4nn/Redukcja,Rzeźba, foto str.69/ Partia czuwa!! podsumowanie str. 167

Mam tu słabe miejsce, bo przesunę się kawałek i jestem już pod kamerą
Taka pogoda jest, wczoraj było strasznie duszno, klima ledwo dyszy i nie ogarnia wszystkich pomieszczeń, okna mamy zasłonięte szafą.
Ehh ile bym dała, żeby wrócić do poprzedniego biura...

Wniosek taki, ze lato sie zbliza, redukcje czas konczyc

Kończyć?! Ja się dopiero rozkręciłam Kończy mi się 6 tydzień, chciałam zrobić 12 tyg. i później krótka regeneracja.

A mi sie to zdawalo, ze wszyscy zaczynali tak, jak ja i skoncza tak jak ja

Jak Ty zaczynałaś, ja jeszcze leczyłam kolano

no tak

I w ogole, co sie dzieje? Wszyscy slabna i sily na aero nie maja...

wszystko wina Eyjafjallajokulla


kurcze, tak patrze po tych "naszych" dziennikach... centralnie 98% kobitek sie redukuje chociaz jak tak patrze na mój, to u mnie to jest bardziej robienie porządków w nawykach żywieniowych, przyzwyczajanie sie do w miare poprawnych żródeł BTW i odzwyczajanie sie od syfu

Na mase to mnie nikt nigdy nie namowi

Jak sie juz odchudze, to zrobie dziennik stabilizacji i utrzymania efektow

To tez wyzwanie przynajmniej przez rok, pamietam p pierwszym odchudzeniu po wakacjach mialam 2kg wiecej ale szybko zrzucialm treningiem, przy drugich wakacjach juz nei wrocilam z wieksza waga, mimo ze jadlam podobnie

schudnąć jest łatwo , ale później to utrzymać to jest duży problem nigdy mi się jeszcze nie udało

Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2010-05-21 12:05:15