Od wczoraj zbierałam się na trening nóg. W takiej pogodzie, trenują tylko najwytrwalsi. W takiej temperaturze to co wypiłam zaraz wychodziło przez skórę. W czasie całego treningu wlałam w siebie 2 litry. Na siłce żywej duszy, brak partnera treningowego. Bez asekuracji ciężkie siady odpuszczam. Trzeba mieć troszkę wyobraźni i rozumu
Zmieniłam więc swój plan. Postawiłam na
ćwiczenia izolowane z progresją, aż do maxa w ostatniej serii - ruch minimum 8 powtórzeń.
* wyprosty jednonóż na maszynie 4 x 10-8 30 kg. na nogę
* przysiad bułgarski 8 x 12-8 12,5-15-17,5-20-22,5-25-27,5-30 kg. na nogę
* uginanie jednonóż na maszynie (dwugłowy uda) 4 x 12-8 20-25-30-25 kg. na nogę
* odwodzenie linki w tył jednonóż z wyciągu dolnego 4 x 12-9 25-30-35-35 kg. na nogę
* wykroki chodzone z hantlami 3 x 10-12,5-12,5 kg. na stronę
* spięcia łydek stojąc na stepie ( na suwnicy ) 4 x 12-8 60-70-80-80 kg.
* spięcia łydek jednonóż stojąc z talerzem 4 x 12-9 10 kg.