DT 04-08-2014r.
Micha - 4,035 kkcl w czym 294,8 g białka.
Prawie wszystko od kontrolą ale zastąpiłem 200g ryżu 130 g białej czekolady z orzechami( dlatego weszło +200 kcl)
Trening 5x5 - 4/12
SQ - 20x15,60x10,90x8, 112,5x4x5 - Niestety w związku z dość aktywną sobotą i niedzielą nogi mi się nie zregenerowały i czułem jak bym miał je z waty. 3 serie wstępne załatwiły sprawę. zastąpiłem jedną z serii 5x5 rozgrzewkową z 90 kg. strasznie długie jak na mnie przerwy musiałem robić, coś koło 2 min. ogólnie czuje ten ciężar na barach. cieszę się że korygowałem oddech po każdym powtórzeniu oraz ze serie 4 i 5 wyszły najlepiej z całości.
PP - na spokojnie 20x15,50x10,62,5x5x5 - jakoś łatwo to weszło, przerwy do 1 min.
MC - sumo, poszło 70x15,90x10,110x5x5. fajnie i przyjemnie. mięśnie się rozgrzały przy 3 zasadniczej.....
odwodzenie ramion bokiem - 12,5x3x12 rep, szybko i przyjemnie
odwodzenie ramion tyłem - 10x3x12 rep, j.w
Dodatkowo popróbowałem na sucho z gryfem overhead sqat - zrobiłem z 10 bez obciążenia jedynie z gryfem i stwierdzam że nie ma aż takiej tragedii. za następnym razem spróbuje z 30/40 kg.
Z młodym jeszcze 20 min na rowerze zrobiłem.
Przez to że wczoraj zjadłem z 200g ciasta zony dzisiaj po raz pierwszy 85 kg na liczniku
sylwetka się trochę zalewa ale cóż, takie życie nie będę chyba płakał
ważne że powoli plan się realizuje.
Byłem po skierowanie na rezonans - nigdy nie korzystałem z takich badań. zastrzeliła mnie pani w recepcji ceną - 550 zł. niestety stwierdzam że poczekam na badanie ze skierowania NFZ - 28 października. do tego czasu stwierdzam że jestem zdrowy bez diagnozy
a ze rano łupie w krzyżu to chyba standard.
Obawiam się ze szybko pomimo małych przyrostów dojdę do maksów pod koniec tego tygodnia i zaczną się schody.