i tak jak mówiłem - z boczków zeszło znowu i pewnie jeszcze trochę zejdzie
Powoli nabija, woda schodzi.
Do docięcia daleko, ale jak na te 22 dni redukcji jestem MEGA ZADOWOLONY.
Kto ze mną obcuje na codzień ten wie jakim świniakiem byłem
A teraz trochę zmniejszam obroty i powoli lecę dalej
(kur.wa chyba zamiast barków znowu urosły mi nogi )
A tu nogi z ostatniej redukcji (po 4 miesiącach)
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2018-01-17 14:43:17
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html