Ogólnie, "strzelanie" stawów to objaw - najogólniej - złego "smarowania" torebek stawowych. Zwłaszcza to widać jak wstajesz rano i idziesz gdzieś bez kapci, strzelają wszystkie palce wtedy, jak ruszasz dłonią palce. Bo jeśli strzelają tylko pojedyncze stawy, np tylko łokcie, to już raczej jakieś zmiany zwyrodnieniowe.
Podstawa, czy nie masz zakwaszonego organizmu. Prosty test, nie zmieniając diety, mierz sobie pH moczu - kup w zoologicznym za 5 zł taki preparat akwarystyczny do mierzenia, za każdym razem jak sikasz to sobie sprawdzaj, tak przez kilka dni (pH zmienia się w zależności od posiłku). Jeśli cały czas będziesz miał dość silnie kwaśne, poniżej 6, to sygnał że masz źle ułożoną dietę. Nie tylko niszczy to stawy, ale ogólnie może mieć przykre konsekwencje, np postępująca osteoporoza. Dla przykładu, u mnie pH wynosi średnio 6,5 - 7. Bardzo prosto to zneutralizować, nie trzeba wcale rezygnować z dużej ilości białka w diecie i treningu na masę. Najpierw jednak przydałoby się ustalić, czy to właśnie może być u Ciebie problemem - przeciwdziałanie gdy masz dobre pH sprawi, że przegnie się w drugą stronę.
Na pewno powinieneś suplementować witaminę D, ale to powinien robić każdy, kto trenuje - możesz być pewien, że 95% ludzi z tego forum ma niski albo bardzo niski poziom witaminy D - może za wyjątkiem tych regularnie korzystających z solarium.
Powinieneś mieć w diecie odpowiednią ilość kwasów omega 3 i 6 - starczy zjadać np 10-20 orzechów włoskich dziennie.
Wracając do strzelania i smarowania stawów, na pewno u każdego człowieka zacznie takie coś się robić, jeśli w diecie będzie za mało magnezu czy potasu. Magnez masz we wszelkiego rodzaju pieczywie i makaronach z pełnego przemiału, potas - banany. To są przy okazji bogate źródła węgli i wielu witamin, a jak wiadomo bez witamin nie ma przyrostu bo organizm nie nadąża się regenerować. Jednocześnie dołożysz sobie z nich cynku, jego nigdy za wiele w diecie sportowców.
Glukozamina - jest to preparat, który niejako wymusza dodatkowe smarowanie w stawach. Jeśli to brak mazi jest problemem, glukozamina pomoże. Ale jeśli masz np zatrucie mocznikiem od nadmiaru białka w diecie, glukozamina nic nie da - dlatego m.in. pytałem, czy robiłeś badania.
Na diecie wege może też czasem brakować jodu, co może wywołać lekką, subkliniczną niedoczynność tarczycy - jednym z objawów są właśnie bóle stawów. Czysto wegetariański preparat z jodem to Kelp, w każdej aptece masz.
I to chyba tyle, co dieta wegetariańska może mieć wspólnego ze stawami. Prawda jest taka, że z reguły ludziom po przejściu na tą dietę mijają tego typu problemy (czego przykładem jestem np ja sam, znam kobietę której minęło reumatoidalne zapalenie stawów), tyle że specyficzny trening sportowy połączony z bardzo nietypową dietą mocno tutaj komplikują sytuację. Czym innym jest ustalić dietę dla Kowalskiego który nigdy nie ćwiczy, czym innym dla osoby która odżywkami bałkowymi bardzo mocno obciąża nerki i wątrobę.
I nie, nie wiesz tak naprawdę co spowodowało Twoje problemy ze stawami - jedynie zgadujesz, że to był trening, ale dlaczego w takim razie nikt inny nie miał podobnych problemów? Stawiam, że to było coś w organizmie, co sprawiło, że ten trening tak na Ciebie oddziałał.
Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!