Kolarski Damian - Po Puchar Ultra 2022

Bo Wy uważacie, że niedożywienie to jedynie taki stan, kiedy ktoś już się przewraca z głodu. Ja uważam że to stan, w którym organizm nie dostaje tyle składników odżywczych ile potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Jak napisałam wcześniej, między grubasem który nie może się ruszać a anorektykiem który się przewraca z braku sił jest jeszcze dużo stanów pośrednich. A anoreksja to nie jest choroba tylko tych, co są tak chudzi że nie mogą chodzić. Ta choroba zaczyna się w głowie dużo wcześniej i nieleczona wyniszcza organizm latami. Dojście do skrajnego stanu jednym zajmie więcej a innym mniej. Ważne żeby otrzymać pomoc w odpowiednim momencie, im wcześniej tym lepiej. Ogólnie paskudna choroba. To że ktoś jeszcze się nie przewraca z braku sił nie oznacza, że nie jest chory.

Nie twierdzę że zawodowi kolarze mają anoreksję. Może są okazem zdrowia. Ale mam prawo stwierdzić że taka sylwetka mi się nie podoba i jest za chuda i wygląda jak osoba niedożywiona. Moje zdanie.

Spoko, to poproszę Cię o to co pisałem wcześniej.
Te kanony

Jak wspominam podważam fakt że jem za mało, bo jem tyle ile trzeba. Uzupełniam właściwą ilość składników odżywczych. Organizm się regeneruje, a ja jestem najmocniejszy dotąd.
Sylwetka nie musi Ci się podobać, ale to że wyglądam jak niedożywiony jest mocno przesadzone. Bardzo mocno

Ps. zawodowi kolarze, ja czy Ty bawiące się w ultrabiegi nigdy nie będzie okazem zdrowia. Kiedyś coś się wy.s.ra.
Sport w takim kontekście porzuca zdrowie.


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2021-10-22 08:48:26

Damian najpierw się dziwisz , że nikt nie komentuje Twojego zdjęcia a teraz się oburzasz. W ciuchach wyglądasz szczupło ale normalnie. Sama mam chudego męża 174cm i 66 kg. A na tym konkretnym zdjęciu, nie wiem , może to wina ujęcia, ale brzuch, żebra, klatka wyglądają strasznie chudo, chorobliwie chudo.
Jesteś dietetykiem i pilnujesz się więc myślę, że niedożywienie Ci nie grozi.

Nie oburzam się, dyskutuje

Damian nie napisałam nigdzie że jesz za mało Napisałam że dla mnie wyglądasz za chudo, jak osoba niedożywiona a to jest różnica. Nie da się określić takiego kononu o jaki pytasz. Każdy inaczej postrzega rzeczywiść, każdemu podoba się inny typ sylwetki, dla każdego w innym momencie zapala się lampka kontrolna "za chudo". Dla jednego będzie ok, dla drugiego już nie.

Jeśli chodzi o mnie to najbardziej podobają mi się sylwetki zawodnikowi kalisteniki. Nie są przesadnie napakowani jak kulturyści, ale mają wyraźne mięśnie i niski poziom tłuszczu. Siła i niesamowita sprawność w jednym, dla mnie ideał
Ale jak napisałam wcześniej, w każdym sporcie jest określona sylwetka która pomaga osiągnąć sukces. Jeśli w Twoim przypadku taka sylwetka pomoże osiągnąć wyniki - ok. Ale nie musi mi się to podobać. Tak jak wolę sylwetki sprinterów od niedożywionych maratończyków

Takich facetów lubię

A z tym sportem i zdrowiem to racja.

Viki jak leżałam na stole operacyjnym to była dyskusja o bieganiu i anestezjolog miał znajomego co biegał ultra. Nie chciałbyś słyszeć jego komentarzy.

Viki

Damian nie napisałam nigdzie że jesz za mało Napisałam że dla mnie wyglądasz za chudo, jak osoba niedożywiona a to jest różnica. Nie da się określić takiego kononu o jaki pytasz. Każdy inaczej postrzega rzeczywiść, każdemu podoba się inny typ sylwetki, dla każdego w innym momencie zapala się lampka kontrolna "za chudo". Dla jednego będzie ok, dla drugiego już nie.

Jeśli chodzi o mnie to najbardziej podobają mi się sylwetki zawodnikowi kalisteniki. Nie są przesadnie napakowani jak kulturyści, ale mają wyraźne mięśnie i niski poziom tłuszczu. Siła i niesamowita sprawność w jednym, dla mnie ideał
Ale jak napisałam wcześniej, w każdym sporcie jest określona sylwetka która pomaga osiągnąć sukces. Jeśli w Twoim przypadku taka sylwetka pomoże osiągnąć wyniki - ok. Ale nie musi mi się to podobać. Tak jak wolę sylwetki sprinterów od niedożywionych maratończyków

Takich facetów lubię

Tak odtłuszczona sylwetka?
To nie ma za wiele wspólnego ze zdrowiem.

Ps. Ok, już wszystko wiem

Damian pamiętaj że jak napisała Nadinka, dyskutujemy tylko na podstawie jednego zdjęcia, jednego ujęcia.

Nadinka mam wielu znajomych ultrasów. Największy problem u nich jest taki, że nie mają umiaru. Biegają za długie dystanse i za często. Największe wyzwanie to właśnie tak wszystko poukładać, żeby dobrze się przygotować i zwiększać obciążenie powoli. Wiesz ile osób pytało czemu 100km planuje dopiero za dwa lata? Bo to "da się" zrobić w przyszłym roku. Sama mam problem, bo jest tyle imprez, tyle chciałabym pobiec, ale wcale nie będzie to mądre. Gdzieś tam się ciągle zastanawiam czy Chudego nie pobiec na 80km

Twój kanon również zdrowy nie jest.
Ale to Twój kanon, tak samo jak i mój, a więc

Ultra to morderstwo dla organizmu i zawsze tak będzie.

Damian nie twierdzę że taka sylwetka jest zdrowa, ale DLA MNIE wygląda fajnie, kojarzy się ze siłą i sprawnością a nie z anorektykiem To jest kwestia indywidualna.

A Ultra zawsze będzie obciążeniem dla organizmu. Choć trochę inaczej w przypadku kogoś kto walczy o wynik, a inaczej jak ktoś większość trasy spaceruje podziwiając widoki i tylko chce się zmieścić w limicie czasu. Bo takich też nie brakuje Kluczem jest intensywność.