[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Mam o tyle luz że byłem na szkoleniu że swoim szefem i jego też złamało. Także nie ma problemu z wolnym.

Zdrówka życzę

B3dzie dobrze. Chociaż tak podle to się nie czułem chyba nigdy wcześniej. A słaby to jestem taki że 20 kg sztangielki by mi teraz ręce urwały.

No to teraz się możemy umówić na trening wspólny! Szanse wyrównane

No jest taka słabość że trenowanie nawet przez myśl nie przejdzie. Chyba najgorszy objaw jak dla mnie.

Znam z autopsji, pamiętam jak mnie dopadła EBV - bez kitu szklanka do połowy pełna wody była za ciężka żeby podnieść Trzymaj się

Night zdrówka! To osłabienie podobno potrafi długo trzymać. Oby szybko przeszło.

Night - tak z ciekawości - mieliście maseczki jak siedzieliście na kupie razem podczas tego szkolenia? Jesli nie, to ok- rozumiem. Ale jeśli napiszesz ze mieliście i mimo wszystko doszło do zakażenia to będę w lekkim szoko-strachu...

Paatik niestety te maseczki do końca nie chronią. Wszystko też zależy od prowadzących szkolenie . Na jednym trzeba mieć na innych nie . My jak mieliśmy ostatnio BHP to nie musieliśmy mieć tylko do wejścia na salę

Marta - w biologii nic nie działa na 100%. Ale fizyczna ochrona przez maseczkę po prostu obniża ilość wirusów, która do Ciebie dotrze.
Po prostu ciekawa jestem czy gdyby podczas godzinnego szkolenia (a pewnie dłużej trwało) wszyscy mieli maseczki i była wśród nich osoba zarażająca (też są różni zarażeni, z różną ilością wirusa) to czy doszłoby do transmisji?