agresywny trening łapie się wszystkiego jest jak na haju chciałby robić wszystko naraz najlepiej już dziś a jeszcze lepiej na wczoraj niszczy swoje ciało. Tak to widzę. Takie porównanie jak ktoś robi formę na pompkach powinien je robić tak długo jak dają progres a następnie przejść na trudniejszą formę treningu. Takie podejście daje wieloletni progres. Natomiast podejście np. Ronina czy twoje, osób które są wstępnie wybiegane liznęły biegania poczytały kilka książek i chcą zostać bohaterami uważam za niebezpieczne i z mojej perspektywy za głupie. Przepraszam ale ja to tak widzę. A Już przygotowania do triatlonu bez dobrego wyniku w maratonie czyli wieloletnie wybieganie min 5-6 lat czy kolarstwie min 5-6 lat czy w pływaniu min 5-6 lat to strata czasu i zdrowia.Co z tego że przebiegniesz maraton czy zrobisz triatlon ale jakim kosztem i z jakim wynikiem.A co będzie za lat kilka .Wielka niewiadoma i co z ciałem wiadomo że dawanie mu wycisku to fajnie wygląda na filmach ale w realu?. Każdy robi swoje ale warto niekiedy się zatrzymać i sprawdzić czy aby nie zeszło się z kursu i czy ta droga do sukcesu jest akurat dla mnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Orzegów, z całym szacunkiem do Ciebie tak jak i do każdej osoby, która jest z nami na forum i robi cokolwiek innego niż trzymanie browara w ręce - nigdy nie napisałem że cokolwiek ze sportu będę robił wyczynowo, nigdy też nikogo nie wyśmiałem że bawi się sztangą, ketlami, biega czy tańczy. Ja biegam dwa lata, przez ten czas zrobiłem niewiele bo okolice 2500km w tym trzy Maratony. Jeśli zauważyłbym że mi to szkodzi uwierz że dałbym sobie spokój. Póki co i bieganie i pływanie i rower sprawia mi frajdę. Zmarnowałem dobre kilkanaście lat na żałosny tryb życia, to prawda, ale nie mam zamiaru się ograniczać jeśli gdziekolwiek czuje jakiś choćby mały potencjał że to co robie ma sens.


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2015-10-05 21:50:40

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Ledwie chwilę mnie nie ma... A tu taki dym. Mam ostatnio dar wywoływania tematów, które jątrzą rany
Mogę?

Panowie - nie prowokujcie. Są w Polsce goście, którzy oderwali się na chwilę od kettli i przebiegli maraton. Stare wygi i typy naprawdę mocne (serce - mięśnie - płuca). Nie chce mi się szukać. Ktoś z Bielska-Białej albo z Zielonej Góry. Za Poznań też nie dam głowy. Musiałbym napisać do Angeli (ma się te znajomości ) Już raz pobiłem życiówkę na 10 km bez biegania. Używałem tylko odważnika 32kg. Zapowiedziałem urwanie 1,5 minuty z czasu i urwałem. Bieg Niepodległości, chyba dwa lata temu. Da się. Myślę, że jedna sesja na 500 swingów to odpowiednik... Bo ja wiem? 5 km dobrym tempem? Jak ktoś nie wierzy to polecam dowolne ćwiczenie w układzie: 5 x (10 - 15 - 25 - 50)
Może być MC z gołym gryfem. Energicznie i z przytupem (swingów nie da się robić inaczej) A jak macie okazję, to idźcie to doświadczonego trenera / kolegi niech pokaże Wam siłę jaka tkwi w wahadle. Energia to masa razy prędkość do kwadratu.

Ron - ja nie lubię CF. Nie lubię i już. Moda, komercja i rynek. Ale k***a efekty mają, że bajka. Nie ma w tej chwili systemu treningowego (poza KB HardStyle ofkors) oferującego taki zwrot z każdej zainwestowanej minuty. Nieważne kim jesteś: baletnicą, brydżystą, kolarzem, piekarzem, młynarzem, wioślarzem, szermierzem, biegaczem, pływaczem, kopaczem - crossfit przenosi Cię poziom wyżej. Za cenę chęci do nauki i kilku pawi. A jak trafisz na złego trenera to również kontuzji i być może wózka (robienie bojów olimpijskich na czas to droga na ostry dyżur - o ile trener nie przerywa gdy technika zawodzi)
Gdybym nie poszedł na serio w kettle, to od wiosny łoiłbym w Z16 w Lublinie w grupie początkującej (bo plan taki: jesień - zima siła i moc / wiosna supermoce i zwierzęca wydolność).
Mam nadzieję, że Xzaar się wypowie, bo on ma największe doświadczenie z CF. Idę o zakład, że jakby go pod skrzydła wziął ktoś od sportów majtkowych (nie mogę się nie śmiać używając tego sformułowania by Kokosik ), to dzisiaj nie byłoby w tym dziale czterech triathlonistów i kolejnych ośmiu aspirantów do trojaczków

