SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

krawat/DZIENNIK-cel zdrowe stawy by WODYN/kolejne 100 kg w serii glównej str.95

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 121743

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Widzisz, to nie tak łatwo powiedzieć "co jeść na diecie wegetariańskiej", każdy organizm jest inny, każda dieta jest nieco inna, każde uszkodzenie stawów jest inne.

Ogólnie, "strzelanie" stawów to objaw - najogólniej - złego "smarowania" torebek stawowych. Zwłaszcza to widać jak wstajesz rano i idziesz gdzieś bez kapci, strzelają wszystkie palce wtedy, jak ruszasz dłonią palce. Bo jeśli strzelają tylko pojedyncze stawy, np tylko łokcie, to już raczej jakieś zmiany zwyrodnieniowe.

Podstawa, czy nie masz zakwaszonego organizmu. Prosty test, nie zmieniając diety, mierz sobie pH moczu - kup w zoologicznym za 5 zł taki preparat akwarystyczny do mierzenia, za każdym razem jak sikasz to sobie sprawdzaj, tak przez kilka dni (pH zmienia się w zależności od posiłku). Jeśli cały czas będziesz miał dość silnie kwaśne, poniżej 6, to sygnał że masz źle ułożoną dietę. Nie tylko niszczy to stawy, ale ogólnie może mieć przykre konsekwencje, np postępująca osteoporoza. Dla przykładu, u mnie pH wynosi średnio 6,5 - 7. Bardzo prosto to zneutralizować, nie trzeba wcale rezygnować z dużej ilości białka w diecie i treningu na masę. Najpierw jednak przydałoby się ustalić, czy to właśnie może być u Ciebie problemem - przeciwdziałanie gdy masz dobre pH sprawi, że przegnie się w drugą stronę.

Na pewno powinieneś suplementować witaminę D, ale to powinien robić każdy, kto trenuje - możesz być pewien, że 95% ludzi z tego forum ma niski albo bardzo niski poziom witaminy D - może za wyjątkiem tych regularnie korzystających z solarium.

Powinieneś mieć w diecie odpowiednią ilość kwasów omega 3 i 6 - starczy zjadać np 10-20 orzechów włoskich dziennie.

Wracając do strzelania i smarowania stawów, na pewno u każdego człowieka zacznie takie coś się robić, jeśli w diecie będzie za mało magnezu czy potasu. Magnez masz we wszelkiego rodzaju pieczywie i makaronach z pełnego przemiału, potas - banany. To są przy okazji bogate źródła węgli i wielu witamin, a jak wiadomo bez witamin nie ma przyrostu bo organizm nie nadąża się regenerować. Jednocześnie dołożysz sobie z nich cynku, jego nigdy za wiele w diecie sportowców.

Glukozamina - jest to preparat, który niejako wymusza dodatkowe smarowanie w stawach. Jeśli to brak mazi jest problemem, glukozamina pomoże. Ale jeśli masz np zatrucie mocznikiem od nadmiaru białka w diecie, glukozamina nic nie da - dlatego m.in. pytałem, czy robiłeś badania.

Na diecie wege może też czasem brakować jodu, co może wywołać lekką, subkliniczną niedoczynność tarczycy - jednym z objawów są właśnie bóle stawów. Czysto wegetariański preparat z jodem to Kelp, w każdej aptece masz.

I to chyba tyle, co dieta wegetariańska może mieć wspólnego ze stawami. Prawda jest taka, że z reguły ludziom po przejściu na tą dietę mijają tego typu problemy (czego przykładem jestem np ja sam, znam kobietę której minęło reumatoidalne zapalenie stawów), tyle że specyficzny trening sportowy połączony z bardzo nietypową dietą mocno tutaj komplikują sytuację. Czym innym jest ustalić dietę dla Kowalskiego który nigdy nie ćwiczy, czym innym dla osoby która odżywkami bałkowymi bardzo mocno obciąża nerki i wątrobę.

I nie, nie wiesz tak naprawdę co spowodowało Twoje problemy ze stawami - jedynie zgadujesz, że to był trening, ale dlaczego w takim razie nikt inny nie miał podobnych problemów? Stawiam, że to było coś w organizmie, co sprawiło, że ten trening tak na Ciebie oddziałał.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 139 Napisanych postów 6265 Wiek 41 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 34223
Ogólnie, "strzelanie" stawów to objaw - najogólniej - złego "smarowania" torebek stawowych. Zwłaszcza to widać jak wstajesz rano i idziesz gdzieś bez kapci, strzelają wszystkie palce wtedy, jak ruszasz dłonią palce. Bo jeśli strzelają tylko pojedyncze stawy, np tylko łokcie, to już raczej jakieś zmiany zwyrodnieniowe.

