Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
Może Ci w snach jakieś ciekawe patenty na nogi sprzeda ale faktycznie fanem jesteś dużym jak już Platz w snach do Ciebie przychodzi
...
Napisał(a)
Ta burza co u ciebie była była i w trójmieście.
Zrbiło taki rozpyerdol że masakra, a ja akurat w robocie spałem i tylk mnie obudził huk drzwi, jak wyszliśmy z warsztatu to nam kaski z głoow zrywało.
A z Platzem dobre prawdziwy fanatyk a nie jakiś podrabianiec:D
Zrbiło taki rozpyerdol że masakra, a ja akurat w robocie spałem i tylk mnie obudził huk drzwi, jak wyszliśmy z warsztatu to nam kaski z głoow zrywało.
A z Platzem dobre prawdziwy fanatyk a nie jakiś podrabianiec:D
Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html
...
Napisał(a)
Dobrze ze Platz wpada gorzej by bylo jak by Bocian2703 Cie nawiedzal i namawial do olania treningu nog
...
Napisał(a)
Banan, w pierwszym śnie gościli z żoną u mnie w mieszkaniu i nie pamiętam byśmy o czymś tam gadali, natomiast w drugim rozmawiałem z nim przez telefon, co ciekawe po polsku i rozumiał mnie
Rion, myślę, że on już patent na nogi sprzedał każdemu z nas- ostry zapiedrol na siłce Platz zastrzega się, że nie miał on żadnej genetyki do nóg- można mu nawet wierzyć patrząc na słynne zdjęcie w pozie klatka bokiem z młodości
Gienus, ano słyszałem, że narobiło to szkód w Polsce... Moja pracuje w PKP jako konduktor więc ma kursy po 2/3 kraju i zawsze zdaje mi relacje co i gdzie właśnie się dzieje
Gugcio, myślę, że 2703 szybko nie ma czego u mnie szukać, choć kto wie, może wywlekł by coś spod dywanu Szczęście, że Platz nie nawiedza mnie w takiej wersji
--------------------------------
12.08.2017 - DT
MASA (wstęp) dzień 26
Dieta:
Na dzień dobry lecimy z ciastem malinowym- nieskromnie muszę nadmienić, że wyszło kosa- smakował i mojej i rodzicom i siostrze, a trzeba wiedzieć, że mama z zawodu cukiernik, a siostra bardzo lubi robić ciasta więc to coś znaczy Wsunąłem połowę w jakieś 3minuty
Makrosy na pół ciasta:
Przepis:
Jak te poprzednie- ugotowana jaglana, wraz z jajem i odżywką (u mnie ciasteczkowa) do blendera, potem wylać na spód formy. Do pieca na 30min, temp. 160st. W tym czasie zblendować maliny, następnie wrzucić do garnka wraz z cukrem żelującym i żelatyną i zagotować 2-3min. Wylać na wierzch spodu i odstawić na 30min aż nieco stężeje. Teraz na wszystko wylać zwykłą galaretkę i udekorować malinami. Lodówa póki góra nie zastygnie i można jeść
U mnie weszło chwilę po treningu, dobra dawka cukrów prostych.
Chwilę potem już pełny posiłek- kurak w passacie (domowa- od mamy narzeczonej!) z przyprawami i frytami:
Spaghetti:
Na małą kolację naleśniki z masłem orzechowym:
W międzyczasie był też oczywiście makaron z jajem, ale nie będę po raz 1000 katował Was jego zdjęciem
Suplementy:
Po staremu.
NOGI:
Komentarz:
Jak już pisałem na gorąco przed treningiem, czułem (i wciąż czuję) plecy. Od dysku i zmęczenie masażem. Bałem się nawet, że będzie się nasilać przy siadaniu. Odpukać było ok... do czasu ostatniej serii w rampie. Lędźwie nie bolały, ale zdecydowanie osłabły powodując większy niż zwykle pochył tułowia. Musiałem odpuścić tę ostatnią serię. Cóż no, bez progresu, a wręcz z cofnięciem się względem ostatniego tygodnia Co nie oznacza, że był to zły trening- przecież to tylko ciężar. Owszem, ważny jak chce się dokładać mięsa, ale obok i odczucia mają też głos. Zaraz dowaliłem 2 dropy, ostatni nawet z pauzami na dole. Średnio jednak ucieszony, żeby nie powiedzieć- troszkę przegrany w siadach, przeszedłem do hack przysiadów. Tutaj dołożyłem i odegrałem się! Kolejno prostowanie, też dołożone kg i mały drop z przytrzymaniem w górze. I żuraw- ta moja prostsza wersja na przystawce do wyprostów/brzuchów. Też postęp i więcej powtórzeń. Czułem lekko prostowniki, wciąż słabo zregenerowane po masażu. I jeszcze na 2ki uginanie siedząc- również ciężar w górę i ostatnie 4 powt z pomocą ręki. Teraz przywodziciele i... znów dołożone Fajne ćwiczenie, mega czuję środek ud. Łydki jak łydki, ale z progresem oczywiście. 8min interwał i do domu.