Polecam lekturę fajnych blogów. Kurde, czy ja coś innego czytam w necie? Wiem tylko tyle, że idą imigranci, tłuste jedzenie jest najzdrowsze na świecie i kto i jak trenuje. Reszta mnie obchodzi tak umiarkowanie.
Blogi i arty. Pierwszy link polecam prześledzić dokładnie. Ma chłop dar pisania.
http://dajeszojciec.pl/2015/10/04/crossfit-dla-bywalcow-silowni-i-chlopakow-z-fitness-klubow/
http://crossfitursus.pl/od-biegacza-do-crossfitera/

Artykuł Zuzy
http://www.magazynbieganie.pl/biegasz-nie-zamykaj-sie-na-kilometry-trenuj-roznorodnie/ (tam w środku o kettlach i CF Zuza <3 )

Czy bieganie wyniszcza? Owszem, ale tylko na własną prośbę. Od dawna widzą to trenerzy.
http://www.magazynbieganie.pl/po-co-robisz-dzisiejszy-trening-czyli-cel-biegowy/

A z mojej strony: nienawidzę biegaczy zaślepionych bieganiem. Znam przynajmniej trzech. Pogardliwie prychają na słowa o siłowni itp. Jeden się zreformował i zapisał ze mną na kettle. W dorobku ma kilka maratonów w dobrych czasach (3 z przodu) i jakieś ultra. Podchodził sceptycznie, ale teraz się wkręcił i mówi, że czuje to "coś". No i dobrze.

==============
A jakby kogoś interesowało, to byłem na treningu:
Single.
WL 120 kg x 1 x 6
MC sumo 150 kg x 1 x 6

I-D-E-A-L-N-I-E
Szło jak po sznurku. Zastanawiałem się przez chwilę, czy nie pójść w rekordy na ławce, ale postanowiłem się nie napalać (no i bateria mi się w kamerze wyładowała - jakbym dygnął PB i nie nagrał... Jak ja bym się Wam pokazał na oczy )
Dosłownie nie czułem wagi sztangi. Spokojnie siadam do drabin od środy ze 110 kg.
Ciągi też rewelacja. Ale rekord osobisty zanotowałem w ciągach na rozgrzewce!
Ciągi za talerze: 60 kg x 3 (!)
Ciągi za uchwyty w talerzach: 90 kg x 5 (Palce miałem jak Robocop)
Ciągi jedną ręką: to samo 90 kg. Rozkrok jak do sumo, chwyt na zamek, przypięcie "kettlowe" i w górę dziada. Trochę mnie radełkowanie haratało, ale co tam. Miesiąc temu nie dawałem rady temu zadaniu.

Zdradzić sekret? Powtarzalny efekt:
Schab z Biedronki - 1 plaster - 72g
Ziemniaki gotowane (pure) - 100g
Smalec - 56g
Kapusta kiszona - 150g
--------------------------------
Zjeść i odczekać 1,5h. A potem na trening. Ogień z dupy. Przed bieganiem można śmiało szamać.

I ogólnie - zachęcony dyskusją u Wojtka - policzyłem miskę. Nie modyfikowałem, ale po prostu ważyłem i dopisywałem. Wyszło mniej niż się spodziewałem. Wciągająca zabawa.

Mam w mieście taką rupieciarnię. Przywożą towar z Niemiec. Jakieś odrzuty, końcówki serii itp. Czasami tam wpadam po AGD. Dzisiaj mnie olśniło. Za 5 zł kupiłem (ostatnią!) rolkę taśmy do kinezjoterapii. 5 metrów szczęścia. Po przecięciu na pół daje delikatny, elastyczny plaster do oklejania kciuków. Jak sztanga miażdży paluchy to zawsze miło, że plasterki nie ocierają. A tak serio to bije plastry na głowę. Będę używał tylko od wielkiego święta.




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-10-05 21:59:21

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

prosba o ocene

Następny temat

Dieta+trening na redukcję tkanki tłuszczowej

forma lato