Hellou!
Dzisiejszy dzień przeleciał mi tak szybko, że aż nie mogę uwierzyć, że za kilka godzin trzeba wstać do pracy. Chyba dlatego, że całe popołudnie spędziłam na zakupach, przez co też jestem dzisiaj w plecy z posiłkami. Po 19-tej pojechałam na trening z Patrykiem, więc pobawiłam się z ciężarkami, bo bez asekuranta za bardzo nie szaleję. Przetrenowałam bareczki i tricepsy, a na koniec brzuchol.
* 2 serie wyciskanie sztangi z podrzutami stojąc i 2 serie samo wyciskanie 12-9 20-25-30-30 kg.
* wyciskanie hantli siedząc 4x 13-10 10-12,5-15-15 kg.
* unoszenie sztangi wzdłuż tułowia szeroki chwyt 4x 13-9 20-25-30-30 kg.
*
unoszenie hantli bokiem 3 x 12-10 10-12,5-12,5 kg.
* ściąganie liny do klatki z wyciągu górnego 4x 12-10 40-45-50-55 kg.
* ściąganie liny z wyciągu górnego 4x 12-10 20-20-25-25 kg.
* odwrotne pompki 4x 12-10 talerz 10-15-20-20 kg.
+ brzuch na maszynie 4x 12-10 60-70-80-80 kg.
Dzisiaj jak nigdy przez ostatnie lata miałam ochotę na PIWO! Heee... chyba coś mi się poprzestawiało
no co tam wypiłam sobie takie babskie imbirowe aż 4,1% alkoholu