SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 385978

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2220 Napisanych postów 6201 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311382
PS: Ławka zaczyna wyglądać zacnie:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51585 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
@MaGor-Trochę inne doznania niż z drabin i singli. Czuję obolałość mięśniową. Tak to się nazywa?

Fajnie się nudzisz. Mnie po drabince z 28kg góra ciała lekko szczypie . A twój zestaw niedźwiedzia zabetonował by mnie na co najmniej 5-7 dni.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Zobaczę jak będzie jutro. Wychodząc z siłowni i jedząc obiad jakoś więcej czułem. Teraz jest fajnie. Nawet jakoś mnie odważniki kuszą (jak to one). Albo się nie dam, albo się dam. Zobaczę. Na razie sprzątam w kuchni i... podciągam się od czasu do czasu. Tudzież ściskam ściskacz heavy grip 200 lbs, który powiesiłem sobie na wysokości dłoni. Taka symulacja witania z drugim facetem Jak tam zawiśnie 350 lbs, to będę musiał uważać na czyjeś witki Nie trening. Praktyka
I ogólnie czuję dopływ endorfin. Jak pojadę z piekarnikiem na ostro, to może coś powyciskam z odważnikiem.



------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51585 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
MaGor

- 75.0 kgs x 10 reps - na dobicie i zrobienie tonażu nieco ponad dzień umiarkowany



Czekaj, jak to było?? Po co Ci to, do połechtania ego ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2220 Napisanych postów 6201 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 311382
Też zacząłem robić serie back-off. A dzis znalazłem wytłumaczenie dlaczego :P :)

https://www.t-nation.com/training/5-best-ways-to-get-stronger?utm_source=facebook&utm_medium=social&utm_campaign=article3878 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
fanslaska
MaGor

- 75.0 kgs x 10 reps - na dobicie i zrobienie tonażu nieco ponad dzień umiarkowany



Czekaj, jak to było?? Po co Ci to, do połechtania ego ?


Każdy krok w pożądanym kierunku. Mało tu miejsca na przypadek. Gdybym nie zaangażował się w zabawę wyciskaną 150 kg, to pewnie powoli zabierałbym się za Niedźwiedzia albo 10 x 10. Dopiero teraz miałoby to sens. Albo nie. Za wcześnie.
Czujesz to? 10 x 10 ze stówką na kiju? 10 ton w jednym ćwiczeniu z takimi długimi setami. To musi działać.
Dzisiaj zrobiłem lekki podchód pod misia zgodnie z instrukcją Ruska.




No i właśnie dlatego chciałem dobić do 10 serii. Sprawdzić jak to będzie działało. Byłem ciekawy na ile mogę sobie jeszcze pozwolić. No i to było 10 x 75 kg czyli całe 750 kg do tonażu (ilości wykonanej pracy).
Trochę się pobawiłem. Kettlami i drążkiem. Kurcze! Ten drążek to jeszcze fajniejsza sprawa niż ciągi! Przynajmniej dla mnie. Dopięcie, oddech i jedzie się w górę aż trzeszczą ścięgna Jeżeli teraz będą single to drążkowe Żartuję. Zobaczy się.

Prawie weszło KB32 Bottom-Up Press. Jak przypilnuję napięcia to pójdzie. W najwyższym punkcie wyglądało to tak:

Do tego poszło 3 x 2 KB28+KB32 na obie ręce. Kiedyś przeżywałem jak stonka wykopki, że udawało mi się to zarzucić.








Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-11-10 23:11:36

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51585 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Od jakiegoś czasu intrygujesz mnie tymi cytowanymi książkami, chyba pora coś zamówić, tym bardziej, że przemawiają do mnie te cytaty. A teraz mogę łupać codziennie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Myślę, że nie pożałujesz. Ja pod ich wpływem miałem zamiar sprzedać łóżko i kupić ławkę do wyciskania do dużego pokoju. Spałbym w hamaku chyba Kup sobie "Siłę dla ludu!", a potem "Więcej niż BB" 1 i 2. Jak nie używasz odważników i nie ćwiczysz z masą ciała, to inne historie mogą Ci się nie podobać.

Ogólnie to w tym szaleństwie też jest chyba jakaś metoda. Łączenie przeciwieństw. Robisz mało, a jednak dużo. Ćwiczysz lekko, ale jednak ciężko. Wysiłek jest monotonny, a jednak zróżnicowany. Monotonny, ale nie nudny. Od pół roku inwestuję energię w dwa królewskie ćwiczenia na siłowni: wyciskanie na ławce i MC. Sporo się o nich dowiedziałem - sporo się dowiedziałem o sobie. Na ławce ani razu nie zaliczyłem odmowy. Skuteczność 100%
Rutyna Justy: 7 dni w tygodniu (u mnie było 5 + 2 odpoczynku). Zaczynasz niewinnie, może nawet lekko poniżej możliwości, kończysz dużo dalej niż byłeś. Single dają komfort psychiczny.
Drabiny do zalet singli dołożyły objętości treningowej. 3 x 110 kg kontra: 30 x 110 (dzień lekki). Dały też dzień przerwy pomiędzy treningami i nauczyły cieszyć się z odpoczynku.
10 x 10 dałoby jeszcze inny rodzaj kopa. Ale na razie poczekamy. Niedźwiedź jakby przyjemniejszy. A jak poczuję zastój to cofka do singli, do drabin. I też cofka, ale z progresem A jak poczuję moc to 10 x 10 na przykład.

Za dwa miesiące będziemy się rozliczać ze sztangą.

