SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Cayek - Road to Aesthetics 2017 Start redu 298 str.

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1066947

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 94864 Napisanych postów 364861 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1670288
Konkurencja czasem jest silna.ale nie wiesz kto z czym wyjdzie

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
prz1993 Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 21554 Napisanych postów 30786 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 870492
Na co w ogóle patrzysz na innych? To Ty masz wypaść dobrze. I nie skreślaj tego Sopotu. Nawet i miesiąc offu to nie tak długo, masz prawie pół roku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Jak Przemek pisze. Jesteś Ty i nikogo innego nie ma. Wiem że łatwo pisać bo sam to przerabiaLem. Jak ja pierwszy raz startowałem i widziałem 12 czy 13 pozostałych pisałem do swojej kobiety i do Wojtka który był że mną co ja tutaj robię. A to stres. A stres dodatkowy w ten dzien nie jest potrzebny. Ale okazało się że pomimo że nie widziałem siebie nawet w finale to wygrałem debiuty. Ty masz być zadowolony. Ze swojej formy. Nie patrzeć na formy innych. Pierwszy start jest zawsze najgorszy. Mogę tylko napisać że każdy kolejny jest lepszy. Od strony psychiki czy pewności siebie. Ale każdy kto startuje musi to chyba przerobić.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Ty jesteś junior więc tam lepiej chyba niż kategorie wagowe;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5123 Napisanych postów 13126 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 771230
Ja chce tam wyjść for fun. Chce zrobić formę i okazyjnie wyjść w Sopocie bo od 3 lat chciałem tam jechać. Wynik mnie zbytnio nie interesuje, ważne by było tak, że nie będę miał się czego wstydzić, bo z ulaną dupą czy jako wycięty chudzielec to ja nie chce. A póki co pakuje omlet na słodko i idę robić nogi, a potem do pracy.

"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"

Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 94864 Napisanych postów 364861 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1670288
solaros
Jak Przemek pisze. Jesteś Ty i nikogo innego nie ma. Wiem że łatwo pisać bo sam to przerabiaLem. Jak ja pierwszy raz startowałem i widziałem 12 czy 13 pozostałych pisałem do swojej kobiety i do Wojtka który był że mną co ja tutaj robię. A to stres. A stres dodatkowy w ten dzien nie jest potrzebny. Ale okazało się że pomimo że nie widziałem siebie nawet w finale to wygrałem debiuty. Ty masz być zadowolony. Ze swojej formy. Nie patrzeć na formy innych. Pierwszy start jest zawsze najgorszy. Mogę tylko napisać że każdy kolejny jest lepszy. Od strony psychiki czy pewności siebie. Ale każdy kto startuje musi to chyba przerobić.


a te słowa sobie wydrukuj

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5123 Napisanych postów 13126 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 771230
REDUKCJA

Dobry, wczoraj bez wypiski bo miałem zły dzień
i zwyczajnie mi się nie chciało.
Wqrwili mnie w pracy to powiedziałem, że pyerdole i dzisiaj mnie nie ma
i niech się sami męczą z dostawą.

Co do treningu było ok.
Ale i tak 130 kg na siad było problematyczne.
O masakra, a w szczycie masy leciało 195 kg na siad x3...

Co do dietki - wleciało 2000 kcal + 2-3 małe naleśniki ze szpinakiem i 40g wpc jagodowego sfd.

W ogóle dziś wchodzę na wagę i 79,8 kg, poszedłem do WC i kurfa 80,2 kg


1.Siady - 80 kg x5, 100 kg x5, 130 kg x3, 130 kg x3
2.Suwnica - 2x12 2x15
3.Bułgarskie siady na smithie - 50 kg 4x6
4.Dwójki leżąc - 65 kg 4x8-10
5.Wznosy nóg w zwisie - 4x12

Cardio - 30 min.

Ogólnie nie wiem czy siady są teraz dobre.
Wczoraj cały dzień czułem lekki ból klatki, który promieniował do
okolic przyczepu mięśnia piersiowego większego - tam gdzie mi lekarz pokazywał...



O tu na ramieniu.

Zobaczymy no bo dziś jest totalnie ok.
W środę i piątek kolejny trening nóg.
Tyle, że jutro same maszyny, tempo 4001 (tak to się chyba piszę xD)
i cardio. A w piątek nogi hyper i brzuch.






Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-02-21 11:07:59

"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"

Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5123 Napisanych postów 13126 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 771230
REDUKCJA

Dzisiejsza dietka.
Dodatkowo wleciało 100g dżemu niskosłodzonego,
więc i makro i kalorie się zgadzają.

Powolnymi krokami zbliża się ten etap redukcji gdzie siedzę
na youtube i oglądam cheatday challange 20000 kcal

A tak nic ciekawego - poszedłem z kumplem na siłkę, on potrenował,
ja porollowałem nogi.
Na szczęście kumpel pożyczył mi stówkę i udało mi się trafić na promocje
na indyka mielonego w tesco, więc kupiłem 13 paczek po 5 zł sztuka
Do tego 45 jajek i 0,5 kg sera
Oczywiście ludzie gapili się jak na dziwoląga, ale co mnie to hehe.

Dobrze, że mam jeszcze ponad 4,5 kg białka w prochu.

Jakoś przeżyję do wypłaty




Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-02-21 16:09:05

"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"

Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1362 Napisanych postów 3570 Wiek 29 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 55653
Heh nie wiem w czym tkwi 'fenomen' oglądania cheat dayow na redukcji ale sam tak pod koniec robiłem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5123 Napisanych postów 13126 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 771230
REDUKCJA

No witam.

Dzisiejszy dzień lekko zabiegany.
Z samego rana byłem u fizjo bo udało się zmajstrować trochę kasy
i tak...
Zrobił mi znowu ten mega bolesny "masaż" w celu "ułożenia odpowiednio włokien i poprawy krążenia w tym punkcje"
czy jakoś tak. Pewnie źle zrozumiałem.
Dodatkowo zbadał cały obszar klatki po przyczep i bolało mnie właśnie w okolicach
przyczepu i miejsca naderwania.
Mam do niego teraz pochodzić co tydzień na te "masaże", a potem będzie zabawa z falą uderzeniową.
Potem jak kasa będzie mam zrobić USG,

Ogólnie stwierdził, że prawdopodobnie powiększyłem sobie naderwanie i coś tam z przyczepem
i że jestem głupi oraz jakbym dalej trenował to pewnie by mi się zerwał przyczep mięśnia piersiowego większego
czyli miałbym jak Karmowski tylko zerwanie byłoby od góry.
Minimum miesiąc mam dać, aby się to zrosło.
Góra ma być w kompletnym spokoju.
Jeśli usg pokaże, że się zrosło to potem kolejny minimum miesiąc na ćwiczenia
izometryczne i regularne rozciąganie, więc minimum 2 miesiące miną za nim będę mógł się
dotknąć do NIEWIELKICH ciężarów, a szczególnie do sztangi.
A jeszcze dłużej będę musiał czekać z dodaniem ćwiczeń typu rozpiętki z hantlami czy butterfly.


Więc plan by przymasować nieco szlak trafił...niestety.

I teraz nie wiem totalnie co zrobić.
Góra maleje przez brak ćwiczeń. Smalec oczywiście schodzi stosunkowo fajnie, ale...no jestem jak naleśnik
i w porównaniu do tego jak było na masie to jest tragedia (nabicie).
Redukować mimo to będę dalej i zwyczajnie odbuduje to wszystko jak wyleczę klatkę
bo jakbym ją zerwał to bym chyba do Wisły skoczył

Co do diety - wszystko elegancko.

1.Omlet marchewkowy na słodko - 5 jajek, 35g płatków owsianych, 1 duża marchewka, cynamon 3g, słodzik.
2.Indyk mielony + kasza gryczana 100g + kajzerka + 5g oleju lnianego +5g oliwy z oliwek.
3.WPC SFD Econo - 40g do kawy i 40g po pracy.

Dodatkowo sok marchewkowy jednodniowy MARWIT. Jako, że to warzywo to nie wliczam

2300 kcal, 210g białka, 150g ww, reszta fat.

TRENING:

1.Suwnica - 4x15
2.Wyprosty jednonóż - 4001 - 4x12
3.Dwójki leżąc - 4001 - 4x12
4.Wznosy nóg - 4x15

Cardio 30 min.

To tyle.





Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-02-22 23:53:28

"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"

Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

CKD i mało ketonów w moczu. Jakieś rady?

Następny temat

proszę o poradę co zakupic

WHEY premium