Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

Panowie, jak czytam o Waszym problemie z -2 stopniami i bieganiem to chyba nie wierzę w to co czytam
W tym roku jak były zawieje w styczniu biegałem przy -14 a wiatr uniemożliwiał oddychanie, świdrował ciuchy na wylot i utrudniał bieg (bądź ułatwiał jak wiał w plecy) - nie pisze po to żeby się pochwalić - poprostu - minus 2 stopnie to pikuś przecież

Gwid - ja pół roku biegałem w byle jakich butach, do teraz biegam w dresie za 70 zł , fakt korzystam z geonauta którego wyłowiłem za 250zł, no i już kupiłem buty na promocji - ale spokojnie - nie musisz mieć wszystkiego na raz żeby efektywnie biegać cyferki zmierzone czy nie przyjdą, nawet jak biegasz na "sucho" bez sprzętu.

A przesłanie chyba takie - bardziej zależy mi na samopoczuciu niż na tym co komputer mi powie o tym co zrobiłem może pomagać owszem ale nie jest to jakiś niezastąpiony gadżet.

Ron widzisz tobie poprostu podeszło bieganie bardziej i traktujesz to jako główną cześć treningu. dla mnie jeszcze siła i estetyka jest ważniejsza od tego stąd takie "problemy"

Gwid trening traktuje równie poważnie jak bieganie - to poprostu oba środki do jednego celu, jak młyn i strumień - musi być symbioza i wtedy praca jest dobrze wykonana.
Masz rację chwilowo więcej biegania ale to przez ten półmaraton (motywacja żeby docisnąć gaz)

ja bieganie traktowałem typowo jako najlepsze aero do zrzucania fatu, ostatni raz biegałem w sierpniu i póki co jeszcze w marcu biegać nie zamierzam , a później to się zobaczy, może nawet moje "esiksy" odkurzę jak będzie trzeba

26-02-2014 DT

Micha - na 100% trzymana dieta
białko -230g
ww - 217g
tł - 80g
kcl - 2586

Suplementacja w trakcie dnia
GOLD-VIT C 1000 FORTE - Olimp
Białko C6 - 30 g
Stanofusion - 30 g
BCAA Powder - 12 g

środa - nogi + barki


Trucht - 9/12 km/h - 10 min, podniesienie tętna. lekko i przyjemnie.

Ogólnorozwojówka - rozciąganie, wymachy, wykroki, przysiady, aktony barków - 5 min

Przysiady ze sztangą na karku - 20x15; 60x15, 70x12; 80x10; 97,5x8; 110x6, jest nagranie, wstawiam pomimo fatalnego kąta. na okrągło przysiad i MC walczę z techniką, jest troche lepiej. wydaje się że nie schodzę zbyt nisko a specjalnie ostatni zlazłem tak nisko jak potrafiłem nie wiem czy blokada jakaś bioder, czy mam się porozciągać. ki czort, specjalnie nogi szerzej daje do hybrydy a nie olimpijskiego. nie ma żadnych dolegliwości kolanowych - chyba musiałem to poprostu rozćwiczyć.

Wypychanie nóg na suwnicy - 12x156, 12x163, 12x186 - wiadomo, suwnica to łatwo poszło, za małe ciężary, muszę robić czymś w okolicach 200-230.

Prostowanie podudzi siedząc z uginaniem leżąc - 3 superserie, rozwalone uda po tym. za każdą serią progresja obciążenia o +1 sztabka.

wspięciana palce obunóż - miało być 4x40 wyszło , 36,32,30,28 - zwolnione tempo i pełne ruchy oraz obniżenie ciężaru z 63,5 na 43 zmasakrowało mi łydki.

wyciskanie sztangi sprzed klatki piersiowej siedząc - myślałem nad poprawianiem rekordu z konkursu ale odpuściłem, ogólnie nie poszło źle 15x30,12x40, 10x50 i 8x60 na siedząco wiec na mur beton pobiłbym rekord ale szkoda mi barków.

podciąganie sztangi do brody - 15x22,5; 15x30,12x41 zrobiłem na linkach i lepiej niż na sztandze szło.

unoszenie ramion bokiem z hantlami - 15x10 kg, 15x10, 12x8 kg, ostatnia seria zmniejsznei cieżaru bo najzwyczajniej w świece bym nie dał rady

aeroby - bieg - po zdołowaniu wynikiem z bf 18,7% szukałem przez cały trening powodu i wyszło mi ze przeginam z aeorobami, jak powinienem mieć 9-10 km tempo a ja mam po 11,5-12 średnio. zrobiłem wiec Coopera - wyszło 2,41 km nowy PR i potem zwolniłem, problem w tym że jak biegłem 10 km to tętno miałem 136... podkręciłem do 11,1 i wyszło BPM 156. spalone prawie 600 lkc i przebiegnięte od niechcenia bo zostały olbrzymie rezerwy 6,14 km. czy powinienem gnać szybciej czy wolniej?

