[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

paula.cw

Nene robi OHP wytrzymałościowo :D Ale z większą korzyścią będzie jednak zwolnić tempo :)

haha przypomniało mi się jak kiedyś Tsubame nagrała coś i tez szybko robiła, zapytana czemu tak szybko odpowiedziała, że " robię szybko, żeby organizm się nie zorientował, że jest ciężko, nim się zorientuje to już kończę serię" czy jakoś tak to szło

22.08.2018r.

DT - Tydzień 2

Trening C

1. Podciąganie na drążku nachwyt max/max/max/max
5/4/3/3
4/4/3/3
chyba przytyłam, bo ciężko szło




2. Wyciskanie sztangi leżąc 9/7/5/5/5/7+/9+
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x35kg/ 5x40kg/ 12x30kg/ 15x25kg
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x35kg/ 5x37,5kg/ 10x30kg/ 13x25kg




3. Wiosło hantlami 12/10/8/12+
12x14kg/ 10x14kg/ 8x16kg/ 12x12kg
12x12kg/ 10x14kg/ 8x16kg/ 11x12kg
następnym razem nagram te moje nieszczęsne wiosłowania

4. Ściąganie drążka do klatki 12/10/8/12+
12x20kg/ 10x25kg/ 8x30kg/ 14x20kg
12x20kg/ 10x25kg/ 8x30kg/ 14x20kg
powoli będę dokładać, jak mi zacznie tyłek podnosić to zmienię na ściąganie linek w bramie

5. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc 10/10/10+
sztanga 15kgx10/ 15kgx10/ 15kgx10
sztanga 15kgx10/ 15kgx10
lepiej mi wchodzi w bicka sztangą, ale nie zawsze jest wolna, mogę robić raz sztangielkami, raz sztangą?

+ 10 min. na wioślarzu - lubię to!

trening ok, muszę więcej jeść, ale nie chce mi się jeszcze liczyć kcal póki treningi nie są wymagające to może jeszcze się wstrzymam, ale od września już chyba nie będzie wyjścia.

DT - Tydzień 2

Trening A

1. Przysiad ze sztangą 12/8/8/6/6/12+
12x30kg/ 8x40kg/ 8x50kg/ 6x60kg/ 6x60kg/ 12x35kg
12x30kg/ 8x40kg/ 8x45kg/ 6x50kg/ 6x55kg/ 12x30kg
ok, nagrałam w przodu i z boku, ta brama kompletnie nie pozwala na nagranie z godziny 10, będę jeszcze kombinować








Może nagranie nie jest idealne, ale z niego wygląda że jest nieźle. Szkoda że nie widać Ciebie na żadnym filmie całej.

2. OHP 12/10/6-10/12+
12x15kg/ 10x20kg/ 10x22,5kg/ 13x15kg
12x15kg/ 10x20kg/ 10x20kg/ 12x15kg
nie wiem czy nie dołożyć jeszcze jednej serii do tego?




Masz zapas siły jak nie wiem co. Dlatego to leci tak szybko.

3. Unoszenie sztangielek bokiem stojąc 12/10/10/12+
12x3kg/ 10x4kg/ 10x4kg/ 15x3kg
12x3kg/ 10x3kg/ 10x3kg/ 12x3kg
piekło i paliło

No i ok.

4. Martwy ciąg na jednej nodze 12/10/8/10+
12x6kgx2/ 10x8kgx2/ 8x8kgx2/ 10x6kgx2
12x4kgx2/ 10x6kgx2/ 8x6kgx2/ 10x4kgx2
dalej walczę z równowagą, nie wiem czy za mocno nie pochylam się do przodu, ale znowu jak się tak nie pochylę to nie czuję dobrze rozciągnięcia dwójek, jestem dosyć giętka czy to dlatego?




Jak czujesz pracę dwójek to znaczy że jest ok.

5. Prostowanie ramion z drążkiem na wyciągu górnym 10/10/10+
10x15kg/ 10x20kg/ 15x15kg
10x10kg/ 10x15kg/ 10x10kg+10x15kg
ok

OK

6. Brzuch
krótkie spięcia 3x25

trening całkiem ok, po nim domsy na dwójkach, pośladkach i barkach. Zastanawiam czy czasem nie dodać/zamienić jakiegoś ćwiczenia gdzieś, żeby lepiej zaangażować czwórki, bo jednak trochę były wyłączone z obiegu i przód uda mam taki galaretowaty w porównaniu do reszty ciała
i zdjęcie kolacji ziemniaczki, jajo sadzone i kalafior

Ja nie wiem gdzie ty tą galaretowatość widzisz - ale jak potrzebujesz to coś można zmienić. To zawsze kwestia otwarta.

22.08.2018r.