Cronometer orzekł, że za mało mam witaminy C i błonnika w misce. Jaki spryciarz... Trzeba będzie pomyśleć


Zmieniony przez - MaGor w dniu 2015-11-10 23:26:38

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
MaGor
Robisz mało, a jednak dużo. Ćwiczysz lekko, ale jednak ciężko.


To jakaś wyższa filozofia. Ja jestem prosty chłopak z bloku, nie rozumiem :)

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
shadow78
MaGor
Robisz mało, a jednak dużo. Ćwiczysz lekko, ale jednak ciężko.


To jakaś wyższa filozofia. Ja jestem prosty chłopak z bloku, nie rozumiem :)

Jeśli wierzysz w bajki, że sukces jest efektem 110% na każdym treningu, to jeszcze jakiś czas dostęp do tej wyższej filozofii będzie ograniczony. Ale prawdopodobnie Matka Natura podaruje Ci kawałek czasu na przemyślenia.

Wynajmowałem kiedyś pokój ze wspinaczem (górskim). Ciągle p******ił o wspinaczce. Ciekawe rzeczy, acz w nadmiarze. Nauczył mnie węzłów, pokazał sprzęty, omówił techniki itp. Nie gadał tylko jak czytałem. No to zaczął mi podrzucać książki o wspinaniu. Naprawdę niezłe.
"Komin pokutników" polecam każdemu. A "Dotknięcie pustki" to jedna z moich ulubionych książek. Ale do rzeczy.
Polacy mieli wielkie sukcesy w zimowych wejściach na ośmiotysięczniki w Himalajach. Kukuczka, Rutkiewicz, Cichy, Wielicki, Zawada itd. Niektóre z tych wyczynów nie były dowodem wielkiego hartu ducha, ale... desperacji. Wyprawa w Himalaje za komuny to było jak złapanie pana Boga za piętę. Raz w życiu jedziesz i już nigdy tego nie powtórzysz. Koszt wejścia na Mt. Everest to około 10 tys. dolarów od ryja. W PRL-u zarabiało się 50$ miesięcznie. I dlatego szanse rosły przy wykupieniu tańszych zimowych wejść. A jak już jesteśmy, to wejdziemy choćby te skały srały. Amerykanie potrafili odpuścić: "Nie da się, to się nie da. Przyjadę za rok." Nasi wspinacze niekoniecznie. Mamy wiele sukcesów wspinaczkowych. I sporo grobów w górach. Ludzie byli twardzi i zdeterminowani.

Duże góry zdobywano metodą "oblężniczą": obóz I - robienie trasy (np. poręczowanie) - obóz 2 - robienie trasy - itd. do samego szczytu. Metoda gwarantowała maksimum bezpieczeństwa. Jest na tyle bezpieczna, że dzisiaj mogą Cię wnieść na Mt. Everest w lektyce (koszt około 50 tys. $). Polacy zaczęli włazić na poważne góry metodą trekkingową, która stała się naszą domeną. W wyprawie oblężniczej idzie 50 osób - na szczyt wchodzi góra 5 (reszta zabezpiecza obozy). Koszt ogromny. Przy metodzie trekkingowej na szczyt wyrusza mały zespół (może być jednoosobowy), który niesie w plecakach wszystko. Wejść i zejść. Metoda niebezpieczna, szybsza ale tańsza.

Przez analogię.
Możesz zdobywać swoje cele etapami, zakładać obozy i poręczować ścieżki pomiędzy nimi. Możesz wybierać podejście łagodniejsze i dłuższe. I co najważniejsze: możesz przeczekać złe warunki, cofnąć się do obozu, odpocząć itd.
Możesz rzucać się na swoje cele z małym plecakiem. Możesz iść na skróty, wybierać strome przejścia i niebezpieczne miejsca. Możesz ignorować zmęczenie i potrzeby organizmu. W razie kłopotów tracisz bardzo dużo. Tutaj zemszczą się na Tobie wszystkie niedociągnięcia i zaniedbania. Może 9 razy na 10 zaśmiejesz się ze szczytu z frajerów, których w lektykach (za pieniądze) wnoszą trenerzy, dietetycy itp. A może będziesz ich mijał spadając? Nie wiesz tego.

Paradoksalnie: tę drogę wybierają osoby początkujące. Rzucają się na wszystkie aktywności jak grubas na parówki. Wybierają dyscypliny i zajęcia, do których trzeba solidnego przygotowania itd. Zakładam, że gdybyś uczył analfabetę czytać, to nie kazałbyś mu czytać "W poszukiwaniu straconego czasu"?

Nie żyjemy ze sportu. Nie musimy toczyć walki o życie. Fundamentem wszystkich cech człowieka jest siła. A siły nie budujesz determinacją tylko konsekwencją i skupieniem. Trening na 100% to 100% uwagi, skupienia i świadomości (realizacja planu), a nie zbliżanie się do 100% HRmax, albo granicy wytrzymałości. Czasem trzeba popracować mocniej, jeżeli tego wymaga plan. Czasami trzeba odpocząć. Są takie okresy w życiu sportowców, które nazywają się roztrenowanie. Najwięksi biegowi zboczeńcy, po przejściu pod skrzydła trenerów, muszą się z tym zmierzyć. Nie robisz NIC, albo prawie NIC. Żadnych treningów. NIC znaczy NIC. Koszmar. Co nie?
1

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

prosba o ocene

Następny temat

Dieta+trening na redukcję tkanki tłuszczowej

forma lato