Myślałem trochę nad tym niepowodzeniem w siadach i zaraz po wymęczonych plecach wskazałbym zbyt dużo chodzenia dzień wcześniej, oraz zbyt dużą ilość rehabilitacji na plecy, a co za tym idzie przeciążony brzuch/korpus. Wykonuję teraz 2x więcej sesji rehabilitacyjnych, chcę aby szybciej odpuścił dysk- no i coś za coś Trzymajcie kciuki by to w miarę szybko dało o sobie zapomnieć- żyć się da, ale to jak jechać na rowerze z wielkiej góry, wciąż szybko, ale z zaciśniętym hamulcem
--------------------------------------
13.08.2017 - DNT
MASA (wstęp) dzień 27
Dieta i suplementy:
Niedziela rodzinnie i przyjemnie- najpierw wizyta u babci, potem u rodziców i siostry- wszyscy w weselnych nastrojach, bo ta ostatnia wychodzi za mąż
Już w najbliższą sobotę Czawaj coś się napije i będzie miał pełnowartościowy cheat day Z głową wszystko- nie będą tam siedział z kalkulatorem, ale i nie pójdę w tany Wziąłem sobie PS3 od rodziców z domu do siebie, to może coś się pogra w najbliższym czasie- nie jestem zagorzałym graczem, niestety troszkę utraciłem prawdziwy klimat i radość z grania daaawno temu, ale jest parę pozycji, do których z doskoku chcę wrócić, i które zacząć Wrócić do jakiś misji z GTA V, dokończyć FC3, czy w końcu odpalić Uncharteda Czy ze znajomym, albo z moją pyknąć w Fifę, czy GT5. Poza tym muszę znaleźć sobie jakieś hobby poza treningami Ostatnio chyba za dużo ryję sobie banię tym wszystkim, za dużo myślę i nie chcę by stało się to wszystko jakimś musem i znów pogonią za wynikami...
W nocy obudziłem się ze sporym bólem brzucha i od razu pomyślałem sobie o pladze problemów z żołądkiem na forum. Skończyło się na 2h latania do kibla... Ogarnąłem sprawę 3 stoperanami, nospą i nifuroxazytem. Rano odpukać już było ok. Teraz kończę kawę i też na szczęście spokój. Może szybki wirus, bakteria, może coś nie weszło/zaszkodziło... Ostatnio za dużo jem masła orzechowego. Muszę zluzować, choć jestem uzależniony
Podsumowując- zbyt dobra passa i brak jakichkolwiek problemów ze zdrowiem trwały chyba aż za długo
Jutro klatka z plecami, ale muszę się porządnie wyspać, bo dziś jestem wymięty po nocy.
Rion, myślę, że on już patent na nogi sprzedał każdemu z nas- ostry zapiedrol na siłce Platz zastrzega się, że nie miał on żadnej genetyki do nóg- można mu nawet wierzyć patrząc na słynne zdjęcie w pozie klatka bokiem z młodości
Gienus, ano słyszałem, że narobiło to szkód w Polsce... Moja pracuje w PKP jako konduktor więc ma kursy po 2/3 kraju i zawsze zdaje mi relacje co i gdzie właśnie się dzieje
Gugcio, myślę, że 2703 szybko nie ma czego u mnie szukać, choć kto wie, może wywlekł by coś spod dywanu Szczęście, że Platz nie nawiedza mnie w takiej wersji
--------------------------------
12.08.2017 - DT
MASA (wstęp) dzień 26
Dieta:
Na dzień dobry lecimy z ciastem malinowym- nieskromnie muszę nadmienić, że wyszło kosa- smakował i mojej i rodzicom i siostrze, a trzeba wiedzieć, że mama z zawodu cukiernik, a siostra bardzo lubi robić ciasta więc to coś znaczy Wsunąłem połowę w jakieś 3minuty
Makrosy na pół ciasta:
Przepis:
Jak te poprzednie- ugotowana jaglana, wraz z jajem i odżywką (u mnie ciasteczkowa) do blendera, potem wylać na spód formy. Do pieca na 30min, temp. 160st. W tym czasie zblendować maliny, następnie wrzucić do garnka wraz z cukrem żelującym i żelatyną i zagotować 2-3min. Wylać na wierzch spodu i odstawić na 30min aż nieco stężeje. Teraz na wszystko wylać zwykłą galaretkę i udekorować malinami. Lodówa póki góra nie zastygnie i można jeść
U mnie weszło chwilę po treningu, dobra dawka cukrów prostych.