Czas trwania treningu: 95 min
Pompa - 8/10(nogi)
Ciężary - 9/10
Zmęczenie - 7/10

Trening dobry pomimo tego badania. Wiem że nie należy patrzeć na takie coś ale wczoraj BF 17,7 i waga 87,4 a dzisiaj 18,7 i waga 87,7. jako inżynier nie cierpię takich sytuacji bo mi na okrągło po głowie latają. Ale postanowiłem się nie przejmować i przyjąć trend spadkowy bo odczuwam zarówno to że jestem lżejszy(bieg) oraz mocniejszy ( zdecydowanie poprawiam wyniki siłowe) więc nie wierze w przybranie z dnia na dzień 1% BF przy trzymaniu 100% michy i zwiększeniu aeorbów z 3 do 4 tygodniowo jak się komuś będzie chciało to niech mi napisze czy jak np wypiłem wczoraj 3,5 litra wody i dziaj też to mój organizm wywalił rezerwy wody czy byłem lepiej nawodniony? trapi mnie to bo po chu mam pić więcej jeśli np pijać te 3,5 litra dziennie mój organizm się odwadnia. może to ktoś wyłożyć jakoś logicznie i prosto?
jak by nie patrzyć kolejny pomiar dla świętego spokoju nie za 10 dni tylko zrobię za 30


Media:












Pozdro

Tyle chleba???!!! MaGor cie zaraz zlinczuje

te grahamki wygladają jak cyce starej muRzynki

GWIT-JEDZIESZ OSTRO ,WIEM ,ZE ICH POZAGINASZ,TRZYMAM KCIUKI HE HEH!

Zmieniony przez - ALEXANDER63 w dniu 2014-02-26 21:11:13

Dobre siady. Nagraj te 110kg. Gwid, jak podlozylem pod pięty male talerze, od razu niżej schodze.

ALEXANDER63

te grahamki wygladają jak cyce starej muRzynki

Wyglądają jak pośladki koksiarza Grahamki... Fuj... Bierzesz się za masę?

Gwid - widziałeś co dzieje się z Twoimi stopami przy przysiadach?
Popatrz uważnie. Od razu wyłapałem, ale zadałem sobie trud żebyś i ty zobaczył
Film będzie tam do jutra.
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/squat_g.avi
Tak. Odrywasz pięty. Dlaczego? Bo kolana Ci uciekają. Z jakiego powodu uciekają Ci kolana? Bo masz nierozciągnięte biodra i przez to:
- nie możesz zejść niżej
- większy ciężar Cię zagniecie i/lub spowoduje trwałą kontuzję
- narażasz się na żylaki odbytu, bo zakładam, że przy takim gibaniu ciśnienia śródbrzusznego nie możesz utrzymać

Nie dość, że przenosisz ciężar na palce, to jeszcze kolano leci na krzyż z osią fizjologiczną stopa-kolano, a stawy skokowe mają tendencję do skręcania się do środka. To widać bez powiększenia.
Podkładaj coś (na jakiś czas) pod pięty, albo zainwestuj w buty dla ciężarowców. Pięty mają się ryć w podłogę. Polecam goblet squat przy ścianie do nauki schodzenia nisko i poprawnie. Marny ze mnie przysiadacz, ale takie rzeczy widzę.

Wiązałem sobie kiedyś klucze na sznurku i schodziłem dopóki nie usłyszałem jak stukają o ziemię. Każdy sposób jest dobry. No i tempo masz faktycznie crossfitowe Może rób te swoje ćwiczenia w AMRAP? Ale lepiej chyba popracuj nad techniką. Moja kulawa opinia

Dzięki za materiał Magor. Doceniam wkład i łap soga jak wejdzie.
Masz rację z odrywaniem przyznaję bez bicia - dużo trenowałem tak jak mi pisałeś z 1 misiąc temu z pustym gryfem i dupa
Obawiam się że z mobilnością bioder nie wygram ale pod pięty podłoże ciężarki np 1,25 kg i porównam nagranie.
Niestety biodra mi się nie otwierają i nigdy nie otwierały pomimo lat rozciągania ( może złego).
Szpagat damski tak, męski nigdy w życiu i dodatkowo przy rozjeździe stóp powyżej 50-60 cm muszę pochylać biodra w przód. Inaczej nie zejdę niżej- całe życie tak miałem...
Uwierz mi ile się nasłuchałem krytyki od lepiej rozciągniętych instruktorów....może dlatego też po uszkodzeniu przywodziciela nie chciałem nawet wracać do trenowania, chu% wie.
spróbuję z ciężarkami w piątek, potem porównam bo mi to i MC sen z powiek spędzają
acha jeszcze ułożenie stóp - wiem, że śmieszne ale jak zrobię je równolegle do kierunku uginania to zapomnij pan o przysiadzie. musza być na kaczkę inaczej nie obniżę dupy
jeszcze raz dzięki.