dzisiejsza konsultacja dała mi mega kopa motywacyjnego i nadzieję, że ten okropny kortyzol może uda się zbić łącznie z wodą
dodam, że Łukasz nigdy nie spotkał się z takim przypadkiem (co miała tak wysoki kortyzol) jak ja
w weekend chciałabym jeszcze odpocząć, zero treningu/aero; dieta lekko na plusie, może coś wpadnie, ale nie nastawiam się na jakieś cheatowanie, chcę po prostu by kcal było lekko na plusie
a od poniedziałku wygląda to tak:
5 x w tyg na czczo 45 min aero
4 - 5 x w tyg trening siłowy; taki jak do tej pory - SPLIT
(ten 5 trening to będzie KLATKA z brzuchem + ewentualnie przód/bok barków) ale to jest taki trening dodatkowy; będzie siła to bd grany, na takiej zasadzie
chcę trenować od poniedziałku do piątku, by w weekend spokojnie się zregenerować/odpoczywać itp
moja mina była bezcenna gdy Łukasz powiedział mi, że po siłowym nie ma kardio
hhaha
ale najwięcej zmian będzie w
DIECIE
makro będzie takie jak dotychczas, ale spróbuję bez kombinowania z tym B + T przed tren/ po aero (ja dochodzę do wniosku, że te moje wcześniejsze zjazdy były spowodowane po prostu tym gorszym samopoczuciem, przemęczeniem) jeśli dalej bd towarzyszyć mi śpiączki, wiadomo, bd kombinować, ale na razie nie chcę
TERAZ MOJA DIETA BĘDZIE MONOTONNA i opierać się będzie na małej ilości produktów:
W (ryż bassmati, bataty/ziemniaki)
B (kura, indyk, wieprzowina, łosoś, jaja)
T (jaja, wieprzowina, lniany, masło orzechowe, awokado, orzechy brazylijskie)
czyli eliminacja glutenu/ nabiału/ WSZELKICH ODŻYWEK BIAŁKOWYCH
może nasunąć pytanie dlaczego
chciałabym przetestować na sobie taki model żywienia; możliwe, że trzymanie wody właśnie wiązało się z nietolerancją np. wheya (co z tego, że dobrze się po nim czuje - to dalej jest
serwatka z mleka - czyli nabiał, a chcę go wykluczyć)
eliminacja napoi zero; od czasu do czasu słodzik będzie
zdaję sobie sprawę z tego, że trzymanie takiej michy jest mega ciężkie
ale lubię takie wyzwania, a może to jest to "coś" - i zadziała
jestem dobrej myśli.
i najważniejsze, Łukasz mi niczego nie narzuca, zawsze coś proponuje, a co ja z tym zrobię to już moja sprawa
no i suplementacja, o której nigdy tu nie pisałam
przede wszystkim
WITAMINA C (w proszku)
- 10g przed aero na czczo
- 10g do porcji bcaa okołotreningowo
- 2-3g przed posiłkami wtedy, kiedy będę jadła w domu
zwiększam dawki
BCAA okołotreningowo
z 15 do 20g
(teraz korzystam z BCAA G-Powder z glutą)
przed aero:
- 6 tabsów AMINO CORE,
- 2-3 tabsy kofeiny,
przed tren:
- od czasu do czasu Fat off, czy też jakaś przedtreningóweczka (ale chcę je ograniczyć do minimum)
na noc:
- magnez
- cynk
-
GABA
Zmieniony przez - lauraa96 w dniu 2015-06-05 20:45:59