[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Dzięki - powoli wróci.

W piątek wpadł trening, na razie skakankę zamieniłam na orbi, bo coś to kolano nie chciało puścić.

na rozgrzewkę 15min. orbitrek

Trening A

1. MC sumo R:9/R:7/R:5/3-4/3-4/3-4
50kgx10/ 55kgx10/ 64kgx10/ 70kgx5/ 75kgx5
48kgx10/ 53kgx10/ 60kgx10/ 66kgx5/ 70kgx5/ 75kgx5
45kgx10/ 50kgx10/ 55kgx10/ 60kgx10
40kgx10/ 45kgx10/ 50kgx10/ 55kgx10
50kg/ 55kg/ 60kg/ 70kgx4/ 80kgx4/ 85kgx4
50kg/ 55kg/ 60kg/ 70kgx4/ 75kgx4/ 80kgx4
48kg/ 53kg/ 58kg/ 70kgx4/ 75kgx4/ 75kgx4
50kg/ 55kg/ 60kg/ 65kgx4/ 75kgx4/ 80kgx4
42kg/ 46kg/ 48kg/ 60kgx4/ 70kgx4/ 74kgx4
38kg/ 42kg/ 46kg/ 58kgx4/ 64kgx4/ 68kgx4
38kg/ 42kg/ 42kg/ 52kgx4/ 56kgx4/ 60kgx4

2. RDL ze sztangielkami 10-12↓/ 10-12↓/ 10-12↓/ 10-12↓/ 14+↓
2x12kg/ 2x14kg/ 2x12kg/ 2x12kg/ 2x10kgx15p
2x10kg/ 2x10kg/ 2x12kg/ 2x12kg/ 2x10kgx15p
2x8kg/ 2x10kg/ 2x10kg/ 2x12kg/ 2x10kgx15p.
2x8kg/ 2x10kg/ 2x10kg/ 2x12kg/ 2x10kgx15p.
2x8kg/ 2x10kg/ 2x10kg/ 2x12kg/ 2x8kgx15p.
2x8kg/ 2x8kg/ 2x10kg/ 2x10kg/ 2x8kgx15p.

3. Uginanie nóg leżąc 9↑/9↑/18/18/9↓/9↓
-
5kg/ 10kg/ 15kg / 10kg / 10kg/ 10kg
-
5kg/ 10kg/ 15kg / 10kg / 10kg/ 5kg
Stojąc 1,5kg/ 1,5kg/ 1,5kg/ 1,5kg/ - /-


W sobotę miałam biegać, ale odpuściłam ze względu na to kolano i coś lędźwiowy mnie pobolewał, a że w niedzielę był plan na góry to dałam sobie spokój.


W niedzielę kolejny szczyt z KGP - tym razem Góry Izerskie i najwyższy szczyt Wysoka Kopa.
Pogoda początkowo słoneczna, potem mgła i lekki deszczyk. W górach każda pogoda ma swoje zalety - nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani ludzie

Jesienny klimat, zostawiam kilka fot




















Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2020-11-02 10:55:21

Nie da się ukryć, ze byliście dobrze ubrani.
A gdzie mostek, mosteczek, mostunio chociaż?

Paatik

Nie da się ukryć, ze byliście dobrze ubrani.
A gdzie mostek, mosteczek, mostunio chociaż?

lędźwiowy mi mocno dokuczał... ale postaram się coś zaraz porobić.
Podejrzewam, że więcej z siebie nie wyciągnę niż już osiągnęłam ...

Piękne widoki, szczególnie ta mgła nadaje klimatu poszłabym w góry albo do lasu...

W poniedziałek był leń kompletny po niedzielnych górach. Dodatkowo pobolewa mnie lędźwiowy gdzieś w środku i za cholerę nie da się tego rozciągnąć.
Wtorek i Środa mocno spacerowo, by nie zwariować, ale dzisiaj to już musiałam coś zrobić, bo mnie nosiło

Po wszystkich za i przeciw postanowiłam pobiegać. Kupiłam sobie kilka ciuszków ostatnio i żal było nie wypróbować tym bardziej, że nie wiadomo jak długo będzie nam dane swobodne przemieszczanie

Włączyłam zegarek i liczyłam tylko brzęczenie po każdym km. Nie zobaczyłam ani razu na tętno czy czas. Plan był na 10km w jakimkolwiek tempie.

Wyszło całkiem fajnie. Zobaczymy jutro co na to kolano
Po powrocie dopadł mnie okropny głód. Ser żółty z majonezem, serek wiejski z miodem i chleb żytni. Do tego barszcz czerwony
Nie ma to jak zachcianki przed @

A ja ciągle myślę o tym twoim cieście z białej fasoli z jabłkiem, składniki leżą i czekają, ale nie mam chwili żeby upiec i zjeść w spokoju... W tym tygodniu masakra, śniadanie jem na autostradzie w drodzę do pracy, a reszta posiłków dokładnie w biegu...

samo zrobienie go zajmuje 5min. + pieczenie, ale to już piekarnik
ostatnio wypróbowałam też brzoskwinie z syropu dać i też pyszne wyszło. W sumie to każdy owoc się chyba sprawdzi.

Po bieganku kolano troszkę pobolewa i coś stopa mnie w nocy bolała będę musiała uważnie poczytać drugą książkę od Paatik, o bieganiu bez kontuzji - no chyba, że się zimniej zrobi to i tak przestanę biegać

ten ból lędźwi to ja bym spróbował zrobić ćwiczenia na staw biodrowo krzyżowy - może się zablokował w nie takiej jak trzeba pozycji. ja mam z tym problem i mi pomaga jak się go ustawi na miejsce.

nightingal

ten ból lędźwi to ja bym spróbował zrobić ćwiczenia na staw biodrowo krzyżowy - może się zablokował w nie takiej jak trzeba pozycji. ja mam z tym problem i mi pomaga jak się go ustawi na miejsce.

kurczę może faktycznie w ogóle o tym nie pomyślałam

nie wiem co bym zrobiła bez tego forum