DT kabo - nowy cel: start w MPJiW 2015 - str. 36,78,106,140,162

Tylko mi nie mów, że nie chce Ci się już jeść tyle co teraz!

Nie chce mi się. Jestem przeżarty chyba .
Jeszcze jak w tygodniu dzień jest dłuższy i posiłki bardziej rozłożone w czasie oraz dochodzi więcej ruchu i treningi to jest ok, nawet mam ssanie często. Natomiast od wczoraj nie mogę już patrzeć na jedzenie. Jem zeby mnie katabolizm nie dopadł .

Kulturystyka wymaga poświęceń!
Dołóż więcej masy!
Artur lubi gdy jest z czego redukować! (Czytałem wątek o naborze)
Od Nowego Roku też będę chciał się zredukować z sadełka!
Na razie korzystam z dobrodziejstw tego roku.
Sylwester będzie końcem rozpusty!

oj tam, oj tam. kabo w takim okresie trzeba przybrać jak wyznawałbyś islam to te 40 dni na IF pod redukcję jak marzenie a teraz wcinać ile możesz.

co to jest cheat meal?
a i panowie ja jutro z rana jade na siłownie. szczerze to podoba mi się to co robię i jak trafia mi się dzień że nie jadę na siłkę to mam wyrzuty sumienia i chyba najbardziej lubie przysiad
i tylko po to żeby w przyszłym tygodniu iść 3x na siłkę zamiast 2x zmieniam dni treningowe z wt/czw/so na po/śr/pi
chyba strzele se whisky przed snem

ojan - Artur pisał to w kontekście laski, która miała spora niedowagę, przed redukcją 56kg przy 166cm, u mnie takiego dramatu z masą nie ma , oczywiście że lepiej jest mieć z czego redukować, ale masy nie da się robić przez cały czas, przerwy są niezbędne żeby chociażby podnieść wrażliwość insulinową

Gwid - trzeba przybrać, ale mi nie o to chodziło. Wydaje mi się, że od dużej ilości żarcia kichy mi nie wyrabiają i przez to jestem mega ociężały

dzisiaj był szopping z żoną, tak więc kilka kilometrów zrobione, kortyzol całe szczęście w normie
przeżarcie już trochę minęło, a pierogi produkcji teścia mogę jeść w ilościach hurtowych



dzisiaj jeszcze żarcie po japońsku czyli jakotako, jutro wracam do domu więc będzie lepiej, a od poniedziałku już leci standardzik

pozdro.

kabo9

Wydaje mi się, że od dużej ilości żarcia kichy mi nie wyrabiają i przez to jestem mega ociężały

Możesz też mieć tzw. śpiączkę wątrobową. Organizm dostaje taką pajdę, że ma chęć Cię uśpić żeby sobie w spokoju strawić wszystko. Jeżeli micha była zasobna w tryptofan, to dochodzi do ogólnego odprężenia

o czymś takim to jeszcze nie słyszałem, w każdym razie chyba już wszystko ok
już jutro trening, odwrotny jak w poprzednim tygodniu czyli barki mocno plus klata plus łapy
ciekawe jak to będzie szło bo barki po klacie szły słabo

Kabo, ale to nie choroba. To znaczy prawdziwa śpiączka wątrobowa, to poważna choroba i można ją wywołać pożywieniem, alkoholem itp. Chodzi o taką naturalną chęć na drzemkę pod wpływem przejedzenia. Normalny odruch każdego homo sapiens. Układ trawienny potrzebuje krwi do zasilania organów zaangażowanych w trawienie i dlatego najchętniej obniżyłby ciśnienie i zwolnił bicie serducha, wyłączył termostat itp. A że wszystkie te rzeczy robi najlepiej we śnie, to zazwyczaj po dobrym obżarstwie chce się spać

Czasem jednak nie da się zasnąć - gdy pojawia się efekt cieplarniany pożywienia.
Nadmierne napchanie żołądka też nie sprzyja drzemce - niestety. Nic się wtedy nie chce a czas bezpowrotnie ucieka!
Najlepszy jednak jest średni posiłek!

Więcej mięśni w 2015 roku!