Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

ojan

Jakiś czas temu czytałem (na stronie KIF), że przy rwaniu jeden z CF doznał przerwania rdzenia kręgowego - bodajże na zawodach.

Co mnie wcale, ale to wcale nie dziwi. Czasami crossfitowcy (zawsze o tym piszę) mają żenująco niski poziom techniki. Wszystko zależy od trenera, ćwiczącego i miejsca gdzie się ćwiczy.



Na komercyjnej siłowni, trener będący w pracy (ryzykujący konflikt z klientem) zabronił mi wykonywania martwego ciągu, bo miałem lichą technikę. Nie wiem czy miał takie prawo, ale wiem, że 90% trenerów na siłowniach zignorowałaby sprawę w imię świętego spokoju.

Panowie umówmy się że przy martwym ciągu i nie tylko istnieje ryzyko odniesienia kontuzji czy to przy CF czy dbając maxymalnie o technikę , sam osobiście nie jestem zwolennikiem CF , ale nie którym podobno służy

ano ,tylko że młodziaki jarają się tym CF bo akurat jest taka moda
przychodzi mi taki na trening i pierwsze co słyszę to "ja chce plan CF"
ja tylko mówię krótko - zrób no kolego zwykły przysiad i już wszystko wiadome
najgorsi są tacy co się naczytają bzdur i uparci nie dają sobie przemówić
on i tak będzie "kaleczył" ale siłownia jest jego i w dzienniku treningowym odhaczy trening CF




Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2014-06-22 19:35:21

2:00 - koleś miażdży system

flex1976

ano ,tylko że młodziaki jarają się tym CF bo akurat jest taka moda
przychodzi mi taki na trening i pierwsze co słyszę to "ja chce plan CF"
ja tylko mówię krótko - zrób no kolego zwykły przysiad i już wszystko wiadome
najgorsi są tacy co się naczytają bzdur i uparci nie dają sobie przemówić
on i tak będzie "kaleczył" ale siłownia jest jego i w dzienniku treningowym odhaczy trening CF




Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2014-06-22 19:35:21

W 100% się z tym zgadzam i pod tym podpisuję. Czasem jak słucham pieprzenia młodziaków na siłowni o CF to mnie nosi. I tak jak flex pisze - jak przychodzi co do czego to przysiadu nie zrobi jak należy ale crossfitowiec, który oczy gotów wydrapać jak powiesz że to żaden cud ani objawienie w sportach siłowych - tylko odgrzany kotlet z nową nazwą.

A najśmieszniejsze, że taki zryw na CF u mnie na siłowni trwa kilka treningów. I koniec. Entuzjazm jakoś ucieka.

Zmieniony przez - nightingal w dniu 2014-06-22 20:22:23

Jako że dzisiaj miałem czas i możliwości zrobiłem sobie delikatne aeoroby.
Przejechałem 13 km w 34 min przy Vsr=22,9 km/h, spalono teoretycznie 450 kcl, 90% trasy tłuczeń/szuter.

Jak na każdej siłce i u mnie czasem ćwiczą CF-owcy, pomijając:
a) strój ( bardzo elegancki z wysokimi skarpetami do kolan),
b) charakterystyczny zestaw ćwiczeń,
c) duży wkład w higienę osobistą oraz wygląd ( solarium+kupa żelu),
to na serio bardzo mili ludzie

A co Ty Gwid na solarium nie byłeś o żel się nie pytam bo byłoby to niegrzeczne z mojej strony.Ja bez żelu nie wychodzę a dlaczego bo mam siwe włosy które są sztywne i nie do ułożenia bez niego. W sumie to stosuję wosk. Skarpet nie mam ale widziałem, że Rafał ma hehe. Bez urazy chłopaki.

kerad37

A co Ty Gwid na solarium nie byłeś o żel się nie pytam bo byłoby to niegrzeczne z mojej strony.Ja bez żelu nie wychodzę a dlaczego bo mam siwe włosy które są sztywne i nie do ułożenia bez niego. W sumie to stosuję wosk. Skarpet nie mam ale widziałem, że Rafał ma hehe. Bez urazy chłopaki.

Darek - z ręka na sercu nigdy nie byłem na solarium. I nie czepiam się o żadne z w/w trzech elementów każdy ma prawo do dbania o siebie ale na serio u mnie CF to czysty stereotyp, każdy jest podobny nic im nie ujmując ani nie obrażając. Tworzą na serio specyficzną grupę która bez problemu każdy by rozpoznał.

Ja w latach 1988-1992 będąc w szkole w Toruniu (piękne miasto) robiłem tzw. stacyjki 1 minuta na maksa gwizdek i zmiana w prawo na inne ćwiczenie w obwodzie teraz to jest CF. Kiedyś to był przymus z dzisiejszą świadomością bym był bardziej zaangażowany:).

Ja nie mam skarpet tylko opaski. Skarpety się szybciej zużywają, jak zresztą mi przed zakupem Xzaar doradzał. A są to kompresyjne opaski