Wuchta - To dla Ciebie TATO - 14.01.2010

No białka to tu jest ;P ALe przy takiej masie to wiadomo Dzięki za wypiske i pozdro ;-P

Wuchta wycisk ładnie. Do jakiś zawodów w ławie się szykujesz na przyszły sezon? Dociskania, koszula i wynik naprawdę solidny może być

Wszystko jest kwestią czasu... Może pójść w bliższej perspektywie, może w dalszej Już się boję, co za liczby będą w temacie pod koniec 2009
Zdr.

Zmieniony przez - Danio135 w dniu 2008-12-02 17:26:43

Niedzwiedziu za mało spisz troche

chociaz ja nie lepszy

no ale z równowagą w wyc stojac nietęgo

dla tego tamtego i owego
sugerowałbym nadal wyciskac stojac w ramach progresywnej rozgrzweki przez wyciskaniem siedzac od czola

czesc Wuchta, jak mozesz sprawdź skrzynke@
pozdrawiam

Zmieniony przez - maślor w dniu 2008-12-02 21:14:34

Obejrzałem dociąganie z 76 strony.Sztanga pęknie pod ciężarem niedługo a jak będziesz miał wciąż progres to niebawem ten stojak będzie bardziej przypominał przystanek autobusowy niż sprzęt siłownianyUdo masz przeogromne.Gdyby udało się w końcu wygrać z kolanami to 300 w siadzie by też było.
Za miesiąc 200kg w wyciskaniu widzę!

Radosuaf - niestety tylko w sobotę i niedzielę mogę nadrobić zaległości w śnie ale budzę się już o 6.00-6.30
Białeczka troszeczkę jest ale i waga ciągle pokazuje 130kg


Lobuz - nie ma sprawy


Sene - nie szykuję się na zawody , brak koszulki a koszt nowej wysoki. Mam coś takiego , że sztanga 150+ w seriach już łokcie wysiadają. Także niestety , może Brwinów w czerwcu ale ... Wyciskam już dla własnej satysfakcji i walczę z własnymi słabościami


Danio - temat raczej nie ulegnie zmianie i dalej będę chciał 300kg w ciągu osiągnąć a planowany zabieg w styczniu mocno pozmienia moje plany, niestety


Helssing - to fakt ale nic nie zrobię tak wygląda mój dzień powszedni


Wodyn - ok, będę wykonywał na rozgrzewce aby sztanga mnie nie wyciskała


Maślor - ok, odpiszę przy odrobinie wolnego czasu.


Ten - shin - witam po dłuższej przerwie. Mały progresik jest w dociąganiu ale to jest różnie w zależności na ile pozwoli kolano. Dzisiaj niestety kolano powiedziało niet i nie mogłem wykonać dociągań według WODYNA.
200kg na klateczkę mam nadzieję pęknie (niebawem). Trzymaj kciuki

Wuchta, z tym wstawaniem przerąbana sprawa, wiem coś o tym, co dzień praktycznie muszę wstawać o 5 rano No ale takie życie

pozdrawiam

Studensky - niestety takie życie.


Dzisiejszy trening plecy, bic, klatka lekko, trip lekko:

Plecy:

a) podciąganie na drążku nachwytem - 5+3, 6+3, 5+3, 3+5 - po + z pomocą

b) wiosło jednorącz półsztangą 40x10, 50x8, 60x8, 70x6 - rekord

Biceps:

a) sztanga łamana 40x12, 50x10, 60x8, 60x8

b) sztangielki stojąc 20x10, 22x8, 25x8, 27x8

Klatka:

a) wyciskanie na płaskiej 100x5x3 serie - dynamicznie

b) dociskanie 120x5x3 serie

Trip:

a) poręcze 3x5

b) wyciąg podchwyt 3x8

Wrażenia:

Nie ja dziś byłem gwiazdą tylko Zwierzolud (Bartek) , który pierwszy raz ciskał w koszulce. Przy wadze 90,5kg cisnął 170kg co jest bdb osiągnięciem jak na pierwszy raz. A z tym to różnie bywa. Gratuluję pierwszego podejścia pod koszulkę. Teraz to tylko kwestia czasu kiedy kolejne kilogramy będziemy dokładać...

Niestety nie udało się dzisaij wykonać dociągania ponieważ ból w kolanie był dość mocny i nie chciałem ryzykować.

Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2008-12-03 21:43:12