MASA 2017/18
Kurfa, kto mi tu nabija tyle wyświetleń, że już do 600 tyś doszło...
Dziś lekki
trening pleców.
Wszystko 4 serie po 6-12 powtórzeń - same maszyny i pełne skupienie
na pracy mięśnia.
W niedziele mam te zawody więc się nie katuje
Typek z politechniki mi jedynie zagraża z tego co wiem.
Celuję w:
140 kg na klatę, 240 kg martwy ciąg, 200-210 kg przysiad.
Łyknę przed efedrynę i kofeinę i myślę, że będzie fajno.
Nigdy efki nie brałem tak w ogóle
A, no i od dzisiaj wjechał TRENer krótki...całe 35 mg e2d
Liczę na to, że pomimo małej ilości przespanych godzin regeneracja
ulegnie poprawie bo póki co jest g****.
Ale ostatnie 2 dni potwierdziły to co Solaros pisał - jestem dzieckiem słońca
Ładna pogoda i humor mega dobry.
Pogoda z dupy = depresja
A w sobotę może przyjadę do Łodzi na trening z Przemkiem i jego podopiecznym.
Może...bo nie wiem czy moje auto przejdzie pomyślnie przegląd w piątek...
+ M&m's 44g
Tak to obecnie wygląda (tak tak, wiem że się odchyliłem - chciałem się dowartościować jak OwcaWK)
88 kg na czczo.
Mimo, że nie dojadam czasami i jem w sumie mało bo ledwo 3200 kcal
to waga bardzo powoli idzie do góry. Siła również, więc myślę, że nie ma co na siłę
dowalać kalorii skoro i tak to idzie do przodu.
Może wiele nie nabuduje, ale o barki mi w sumie tylko chodzi.
Do końca grudnia pocisnę priorytet na barki i łapy i potem minicut 4 tyg.
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-12-12 23:31:34