DT - Tydzień 2

Trening C

1. Podciąganie na drążku nachwyt max/max/max/max
5/4/3/3
4/4/3/3
chyba przytyłam, bo ciężko szło




Dość szeroki rozstaw tych rączek - więc i nie jest to najłatwiejsza wersja podciągania.

2. Wyciskanie sztangi leżąc 9/7/5/5/5/7+/9+
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x35kg/ 5x40kg/ 12x30kg/ 15x25kg
9x25kg/ 7x30kg/ 5x35kg/ 5x35kg/ 5x37,5kg/ 10x30kg/ 13x25kg




Wygląda nieźle. Podoba mi się dynamika.


3. Wiosło hantlami 12/10/8/12+
12x14kg/ 10x14kg/ 8x16kg/ 12x12kg
12x12kg/ 10x14kg/ 8x16kg/ 11x12kg
następnym razem nagram te moje nieszczęsne wiosłowania

Nagraj - popatrzymy jak to idzie.

4. Ściąganie drążka do klatki 12/10/8/12+
12x20kg/ 10x25kg/ 8x30kg/ 14x20kg
12x20kg/ 10x25kg/ 8x30kg/ 14x20kg
powoli będę dokładać, jak mi zacznie tyłek podnosić to zmienię na ściąganie linek w bramie

OK

5. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc 10/10/10+
sztanga 15kgx10/ 15kgx10/ 15kgx10
sztanga 15kgx10/ 15kgx10
lepiej mi wchodzi w bicka sztangą, ale nie zawsze jest wolna, mogę robić raz sztangielkami, raz sztangą?

Możesz zmieniać - w końcu i tak łapa nie jest Twoim priorytetem.

+ 10 min. na wioślarzu - lubię to!

trening ok, muszę więcej jeść, ale nie chce mi się jeszcze liczyć kcal póki treningi nie są wymagające to może jeszcze się wstrzymam, ale od września już chyba nie będzie wyjścia.

Jedz bo nam znikniesz jeszcze.

Po miesiącu bez liczenia kcal w tym 2 tygodniach urlopu i jedzenia lodów, gofrów itd. pomiary wyglądają następująco:

30.03 / 22.04 / 27.05 / 29.06 / 25.07 / 24.08
waga: 60,2 / 59,6 / 58,9 / 58,7 / 58,5 / 59
talia: 66 / 65,5 / 64,5 / 64 / 64 / 64,5
biust: 87,5 / 87,5 / 86 / 85 / 85 / 85
pod biustem: 69,5 / 69 / 68 / 67 / 67 / 68
pępek: 73 / 72 / 71 / 71 / 71 / 72
biodra ( kolce ): 81,5 / 80,5 / 80 / 79 / 78 / 79
pupa: 97,5 / 96,5 / 96 / 95 / 94 / 94,5
udo góra: 56 / 56 / 55,5 / 55 / 54,5 / 54,5
udo dół: 50 / 50 / 49,5 / 48 / 47 / 47,5
ramię luźno: 26 / 26 / 26 / 25,5 / 26 / 26

jest dobrze jak udo nie rośnie to jest rewelacja aktualnie micha czysta, nie ograniczam natomiast żadnych produktów, jem to na co mam ochotę, ale z głową
I fota formy - mam nadzieje, że to "wgłębienie" w udzie się w końcu połączy z tyłkiem

Napisz Ty jeszcze raz gdzieś w dzienniku, że jesteś galaretowata to dam bana na tydzień .

nightingal

Napisz Ty jeszcze raz gdzieś w dzienniku, że jesteś galaretowata to dam bana na tydzień .

Oj Night nie, że ja jestem galaretowata, ale przód mojego uda w porównaniu do reszty najwidoczniej to taka moja pieta Achillesa, miejsce z którego najgorzej fat schodzi i na samym końcu. Nie narzekam oczywiście

No weź - tam nie ma żadnej galarety. Jesteś po prostu przeczulona na tym punkcie. Pewnie masz jakiś swój ideał i do niego ciśniesz. Tak czy inaczej grzeszysz narzekając - tyle Ci powiem.

nightingal

No weź - tam nie ma żadnej galarety. Jesteś po prostu przeczulona na tym punkcie. Pewnie masz jakiś swój ideał i do niego ciśniesz. Tak czy inaczej grzeszysz narzekając - tyle Ci powiem.

ja serio nie narzekam jestem dumna z mojego ciała, ale muszę mieć jakiś cel, bo inaczej tracę motywację do działania a te nogi to faktycznie jak piszesz jestem przeczulona.

Motywacja rzecz potrzebna - ale ja wolę tą pozytywną. Bądź konsekwentna a osiągniesz co tylko zechcesz.