Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

Są spalacze zwykle i mocne z yoha i gera. Niektóre z butów wyrywają i mógłbyś przy twoim wkrecie biegać 14km/h :). Ale palą najcięższe partie jak dół brzucha, wewnętrzne uda

Kilka lat temu (gdy sponsorem kadry był Tadeusz Zarębski - do Mistrzostw Świata w Białymstoku) brałem spalacz (teraz chyba nie ma go na rynku) lecz pewnie z powodu braku odpowiedniej diety nie osiągnąłem większych korzyści.
Teraz nie stosuję niczego - ograniczyłem węglowodany - na Mistrzostwach Śląska będzie można zobaczyć różnicę czyli po 2 tygodniach od zawodów w Żelistrzewie. A jeśli wytrwam to największy efekt powinien być na Mistrzostwach Polski 26 kwietnia.

Ja brałem spalacz (słaby) od początku redukcji i to był duży błąd. Teraz dodam dobry (mocny) spalacz na ostatnie 5-6 tygodni redukcji. Problem jest taki, że organizm stosunkowo szybko się do specyfiku przyzwyczaja. Mnie przez 2 tygodnie VPX wyrywał z butów a potem to chyba mógłbym iść spać zaraz po zażyciu.

Doomer:
"Spalacz ew. może się przydać na końcówkę jeżeli czujesz zmęczenie, żeby trochę pobudzić, lekko przyspieszyć metabolizm. Konieczny na pewno nie jest. Pozdrawiam."

Snes:
"Cześć,
Jak widzisz, że tłuszczu ubywa, idzie to w dobrym kierunku to można śmiało jeszcze pociągnąć miesiąc"

Tak więc spalacza nie będzie skoro schodzi bez problemu po 2% miesięcznie.
Coś mi się forum pierdzieli i nie mogę pisać z telefonu. Też tak macie?

Gwid

Coś mi się forum pierdzieli i nie mogę pisać z telefonu. Też tak macie?

Czasami to w telefonie ciężko mi przeglądać forum co dopiero pisać - co chwilę przycina, albo nie wczytuje strony a z innymi jest ok.

07-04-2014 DT

Micha - na 100% trzymana dieta
Bilans: 2734 kcl
Białko: 204 g
Węglowodany: 204 g
Tłuszcze: 122 g

Suplementacja w trakcie dnia:
Hi-Tec kreatyna - 5 caps
Hi-Tec Witamin - 2 caps
hi-Tec C6 - 30 g

Dania zgodnie z dietą potreningu. Trening przeprowadziłem sam dlatego nie atakowałem większych ciężarów bo nie miałem nikogo do obstawy. Do tego trening zamiast jak zwykle o 15,30 rozpocząłem o 17,15 na głodnego. Skończyłem dzisiaj dopiero jedną puchę BCAA i preparatu na stawy.

Trening split klata + ręce

Trucht - 8/10 km/h - 10 min, podniesienie tętna

Ogólnorozwojówka - rozciąganie, wymachy, aktony barków - 5 min

Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej - 15x22,5; 12x30; 10x35; 8x37,5 - był zapas

Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim - 15x20, 12x22,5; 10x27,5; 10x30 - był zapas

ściąganie linek wyciągu górnego - musiałem zastąpić rozpiętkami bo bramy były pozajmowane. zrobiłem 20,15,15,12 - repsów ciężarem 17,5 - czuję dzisiaj klatę

Superset modlitewnik+pompi na poręczach - lacikowo

uginanie sztangi z francuzem oburącz ze sztangą na biceps - na maszynie 4 serie 15,12,10,8

Bieg - zabrakło mocy wczoraj, 25 min, V=11,1 km/h, l=4,8 km, kcl 420. słąbo ale nogi odmówiły zdecydowanie.

Czas trwania treningu: 90 min
Pompa - 8/10
Ciężary - 6/10
Zmęczenie - 9/10 ( jakoś zmęczony masakrycznie byłem)

Multimedia: - brak

Ogólnie nastawienie miałem dobre do części siłowej. Bieg mnie trochę rozczarował ale na serio walczyłem ze sobą.

Ze względu na trudności finansowe rezygnuję z udziału w treningu z Kondziem. Nie stanąłem jeszcze na nogi - może za miesiąc będzie lepsza passa.

08-04-2014 DNT

Micha - na 100% trzymana dieta
białko: 178 g
tłuszcze: 72 g
węglowodany: 194 g
kcl: 2133,9

Suplementacja w trakcie dnia:
Hi-Tec kreatyna - 5 caps
Hi-Tec Witamin - 2 caps

Regeneracja. Mocne doomsy w klatce po rozpiętkach na leżąco - nawet lekkie pobolewanie prawego piersiowego.
Dzisiaj nogi po południu - muszę lekko ograniczyć wycisk bo po niedzielnym biegu na okrągło mam jakby spięte prawe udo i delikatny ból kolana
Obwód pasa rano 85 - skóra zwisa i nie wciąga się w tempie jakie bym chciał Do końca redukcji lecę nadal na sucho bez żadnego spalacza - jak ugram kolejne ~2% BF to będzie znaczyło że jeszcze mi do granicy daleko oraz że te spalacze to takie placebo
Dodatkowo w tym miesiącu ( czyt. ostatnim redu) zamieniłem długie wybiegi na poczet interwałów. Zobaczymy jaki będzie skutek w połowie maja.
Pozdro

Na zwisająca skórę możesz spróbować brać kolagen. Skóra się robi elastyczniejsza i mniej wisi.

brałem przez miesiąc. nie odczułem w ogóle różnicy.

miesiąc to za krótko - rok, pół roku - i wtedy oceniaj efekt.