-------- i mnie raczej strzelaja wszystkie, ale odbywa sie to bezbolesnie.

Podstawa, czy nie masz zakwaszonego organizmu. Prosty test, nie zmieniając diety, mierz sobie pH moczu - kup w zoologicznym za 5 zł taki preparat akwarystyczny do mierzenia, za każdym razem jak sikasz to sobie sprawdzaj, tak przez kilka dni (pH zmienia się w zależności od posiłku).
-------- ale co to za preparat :/??
Na pewno powinieneś suplementować witaminę D, ale to powinien robić każdy, kto trenuje - możesz być pewien, że 95% ludzi z tego forum ma niski albo bardzo niski poziom witaminy D - może za wyjątkiem tych regularnie korzystających z solarium.

--------- hmm dosc czesto przebywam na dworzu, ale kto to wiem moze i mam jakis niedobor. Ale zawsze w wakacje staram sie ostroznie opalac i slyszalem ze w ten sposob mozna sobie nagromadzic jej na caly rok:)

Powinieneś mieć w diecie odpowiednią ilość kwasów omega 3 i 6 - starczy zjadać np 10-20 orzechów włoskich dziennie.
---------- no to bede zjadal:) Niby wiedzialem o tym ale jakos ciezko bylo sie zmotywowac:)

Glukozamina - jest to preparat, który niejako wymusza dodatkowe smarowanie w stawach. Jeśli to brak mazi jest problemem, glukozamina pomoże. Ale jeśli masz np zatrucie mocznikiem od nadmiaru białka w diecie, glukozamina nic nie da - dlatego m.in. pytałem, czy robiłeś badania.
--------- swego czasu jadlem sporo glukozaminy ale pozniej przestala mi juz pomagac. Moze i cos w tym jest.

Mi juz praktycznie odeszly wszystkie problemy ze stawami. Na 2 roku studiow to bolaly mnie oba kolana, oba lokcie, lewy bark, czasami prawy achilles. Teraz tylko sporadycznie kolano jak postoje w pracy 3-4 godz praktycznie non stop na nogach.

Najgorzej do niedawna bylo z lewym barkiem, ale po rozpisce od wodyna jest duzo duzo lepiej.

I nie, nie wiesz tak naprawdę co spowodowało Twoje problemy ze stawami - jedynie zgadujesz, że to był trening, ale dlaczego w takim razie nikt inny nie miał podobnych problemów? Stawiam, że to było coś w organizmie, co sprawiło, że ten trening tak na Ciebie oddziałał.

----------- ale kto powiedzial ze nikt inny nie mial zadnych problemow:)? Problemy nasilaly sie jak duzo cwiczylem na silce, jak robilem przerwy to przechodzilo samo.

Ja chodzilem na wszystkie zajecia, codziennie bylo min 2-3 h zajec sportowych. Po poludniu jeszcze silka 4 x w tyg. Cwiczylem dosc ciezko glownie na wytrzymalosc co tez "rozcieralo stawy". Duzo robilem rozciagania.

Ja mialem takie problemy, a byly osoby ktorym zrywaly sie wiezadla, miesnie itd. Wiec i tak wmiare dobrze to przertwalem:)

Mi tak glownie chodzilo o porady zywieniowe dla sportowcow wegetarian:):):)

>>> Maszeruj albo giń <<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Jeśli stawy strzelają wszystkie, to sprawa mniej więcej jasna - nie ma smarowania. Pytanie, czym ten brak jest wywołany. Tak czy tak, glukozamina, większa ilość potasu i magnezu w diecie - powinny pomóc. Raczej mało prawdopodobne, żebyś wypłukał sobie inne elektrolity :)

Nazwy preparatu nie pamiętam, tzn chemiczną owszem - błękit bromotylowy (ale głowy sobie nie dam uciąć). Prosisz po prostu o preparat do mierzenia pH, możliwe że będą też mieli papierki lakmusowe. Jeśli dostaniesz błękit, wkraplasz 2-3 krople do kieliszka z próbką moczu, jeśli papierek - najzwyczajniej olewasz go. Porównujesz kolor ze skalą, zapisujesz.

