REDUKCJA
Siema, ot tak wpis na szybko bo
padam na ryj.
Od 4 rano na nogach.
Zasnąłem o 1:30, obudziłem się o 3.00, potem zasnąłem i
o 4.00 obudził mi wrzask jakiejś dresiury.
Drze japę na chłopaka by ją zostawił, patrzę czy on ją leje czy co,
a ona nawalona i ten ją ogarnia.
Wziął ją w końcu na ramię i zabrał jak jaskiniowiec
No ale snu może z 3h w dodatku przerywane.
Potem robota do 11.00, prosto na uczelnię i z uczelni
na schodki nad Wisłą.
Wszyscy pili, obok jakieś laski z wielką pizzą, inni burgery,
obok te food truck'i, no myślałem, że pęknę, ale ogarniałem.
Kupiłem monstera zero i jakąś sałatkę mix sałat z minimalną ilościa piersi z kurczaka.
Niby 7g fatu, ale tego sosu wziąłem może niecałą połowę saszetki, więc nawet nie liczę.
Dieta:
Kawa z wpc 50g
Jajecznica z 5 jaj i 10g masła, do tego 40g sera żółtego
Twaróg chudy 275g + 10g kakao odtłuszczonego i słodzik
4 batony twarogowe - 1 baton 30g = 10g ww i 5g fatu - mega opcja, mega dobre i słodziutkie.
Kurczak 400g z warzywami i 40g babki płesznik.
No i tam jedno jabłko małe ok. 150g.
Węgli - ok. 60g ale na pewno nie przekroczone.
Fatu z 60-65g.
No i to tyle chyba.
Siedziałem taki zmulony, ciut bez humoru przez głód,
ale ogólnie było spoko posiedzieć z przyjaciółmi przy piwie i w moim przypadku - monsterze zero
No i teraz zaczyna się najgorszy okres bo 17 dni do wypłaty, a zostało mi 250 zł
bo miałem multum wydatków w tym miesiącu,
więc zrobię zakupy takie by micha stykała do 10 czerwca.
Białka będzie mniej bo nie będę miał kasy na proch, ale jakoś dam radę.
Byle trzymać się tych makro i będzie fajnie, bo
tydzień trzymania michy i forma zdecydowanie na +.
Dziś mój brzuch mógłbym rzec, że wyglądał podobnie jak u Sola.
Tylu kabli na brzuchu nie miałem nigdy.
Łapy też coraz bardziej suche.
Więc myślę, że prążki na dupie są jak najbardziej realne
No i jakoś niedługo chyba dojdzie master 100 e2d,
a mniej więcej 19 czerwca dojdzie letro i uwalam estro do zera.
No i ten helios.
Eh, dobrze że to ostatni miesiąc gdzie mam problem z kasą.
Potem już będzie z górki.
A jeśli wypali mi wyjazd z dzisiejszą ekipą do tego Sopotu 2-4 czerwca (zamiast do Energylandii)
to skoczę sobie pod scenę i pewnie motywacja wywali mi w kosmos
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-05-24 00:30:41