krawat/DZIENNIK-cel zdrowe stawy by WODYN/kolejne 100 kg w serii glównej str.95

10.12.10
Plan C

1. dociaganie (troche znad kolan)
7-30
5-40
3-50
3-60
3-70
3-80
3-85
3-90
3-95
3-100
3-102,5
3-105
2x7-107,5 rekord

2. dociskanie srednim chwytem lezac
7-30
5-40
3-50
3-60
3-70
3-75
3-80
3-85
3-90
3x7-92,5

3. wyciskanie z kaptura siedzac 4+4
5x5 - 25 kg

4. mc na sztywnych nogach 4+4
5x5 - 35 kg

5. wyciskanie leżąc na ławce poziomej 4+4
5x5 - 30 kg

6. rozciąganie za pomocą ręcznika
5x10p

podsumowanie: udało mi sie dzis zrobić ok 30-40 min drzemkę dzięki czemu na treningu byłem świeży i rześki :)

Plecy delikatnie jeszcze pobolewają ale rekord udało sie wywalczyć.

Martwi mnie że przysiad przedni przegonił dociskanie leżąc już o 10 kg. Będę musiał podgonić ale nie idzie mi ostatnio te ćwiczenie.

W niedziele murze koniecznie iść na basen i saunę - trochę się wygrzać i wypocić.

Zmieniony przez - krawat w dniu 2010-12-10 22:23:11

No kurde nie dziwne, ze siady mocniejsze od WL

Ale Wodyn coś kiedyś pisał ze przysiady przednie powinny być na podobnym ciężarze co wyciskanie leżąc.

Czyli analogicznie końcówki siadów przednich powinny być na podobnym co dociskanie leżąc

I do niedawna tak było

wiesz taką analogią bym się nie przejmował raczej.

Nogi silniejsze to nie narzekaj.
Jeżeli dokladasz wg schematu powoli to nie ma co sie bac.

A zrobienie cofki w siadach nie da niczego dobrego

Takie jest moje zdanie

Po prostu z czasem wychodzi gdzie jest więcej mocy i tyle

Wiem wiem, nie planowałem robić cofki tylko zawziąć się w dociskaniu :):)

12.12.10
Basen

20 x 25m pływania - głownie żabka, trochę pod wodą, na plecach i 2 x kraul.
2 x 5 min sauna
__________________________________________________________________
14.12.2010
Plan A:

1. dociskanie nad głową siedząc
7-25
5-30
3-35
3-40
3-45
3-50
3-55
3-60
3-65
3-70
3x7-72,5 (rekord)

2. końcówki uginania nadgarstków małpim podchwytem
7-20
5-22,5
3-25
3-27,5
3-30
3-32,5
3-35
3-37,5
3-40
3-42,5
1x7-45 kg (rekord)

3. wspięcia na palce jednonóż bez przerwy
4x30p + 10 kg na każdą nogę

4. wyciskanie przodem stojąc tempo 4+4
5x5p - 27,5 kg

5. nadgarstki - uginanie sztangi stojąc nachwytem tempo 4+4
5x5 - 20 kg

podsumowanie: w niedziele na basenie zaczął mnie bolec prawy bark. Wydaje mi sie ze nie od pływania tylko w sobote musialem go naciagnac.

Dlatego w pn trening odpuscilem choc bark nie bolał.
We wtorek poszedlem na trening i bark zaczal bolec.

W srode bolal cały dzien. Dzis troche mniej.

Zmieniony przez - krawat w dniu 2010-12-16 13:54:21

1. mod wod
7-7,5
5-10
3-12,5
3-15
3-17,5
3-20
3-21
3-22
2x7-22,5 rekord

2. podciaganie na drazku ze stania do brody 4+4
5x5

3. uginanie ramion z supinacja siedzac na ławie skośnej 4+4
5x5 - 9,5 kg

podsumowanie: barki dalej pobolewają.
Dlatego trening B rozbiłem na 2 części żeby za mocno się nie przeforsować.

1. 1\3 przysiad przedni
7-30
5-40
3-50
3-60
3-65
3-70
3-80
3-85
3-90
3-95
3-100
2x7-102,5 rekord

5.przysiad olimpijski klasyk 4+4
5x5 - 35 kg

5.pompki na piesciach 4+4
8,8,8,5,5p

podsumowanie: barki jeszcze delikatnie bolą.
Zdaje sie że to jednak przez ten zasrany basen.
Nic sie nie rozgrzałem tylko poszedłem od razu pływać.

Zmieniony przez - krawat w dniu 2010-12-20 22:05:47

1. dociaganie (troche znad kolan)
7-30
5-40
3-50
3-60
3-70
3-80
3-85
3-90
3-95
3-97,5
1x7-100 kg

2. mc na sztywnych nogach 4+4
5x5 - 35 kg

podsumowanie: dziś już barki praktycznie nie bolały wiec postanowiłem dać do pieca .
Jednak przy dociąganiu na 95 kg poczułem mocne kłocie w lewym przedramieniu.
Cholera wie od czego.
Straciłem ochotę do dalszego ćwiczenia. Zrobiłem jeszcze tylko mc 4+4 i do domu.
Jutro pewnie zrobię dociskanie a przez święta wolne bo będę jeździł po rodzinie.

Zmieniony przez - krawat w dniu 2010-12-22 22:06:12

1. dociskanie srednim chwytem lezac
7-30
5-40
3-50
3-60
3-70
3-75
3-80
3-85
3-90
3-92,5
3x7-95

2. wyciskanie z kaptura siedzac 4+4
5x5 - 25 kg

3. wyciskanie leżąc na ławce poziomej 4+4
5x5 - 30 kg

4. rozciąganie za pomocą ręcznika
5x10p

podsumowanie: dzis juz barki ok.
lewe przedramie tez ok.
za to pobolewało prawe .