Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

DT 16-06-2014r.

Wszystko wykonane sumiennie.
Przyznam że przysiady mnie rozwaliły trochę i byłem bez mocy w późniejszej części treningu ale jakoś szło.

Przysiady - nogi robią się mocniejsze. poszło 112,5 kg ale tylko do kata 90 st. za to np z 100 mogę już zejść o wiele niżej. cieszy to że w końcu ruszyły. jedyna zmiana to rozciąganie - ciekawe czy to to spowodowało progres w takim stopniu.

WL - Zmieniłem chwyt na bardzo szeroki. zdecydowanie ciężej idzie wyciskanie ale za to czuję jak mi klata pęcznieje od razu. polecam w ramach próby jedną serie zrobić a zobaczycie o czym piszę.

podciąganie szeroko z obciążeniem - ciężko, tylko z 7,5 kg ale czuję poprostu plecy jak pracują.

bic sztanga - ciężko ale nie oszukuje więc nie dziwię się że chce wystrzelić. jak zmienię chwyt z wąskiego na szeroki to jak bym z 10 kg dołożył na sztangę. też tak macie?

tric - francuz sztanga - piękny ból po 4-5 pierwszych powtórzeniach.

dieta jako taka, trochę mnie męczy jedzenie tylu węgli bo jestem głodny 1-2 h już po olbrzymim posiłku ( 850 kc). podjadam warzywa ale to bez sensu jak wpierdzielam 3,5 tys. kc. nie powinienem chyba być głodny przy takiej podaży?

dzisiaj bieg - delikatne aeroby.

nie mogę załączyć zrzutów z SFD, potem spróbuję. na okrągło błąd forum.

Gwid

dieta jako taka, trochę mnie męczy jedzenie tylu węgli bo jestem głodny 1-2 h już po olbrzymim posiłku ( 850 kc). podjadam warzywa ale to bez sensu jak wpierdzielam 3,5 tys. kc. nie powinienem chyba być głodny przy takiej podaży?

Niestety mozesz byc glodny. Pewnie pamietasz, jak udawalo mi sie zjesc 6,7 a czasami i wiecej tys kcal dziennie. Taka jest specyfika weglowodanow. Teraz tez jem ich odrobinke wiecej - bo zauwazylem ze wtedy najefektywniej odpoczywam - i juz po posilku z weglami jest klopot w postaci glodu. Jak zjem klasyka - 40 gram bialka, 120 gram tluszczu - moge nie jesc pozniej kilka godzin. Jak zjem 1000kcal, gdzie 400 pochodzi wegli - za dwie godziny gloduje.. ;)

Xazar toś ty już zawodowiec ,jak pójdziesz do lekarza obsłucha Cię to powie mocne wolne uderzenia serca . Z resztą takie same przystosowanie występuje podczas biegu bo zauwazcie że wraz z postępem w bieganiu będziecie biegli z coraz większą średnią prędkością przy tętnie np 120

a jest jakaś alternatywa na budowę masy oprócz wysokich ww? na serio jest to drażniące.

Sorry Gwid ale znów napisze coś nie popularnego czy wręcz tępionego ale na masie jem mnóstwo słodyczy to one powodują że jeszcze bardziej się chce jeść .Także o ile warzywa zapychają to lody i ciasto tłumi apetyt na krótko . O ile pamiętam to Kuba n kiedyś na pisał że na masie szkoda wypełniać żołądek warzywami i coś w tym jest . Oczywiście trzeba zachowac umiar ale Ty to pewnie wiesz i trochę warzyw także z jeśc . Oczywiście można także dodać tłuszcze zdrowe ,ale ilość węgli jest ważna .O kurde miałem nie wygłaszać kontrowersyjnych poglądów ale czasem się nie mogę powstrzymać .

teoretycznie na LC tez można masę robić, teoretycznie mniej zalewa i masa idzie wolniej ale lepszej jakości
możesz potestować, bo chętnie pooglądam efekty, sam się przymierzałem do masy LC
problem w tym, że ja oprócz patera nie spotkałem się z przypadkiem dokumentacji takiej masy, sama teoria w necie

Carb cycling panowie. Polecam

a jakbyś to widział konkretnie? bo takie cykle to można na miliard sposobów zrobić

Masz tu wszystko Tu wprowadź tekst linku...

Albo inna wersja: DT - wysokie węgle DNT - niskie węgle. Białko zawsze na tym samym poziomie, dodajesz/ odejmujesz tłuszczy. Rafał widziałem stosował kiedyś, ja to stosuję juz od roku i jest dobrze. To wersja dla tych, którzy się nie spieszą.