Kolarski Damian - Po Puchar Ultra 2022

Tomasz mnie fascynuje taki długi wysiłek
A czytałeś tu na forum stare dzienniki ultrasów? Ja przeczytałam chyba wszystkie, bardzo ciekawe i wciągające.

Ja tez czytałam…. Dobrze ze mnie to kręci czysto teoretycznie…

Szczerze to tutaj nie czytałem
To może znów Viki wymyślisz jakiś konkurs na najdłuższy bieg czy wypad rowerowy

Tomasz a Ty nie za szybko czujesz się gotowy?:)
Jak joga? ZApomnialam ze filmik z joga dla opornych jest u Czołga w dzienniku. Tak na wszelki wypadek wspominam jakbyś nie zaczął albo się zniechęcił:)

Tomasz to wrzucę później linki w moim dzienniku żeby nie spamować Damianowi.

Paatik ja jestem ciekawa jak takie kryzysy wyglądają i co bym wtedy zrobiła "pierd...le, nie biegnę dalej" czy może "choćby na czworakach ale do mety?"

tomaszS

Jawor, masz rację. Jak dobiega kryzys, ból i zwątpienie, to już noga odmawia posłuszeństwa, nawet śmieszne tempo staje się wyzwaniem.

Tomasz od czasu wypadku w praxy 23 lata temu, gdy rozwarstwilo mi stopę, o złamaniach, zmiazdzeniach nie wspomnę cały czas zmagam sie z bolem i ograniczeniami. Obecnie gdy wsiadam na rower i po 5km proteza zaczyna uciskać, wbijać się pod kolano czuję za każdym ruchem nogi ból i wtedy zmagam się właśnie z zwątpienie m i pytaniem do czego mi to potrzebne?
U kazdego rowerzysty to stopa napędza rower a u mnie kikut i każdy nacisk robi się coraz trudniejszy do wytrzymania, a kazdy obrót to przecież nacisk i wtedy właśnie to śmieszne tępo jest największą walką jaką podejmuję.

Viki - ja wiem ze u mnie głowa to najsłabsze ogniwo.
Tez jestem ciekawa jakie monologi człowiek ze sobą prowadzi - stad było moje pytanie do Damiana ile razy chciał schodzić z roweru i co go powstrzymało?

Jak już wielokrotnie pisałem. Każdy ma swój cel na taką wyrypę

Dobra, przejdźmy do istotnych rzeczy. Rower odebrałeś?

Ciągle ten termin jest ruchomy. Na ta chwile to 10 sierpnia..