DZIKU_7: O L-karnitynie juz wiesz ;) do tej listy preparatów które by mogły pomóc osiągnąć zaplanowany efekt można spokojnie dopisać CLA oraz tzw FatBurnery czyli tłumacząc na polski spalacze tłuszczu.
Co ich skład "spalaczy" (zazwyczaj) wchodzi..
l-karnityna - opisu dublować nie będe.
kofeina - której jednym z efektów jest zwiększanie temperatury ciała, co z kolei powoduje podwyższenie przemiany materii, ponadto przypiesza ona przemianę tłuszczu zapasowego w energię
guarana - a w zasadzie pisząc dokładnie ekstrakt z roślinki tropikalnej, o charakterze energetyzującym, o ile mi wiadomo zawierający m.in. naturalną kofeine.
I tu istotna uwaga: są osoby źle tolerujące (niezależnie od pozostałych przeciwskazań medycznych) kofeiny i/lub ekstraktu z guarany.
Co tam dalej mamy.. mamy składniki wpływające na gospodarkę tłuszczową
HCA - ogranicza przemianę glukozy (cukru) tłuszcz zapasowy;
hamuje rozwój i nasila rozpad tkanki tłuszczowej, równocześnie ułatwiając
gromadzenie glikogenu w organizmie. Ogolnie przydaje sie przy diecie bogatej w węglowodany.
Bywa że jest w nich Chrom, poprawiający reakcje komórek na insuline i przeciwdziałający m.in. "chuśtawce glikemicznej" tj. wachaniom poziomu glukozy w organizmie. Co to daje praktycznie ? Ano w wypadku drugiego mechanizmu nie masz napadów chęci sięgnięcia po słodycze :)
Z reguły "siedzi w tym" też zielona herbata, gęsto/często stosowana dla odchudzających się kobiet "solo" jako jedyny/wiodący kompotent jakiegoś preparatu. Działanie: zwiększenie termogenezy, przyśpieszenie rozpadu tkanki tłuszczowej, ogranicza działanie enzymów trawiennych oraz odpowiedzialnych za gromadzenie tłuszczu w organizmie. Czyli mówiąc po ludzku odcina (i to w dwóch punktach) "dostawy" tłuszczu.
Poza tym mogą znaleźć się tam jeszcze inne składniki, ale w zasadzie to podstawa. O różnicach między konkretnymi preparatami wypowiedzą się pewnie osoby bardziej "obcykane" niż ja.
Dzień bez treningu to dzień stracony.