DT kabo - nowy cel: start w MPJiW 2015 - str. 36,78,106,140,162

Kanapka drwala jest całkiem smaczna, chociaż muszę przyznać, że w tym sezonie jeszcze nie próbowałem, bo jako cheat'y raczej wybieram KFC

RafalRRRR

WojtekA4

MaGor a Ty jesli mialbys zrobić cheata, to co by to było?

Bułka z masłem

Nieeeee, masło to zdrowe tłuszcze
bułka z bananem byłaby lepsza - pszenica, fruktoza

@Wason, ja żadnego KFC nie mam po drodze chyba, a poza tym ich panierka mi wybitnie nie smakuje, a po trzecie kura na cheata to brzmi jak żart

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-12-21 20:50:48

zdrowe, niezdrowe. MaGor już mi mowił, iż jedno z goszych połączeń to chleb ze smalcem

Chleb ze smalcem własnej roboty to najlepszy suplement na siłe :D

Jedna z niewielu rzeczy do których mam taką cierpliwość jak wytapianie tłuszczu ze słoniny przed dodaniem cebuli i jabłka :)

Zmieniony przez - wason77 w dniu 2014-12-21 20:56:08

Dodam jeszcze, że warunkiem jego skuteczności jest dawkowanie - nie częściej niż raz na kwartał - w innych przypadkach może mieć niepozytywany wpływy na otoczenie mięśni brzucha :)

WojtekA4

MaGor a Ty jesli mialbys zrobić cheata, to co by to było?

Ja to w ogóle niedzisiejszy jestem, ale uważam, że czity to wyznacznik braku ładu w życiu. Serio. Skoro tęsknisz do koryta, to znaczy, że emocjonalnie leżysz i kwiczysz. Mała dziewczynka w ciele silnego faceta

Postaram się jakoś ułożyć treść żebyście nie odkryli ile lampek wina wypiłem

Teoria z napędzaniem metabolizmu żarciem z fast fooda - moim zdaniem - jest wyjęta z samego środka dupy i służy jedynie dogadzaniu słabościom charakteru. Rzetelnych podstaw biomedycznych, dietetycznych itp. raczej brak. Niby na dietach LC strzał węgli potrafi podkręcić metabolizm. Niemniej jednak powinny to być węgle, a nie węgle. I sam już nie wiem, czy lepszy zwyczajny cukier, czy pszenica (gluten) i jej przetwory. Bo wygląd to jedno, a zdrowie to drugie. Owszem, w przypadku węgli masz momenty w życiu kiedy metabolizujesz cukry lepiej i takie kiedy one niszczą. Nie dotyczy to gości, którzy przez lata pracowali nad zniszczeniem gospodarki insulinowej (np. ja) A co w przypadku diet "zrównoważonych"? Jaki sens ma czit w ich przypadku? Skoro codziennie rąbiesz 100-150 g ryżu, to jakim prawem domagasz się jakiegoś bonusu o dużej zawartości węgli? W imię czego?

Po drugie: tłuszcze trans zawarte we wszelkiego rodzaju fryturach stosowanych nagminnie w FF. Da ktoś głowę za pizzę z dużej sieci? Albo za jakieś cuda obsmażane w budzie u Chińczyków?
Tu już nie ma taryfy ulgowej. Tłuszcze trans nigdy nie będą metabolizowane lepiej czy gorzej. One nigdy nie będą obojętne. Są złem zawsze i wszędzie. I możesz być po zawodach Crossfit Games, a one i tak Cię odrobinę zdewastują. To nic, że nie przytyjesz od nich. Robią swoją robotę i tak i tak.

Ja z tej szkoły, że nawet czasem nie wolno, bo facet ma mieć postanowienie, a nie marzenia
Gdybym miał zaczitować? Z hardkorowych wyzwań to szarlotka i sernik. Z grzechów mniejszych owoce w dużych ilościach. Inne potrawy mnie nie interesują. Mnie w ogóle żarcie mało obchodzi. A jestem tak wysuszony z węgli, że w przypadku kaprysu dużego kalibru mogę sobie pozwolić na jakieś fanaberie. I nigdy nie nazwę ich czitem Bo czit to oszustwo. A siebie to nawet ja boję się oszukiwać

Zrozumiałe było? Bo korek mi się rozleciał od butelki, a szkoda żeby zwietrzało

wason77

Dodam jeszcze, że warunkiem jego skuteczności jest dawkowanie - nie częściej niż raz na kwartał - w innych przypadkach może mieć niepozytywany wpływy na otoczenie mięśni brzucha :)

A to się zgadza Węgle + smalec = energia. Niektórzy twierdzą, że aż około 35 kcal. Serio. 4 + 9 = 35 Związki wysokoenergetyczne to cuda rodem z Krainy Czarów
Problemem są zmiany miażdżycowe, a nie tylko obwód talii. Bo smalec i cukier prosty to problemy z naczyniami.

@MaGor
Generalnie napisane genialnie i pod wszystkim bym się podpisał dwoma rękoma.

Ale niestety muszę stweierdzić, że cheaty działają - jest tak samo jak z glukozaminą - nikt nie potwierdził jeje skuteczności klinicznie ale jednak pomaga.

A poza tym cheat działa jako swoista nagroda dla organizmu, Tak jak ładowanie przy diecie keto.

Czy to jest oznaka słabości - nie wiem.

Ale niestety większy postęp się zaczął dopiero, gdy zacząłem cheaty stosować.

Poza tym to taki miły dodatek, np. żona chce iść do restauracji na obiad i co jej wtedy powiesz? (Nie mogę, nie chcę, jestem na diecie) na pewno nie posłuży to poprawie relacji, które i tak są zepsute tym, że 4x w tygodniu jestem na siłowni.

Dlatego uważam, że cheat'meale są potrzebne

MaGor - było zrozumiałe, na zdrowie .

i dokładnie chciałem napisać to co Wason, cheat meal działają na psychę, głównie tym którzy maja ja słabą. Mnie ogólnie do cheatów nie ciągnie, ale trener kazał .


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-12-21 21:23:29