Chwilę potem już pełny posiłek- kurak w passacie (domowa- od mamy narzeczonej!) z przyprawami i frytami:
Spaghetti:
Na małą kolację naleśniki z masłem orzechowym:
W międzyczasie był też oczywiście makaron z jajem, ale nie będę po raz 1000 katował Was jego zdjęciem
Suplementy:
Po staremu.
NOGI:
Komentarz:
Jak już pisałem na gorąco przed treningiem, czułem (i wciąż czuję) plecy. Od dysku i zmęczenie masażem. Bałem się nawet, że będzie się nasilać przy siadaniu. Odpukać było ok... do czasu ostatniej serii w rampie. Lędźwie nie bolały, ale zdecydowanie osłabły powodując większy niż zwykle pochył tułowia. Musiałem odpuścić tę ostatnią serię. Cóż no, bez progresu, a wręcz z cofnięciem się względem ostatniego tygodnia Co nie oznacza, że był to zły trening- przecież to tylko ciężar. Owszem, ważny jak chce się dokładać mięsa, ale obok i odczucia mają też głos. Zaraz dowaliłem 2 dropy, ostatni nawet z pauzami na dole. Średnio jednak ucieszony, żeby nie powiedzieć- troszkę przegrany w siadach, przeszedłem do hack przysiadów. Tutaj dołożyłem i odegrałem się! Kolejno prostowanie, też dołożone kg i mały drop z przytrzymaniem w górze. I żuraw- ta moja prostsza wersja na przystawce do wyprostów/brzuchów. Też postęp i więcej powtórzeń. Czułem lekko prostowniki, wciąż słabo zregenerowane po masażu. I jeszcze na 2ki uginanie siedząc- również ciężar w górę i ostatnie 4 powt z pomocą ręki. Teraz przywodziciele i... znów dołożone Fajne ćwiczenie, mega czuję środek ud. Łydki jak łydki, ale z progresem oczywiście. 8min interwał i do domu.
Myślałem trochę nad tym niepowodzeniem w siadach i zaraz po wymęczonych plecach wskazałbym zbyt dużo chodzenia dzień wcześniej, oraz zbyt dużą ilość rehabilitacji na plecy, a co za tym idzie przeciążony brzuch/korpus. Wykonuję teraz 2x więcej sesji rehabilitacyjnych, chcę aby szybciej odpuścił dysk- no i coś za coś Trzymajcie kciuki by to w miarę szybko dało o sobie zapomnieć- żyć się da, ale to jak jechać na rowerze z wielkiej góry, wciąż szybko, ale z zaciśniętym hamulcem
--------------------------------------
13.08.2017 - DNT
MASA (wstęp) dzień 27
Dieta i suplementy:
Niedziela rodzinnie i przyjemnie- najpierw wizyta u babci, potem u rodziców i siostry- wszyscy w weselnych nastrojach, bo ta ostatnia wychodzi za mąż
Już w najbliższą sobotę Czawaj coś się napije i będzie miał pełnowartościowy cheat day Z głową wszystko- nie będą tam siedział z kalkulatorem, ale i nie pójdę w tany Wziąłem sobie PS3 od rodziców z domu do siebie, to może coś się pogra w najbliższym czasie- nie jestem zagorzałym graczem, niestety troszkę utraciłem prawdziwy klimat i radość z grania daaawno temu, ale jest parę pozycji, do których z doskoku chcę wrócić, i które zacząć Wrócić do jakiś misji z GTA V, dokończyć FC3, czy w końcu odpalić Uncharteda Czy ze znajomym, albo z moją pyknąć w Fifę, czy GT5. Poza tym muszę znaleźć sobie jakieś hobby poza treningami Ostatnio chyba za dużo ryję sobie banię tym wszystkim, za dużo myślę i nie chcę by stało się to wszystko jakimś musem i znów pogonią za wynikami...
W nocy obudziłem się ze sporym bólem brzucha i od razu pomyślałem sobie o pladze problemów z żołądkiem na forum. Skończyło się na 2h latania do kibla... Ogarnąłem sprawę 3 stoperanami, nospą i nifuroxazytem. Rano odpukać już było ok. Teraz kończę kawę i też na szczęście spokój. Może szybki wirus, bakteria, może coś nie weszło/zaszkodziło... Ostatnio za dużo jem masła orzechowego. Muszę zluzować, choć jestem uzależniony
Podsumowując- zbyt dobra passa i brak jakichkolwiek problemów ze zdrowiem trwały chyba aż za długo
Jutro klatka z plecami, ale muszę się porządnie wyspać, bo dziś jestem wymięty po nocy.