Witaminę D owszem, można nagromadzić opalaniem na cały rok, ale jest to dość trudne, zwłaszcza w Polsce, gdzie jedynie przez kilka miesięcy mamy odpowiedni kąt padania promieni słonecznych - od wczesnej jesieni do późnej wiosny światło musi przebić się przez zbyt dużą warstwę atmosfery i traci tą część widma, która umożliwia syntezę witaminy D. Musiałbyś w lecie po 8 godzin dziennie chodzić bez koszulki i w krótkich spodniach, żeby nazbierać tyle ile trzeba - a i tak nie jest pewne, czy wystarczy.

Tak czy tak, suplementacja witaminy D nie zaszkodzi, zwłaszcza że odgrywa ona wybitną rolę w ochronie stawów.

Fajnie, że stawy już Cię nie bolą - teraz najważniejsze to chyba trzymanie się właśnie takich rozpisek przygotowanych przez fachowców, oczywiście zawsze solidne rozgrzewki. No i jeśli pojawią się solidne problemy, jedyne wyjście to "szlifowanie" powierzchni stawu - to jedna z tych tkanek, które się nie regenerują.

Porady żywieniowe dla sportowców wege są dokładnie takie same, jak dla wszystkich innych sportowców - dieta wege praktycznie niczym nie różni się od diety mięsnej, oprócz eliminacji kilku wysoce szkodliwych rzeczy (tłuszcze nasycone, białka wywołujące alergie). Każda rada która zadziała na diecie wege, zadziała też na diecie mięsnej. Pamiętać w sumie musisz tylko o witaminie B12 (2 jajka to za mało), o odpowiedniej proporcji omega 3 do 6, o ogólnych zasadach zdrowego odżywiania - powinieneś mieć dużo lepsze osiągi sportowe niż wszystkożercy. Ale jeśli oczekujesz konkretnych porad, to ode mnie możesz dostać tylko takie które dotyczą sportu wytrzymałościowego, sporty siłowe i nabijanie masy to zupełnie inna bajka, tutaj trzeba trochę zdrowia poświęcić żeby nabrać masy.

No chyba że nie jesteś zainteresowany kulturystyką i treningiem siłowym, a jedynie lekkoatletyką, to wtedy faktycznie do mnie z pytaniami :D

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 139 Napisanych postów 6265 Wiek 41 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 34223
Jem codziennie pieczywo (niestety glownie grahamki a nie chleb) i makarony (zazwyczaj do posilku pol na pol jest bialeo i razowego) razowe takze z magnezem powinno byc ok. Postaram sie tez jesc praktycznie codziennie banany bo teraz jem ok 1-2 w tyg. Glukozaminy narazie nie chce.

O test spytam w aptece.

No to dokupie sobie wit d i b12. I jeszcze musze kupic oliwe z oliwek i codziennie jedno lyzeczke:)

O szlifowaniu narazie nie mysle. Mysle ze wspolnie z WODYNEM dobiore odpowiednie dla mnie cwiczenia i bedzie ok.

To ze dieta wege nie rozni sie od miesnej to dosc konkrowersyjne stwierdzenie:)

Na wielkiej masie ani sile mi juz nie zalezy. Wyroslem z tego, zalozylem rodzine i teraz mam inne priorytety. Waze ponad 80 kg przy 175 cm-mam troche miesni, troche tluszczyku. Chodzi mi zeby pozbyc sie brzuszka i miec troche wiecej miesni i sily bez znaczacej zmiany wagi.

Lekkoatleta nie jestem ale do niedawna biegalem ok 2 x w tyg wiec mozesz mi swoje porady przedstawic z checia przeczytam:)

>>> Maszeruj albo giń <<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
W aptece raczej testu pH nie dostaniesz, chociaż może... Lepiej o takie rzeczy pytać w zoologicznych, bo to testy typowo akwarystyczne i tam są po prostu najtańsze i najdokładniejsze.

