[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

Nie wiem... musisz sam zdecydować, jednak bardziej bym się skupił nie nad tym jak powinien wyglądać ruch sam w sobie bo to zapewne doskonale wiesz, a raczej nad takim dostosowaniem tego ruchu w tej konkretnej sytuacji ze pozwoli to na wydobycie i zmuszeni tej klatki do właściwej pracy, to często trudna sztuka w tym przypadku ale próbować trzeba, myślę, że wolne tempo i cały zakres ruchu trochę to mogą jednak utrudniać...

Od dawna mówiłem żebyś spróbował sztangi, to Ty nie słuchasz

Apokalipsa, będę kombinował, w sumie nikt mi nie powie, co ja czuję najlepiej Na razie zobaczymy co wyciągnę z tego smitha.

Georgu, no mówiłeś i testowałem- zawsze czułem trica i klatka po miesiącu była mniejsza

-----------------------------------------


6.01.2018 - DT
Wstałem z potwornymi zakwasami na nogach, ale już ogólnie mniej obolały niż wczoraj. Przez chwilę planowałem poćwiczyć w domu, jak pomyślałem jaki ruch będzie dziś na jedynej w okolicy otwartej siłce, ale ze względu na małe zmiany w treningu, ruszyłem.


Po treningu takie oto kurczako-burgery z frytkami, naprawdę pyszne




Po staremu.


BARKI+BIC+TRIC


Komentarz:
Na siłowni tłumy...masakra. Klima nie wydala, lustra zaparowane- wiedziałem, że będzie ciężko, ale szczęście to nie trening nóg.

Barki rozpocząłem od smitha. Znałem ten ruch i bardzo fajnie sprawdzał się kiedyś. Od tego czasu siła sporo skoczyła, jak się po chwili okazało. Dobre czucie przedniego aktonu, porządny ruch. Odpuściłem dropy, bo de facto cały ten trening miał odbyć się wczoraj, a 1 dzień na regenerację przed klatką w poniedziałek, może okazać się za krótki. A to na klatce zależy mi najbardziej. Zdradzę Wam jednak tajemnicę zawczasu- nie wiem co by było z dropami, po całym tym treningu, ale i bez jest PRZEYEBANY ból i zakwas 5 konkretnych serii i unoszenie na bok- tu też niespodzianka- jakieś lekkie te 18 Oj będzie dokładane. Podobnie unoszenie na tył, wszędzie taka pompa, że i biceps i nadgarstek nieruchome. A propos- przechodzimy do bica, gdzie rzutem na taśmę wymyśliłem zmiany w treningu. Zaczynamy od modlitewnika! Nigdy tak nie robiłem, więc bodziec powinien być zauważony. Modlitewnik z wolną sztangą, ale uwaga, niemal pionowy- dłuższy ruch. Łokcie szerzej niż nadgarstki, dzięki temu atak i na m. ramienny + głowę długą. No bajka jak to wlizło! Kolejno- znane nam wszystkim uginanie sztangą stojąc, ale chwyt znacznie szerszy niż barki. Robiłem tak kiedy i fajnie działało na gł. krótką- idealnie by dopełnić wcześniejszy modlitewnik. Na koniec sztangielki z supinacją, nic nowego, ale polubiłem ostatnio ten ruch. Przy tricepsie też zmiana, trochę podyktowana kolejkami do ławki płaskiej Jako pierwszy czachołamacz, standard, był ostatnio jako 2gie ćw. Dalej coś czego nie wykonywałem dłuuugo, a fajnie wchodziło- francuz stojąc, w neutralu z "kratownicą". Zayebiście rozciąga głowę długą, a i można robić przystanek i przerwę odkładając na chwilę sztangę na kark Odczucia wyśmienite. Ogólnie o pompie podczas tego treningu nawet nie wspominam, bo aż przeszkadzała Na do widzenia prostowanie na wyciągu nachwytem, na krzywce.

Ciemno jak w dupie i cienie pomogły, ale widać, że pompa jest

apokalipsa

Tak, no i jednak trzeba tez wziąć pod uwagę, że skutecznosc ćwiczeń mierzy się przede wszystkim efektami... to czucie o którym mowa najczęściej jest odwrotnie proporcjonalne do efektów, szczególnie w kwestii masy i siły...

Mądre słowa.

Jeśli mielibyśmy kierować się jedynie czuciem to najlepsze okazały by się najlżejsze ćwiczenia na maszynach.
Według mnie najlepsze w kwestii rozwoju są hantle. Byle nie prowadzić łokci szeroko, tylko trochę bliżej ciała, dzięki czemu ruch się pogłębi. Jakby Czawaj doszedł do 50'tek na serie to cyc na pewno by był masywniejszy. Zatem to może być cel na ten sezon.

Tomku widzę, że dieta co raz lepsza i kalorii nie brakuje, Ty jesz 2x więcej pewnie dziennie niż ja
Chyba czas w końcu dorzucić trochę kcal
Noga na poprzedniej stronie prezentuje się zacnie, no ale nie może być inaczej u fanatyka legs day , jak Ty


Niestety muszę to napisać i pewnie trochę zdołować ale żałuj , że nie byłeś wczoraj na treningu, pewnie byś coś zrobił pod okiem Karola Małeckiego (dosłownie zajechał dwóch gości na barkach, z tego co widziałem umierali ) lub nogi z Sebą Szmytem i Rafałem Tasiemskim - nikt nie chciał z nimi nóg robić, zresztą jak to na Ustawkach rzadko kto w ogóle nogi robi ;) Ogólnie mega trening, czegoś takiego jeszcze nie było. Trudno będzie to przebić, ale trzeba się starać kiedyś, niebawem pewnie jakieś info odnośnie Wawy :)

Tomek chyba bym olał trening przy takim tłumie na siłowni Burgery i frytki wyglądają elegancko i widać, że forma się trzyma.

Ronie- czelendż akcepted! Będziemy sobie powoli lecieć do 50kg. Poki co zaliczam sobie ze 4x z 40kg wiec jest masa pracy, ale na tym to polega. Dzieki za wskazowke z prowadzeniem lokci- w sumie jakis czas temu juz sam to odkrylem, ale musze sie pilnowac, bo czesto uciekaja w tyl, za sztangielki i prace przejmuja barki...

Banan, wieeem widzialem materialy, jak zwykle szacunek za robote! I dzieki za streszczenie mi tu co sie dzialo, coz moge powiedziec- wiadomo, ze chcialbym tam byc Caly czas mam na uwadze Wawe, bardzo wygodnie mi tam leciec z wielu powodow!

Rion, juz niemal wyszedlem, ale spotkalem kumpla i prawie po jego plecach siadly wspolne lapy Jakby to mialy byc nogi, klatka lub plecy, poszedlbym w chuy Tzn w domu bym ogarnial

Nie wiem czy u Ciebie po prostu zawsze sporo ludzi czy teraz lecą na fali noworocznych postanowień. U mnie ruch nieco większy nawet w tych godzinach nietypowych w jakich chodzę

U mnie nalot młodziaków - nie ma się czasem jak w szatni ruszyć. A że siłownia nie za wielka to i na niej gęsto.

nightingal

U mnie nalot młodziaków - nie ma się czasem jak w szatni ruszyć. A że siłownia nie za wielka to i na niej gęsto.

No tak teraz sporo tych młodych chłopaków na siłkach ale lepsze to niż siedzenie na ławce z piwkiem