3
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
ten Platz w wannie to wygląda dla mnie jak Mel Gibson :)
jak jeszcze zdarzało mi się grywać na ps3 to uncharted wszystkie trzy części to była moja przeulubiona gra (obok guitar hero)
całe szczęście że problemy zołądkowe rozeszły się po kościach...
co do masła orzechowego - u mnie stoi i nie mogę zmęczyć - bo kupiłam jakieś "bio", bez cukru i soli i oleju palmowego - niestety smak masła gdzieś się przy tym zatracił i nawet nie ma funu z jego jedzenia przez to (jest okropne)
jak jeszcze zdarzało mi się grywać na ps3 to uncharted wszystkie trzy części to była moja przeulubiona gra (obok guitar hero)
całe szczęście że problemy zołądkowe rozeszły się po kościach...
co do masła orzechowego - u mnie stoi i nie mogę zmęczyć - bo kupiłam jakieś "bio", bez cukru i soli i oleju palmowego - niestety smak masła gdzieś się przy tym zatracił i nawet nie ma funu z jego jedzenia przez to (jest okropne)
...
Napisał(a)
Czawaj
no tak czytam ten pierwszy opis snu i bałem się,ze to bedzie coś takiego a'la to foto ale dobrze, ze byla tam chociaz jego żona
CzawajWrócić do jakiś misji z GTA V, dokończyć FC3, czy w końcu odpalić Uncharteda Czy ze znajomym, albo z moją pyknąć w Fifę, czy GT5. Poza tym muszę znaleźć sobie jakieś hobby poza treningami Ostatnio chyba za dużo ryję sobie banię tym wszystkim, za dużo myślę i nie chcę by stało się to wszystko jakimś musem i znów pogonią za wynikami...
zdecydowanie cała seria Uncharted - moja ulubiona, zresztą jak i The Last of Us tego samego producenta, GTA jak nigdy nie byłem zwolennikiem to gdy zagrałem pierwszy raz , oderwać się z Renią nie mogłem, byliśmy z Renią akurat na krótkim wypoczynku w górach ale wyjątkowo w marcu - taki w planach typowo romantyczny wyjazd 4 dniowy, skończyło się głównie na graniu w GTA i przejściu całej gry w 3 dni
Ogólnie najarałem się na konsolę kupiłem parę gierek, ale szybko czas zweryfikował ,ze nie ma kiedy w to grać, jak znajomy mnie odwiedził teraz w weekend z ps4 i okularkami vr do tego - to znoowu mam ochotę kupić taki zestawik, bo naprawdę jest mega (mialem okazje testowac juz wczesniej te okulary i tez taki chwilowy strzał 'musze je miec' ) ale dobrze ,ze po paru dniach przechodzi bo to jednak nie taka tania zabawka...chocaiz jakby sprzedac ps3 z grami, dolozyc troche to nie wychodzi tak źle moze na zime pomysle , bo niektore gierki naprawdę powalają na kolana ,ale przede wszystkim swietnie sie to sprawdza jak jest kilka osob i mozna grać na zmianę lub wspolnie np. wczoraj przechodzilismy jakas logiczną gierkę taki odpowiednik 'escape roomów' , trzeba było sie niezle nagłowić i gdyby nie 4 osoby grające 'jednoczesnie' to z niektorymi akcjami byłby problem, szkoda tylko ze gierka za ponad 100zł a tylko 4 misje :/ to wielki ból niektorych tytułów na vr/ps4
1
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
...
Napisał(a)
śnił Ci sie Platz ,jak sie z nim spotkasz ,przez chwilę nic sie nie zmieni , będziesz myslał że snisz :P
Spotkanie będzie spełnieniem i mocną dawką motywacji ,już niedługo ,już niedługo .....
Spotkanie będzie spełnieniem i mocną dawką motywacji ,już niedługo ,już niedługo .....
...
Napisał(a)
Ciasto kozak :) kradnę przepis :)
...
Napisał(a)
Z ta fotka Platz'a w wannie trafiles w 100% w moje wyobrazenia hahah a tak na powaznie Ciasto wyglada mega i chyba cos podobnego sobie dzisiaj upieke zeby miec po treningu Co do Naturala2703 trzeba uwazac bo on ma wszedzie ludzi i jeszcze nas pozwie za znieslawienie albo Cos
Poprzedni temat
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- ...
- 333
Następny temat
Trening brzucha-- problem z ksztaltem
Polecane artykuły