Co do lekkiej atletyki, to złotą zasadą jest niska podaż tłuszczu, bardzo wysoka węgli. Wszyscy najlepsi lekkoatleci obecnie jadą na takiej diecie, w zasadzie bez wyjątków. Jako że nie budujesz masy a zdrowie, nie musisz martwić się o białko - wykorzystaj to miejsce w jadłospisie na surowe warzywa i owoce, w maksymalnie dużej ilości - to prawdziwa bomba witaminowa. W zasadzie na tym opiera się idealna dieta dla lekkoatlety - im więcej surowych warzyw i owoców, tym lepiej. Mają po prostu największy możliwy stosunek witamin i soli mineralnych do kalorii. Jedyny problem to zjeść ich tyle, aby dostarczyć odpowiednią ilość kalorii i białka - kalorie pewnie sam potrafisz obliczyć, białka do lekkiej atletyki trzeba ~1,3 g / kg masy ciała, z uwzględnieniem tego że niektóre pokarmy mają białko o niższej wartości.

Więcej możesz przeczytać na witrynie www.wegesport.pl - tam masz mnóstwo artykułów specjalnie poświęconych diecie wegańskiej i wegetariańskiej w kontekście lekkiej atletyki.

A jako ciekawostkę dodam, że 40% najlepszych medalistów letnich igrzysk olimpijskich to wegetarianie bądź weganie, podobnie jak m.in. obecnie chyba najlepszy biegacz na świecie na długie dystanse, weganin Scott Jurek.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 139 Napisanych postów 6265 Wiek 41 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 34223
Ja słyszalem ze ci najlepsi sportowcy to nie tyle wegetarianie czy weganie, co osoby stosujace taka diete w pewnym okresie przygotowan. Tak przynajmniej opowiadal o sobie Robert Korzeniowski.

Co do tluszczu to chyba jego pewna ilosc tez jest wskazana, wkoncu tluszcz tez jest dobrym zrodlem energii:)

Dzieki za stronke przejze.

>>> Maszeruj albo giń <<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
tak krawat okres przyotowawczy pierw wywalaja glikogen z organizmu, a pozniej na odwrot duzo weglowodanow, minimalne ilosci tluszczy...

40% najlepszych medalistów letnich igrzysk olimpijskich to wegetarianie bądź weganie, A tu mnie zaciekawiles, podaj zrodlo tych informacji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Hej hej, co do źródła informacji - musisz odszukać listę najlepszych medalistów letnich igrzysk (osób, które zdobyły najwięcej medali) i po prostu sprawdzić ich dietę - takie osoby jak Paavo Nurmi czy Carl Lewis są znane na tyle, że bez problemu takie infa powinnaś znaleźć. Legenda sportu, Edwin Moses nie znalazł się na tej liście z tego tylko powodu, że akurat była zimna wojna i USA nie pojechało na olimpiadę. Gość jest jednak nie do przebicia, wygrał zawody w biegu przez płotki 122 razy pod rząd - przez kilka lat ani razu nie znalazł się nikt, kto potrafiłby mu zagrozić, pomimo tego że każdy ma prawo do spadku formy, przeziębienia czy nawet trafienia na przeciwnika który jedzie na koksie. Radzę też sprawdzić Scotta Jurka - facet jest naprawdę niesamowity, przybiega na metę pierwszy a drugi zawodnik dobiega 2 godziny po nim.

Nie jest też prawdą, że taka dieta ma zastosowanie tylko w okresie przygotowawczym - po prostu na takiej diecie DUŻO szybciej następuje regeneracja glikogenu, a także wymaga znacznie mniej energii, przez co zawodnicy najzwyczajniej w świecie są w stanie dłużej i intensywniej trenować. Fakt znany medycynie sportu od dawna, tłuste posiłki sprawiają, że organizm jest dużo mniej wydolny jeśli chodzi o sporty wytrzymałościowe. Ja sobie np nie wyobrażam biegania na treningach 10 czy 20 km dziennie na diecie zawierającej tłuszcze.

I oczywiście większość sportowców stosuje dietę wege w okresie przygotowawczym, niemniej ci najlepsi są / byli wege albo przez całe życie, albo przez cały okres swojej kariery sportowej.

No cóż, wszystko niestety się zmieniło wraz z wejściem na rynek nowych generacji środków dopingujących.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Znam liste , nazwiska powtarzaja sie od dawna, ale nie jest to 40% medalistow.
Wielu podziwiam za ich dokonania.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
40% najlepszych medalistów, a nie medalistów w ogóle. Inaczej być nie może, bo wegetarianie to kilka procent sportowców, więc dziwne by było, gdyby 3% ludzi zdobywających medale zdobyło tych medali powiedzmy 50%, po prostu fizycznie niewykonalne.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan do oceny

Następny temat

co robie nie tak...

WHEY premium