Dieta kopenhaska II

mysle ze smialo mozesz wypic kawke,chyba ktos juz o to pytal i to nie robi wielkiej roznicy z tego co pamietam:)Ja tez uwazam ze poranna kawusia to najmilsza czesc dnia,to juz za 10h!

To ja mam jeszcze jedno pytanie - zaczynam jutro ;)
Czy moge co rano pic Alveo czy raczej przerwac na te 13 dni?
Oraz czy pomocny bedzie Colon slim? Sklad: babka plesznik, prebiotyki, guma guar, blonnik korzenia konjak, weglan wapnia, tlenek magnezu.

Proszę o radę.. Dziś jest mój trzeci dzień diety. Przez pierwsze dni czułam się w porządku ale dziś po przebudzeniu i wstaniu z łóżka miałam zawroty głowy i zle się czułam. Zrobiłam łyk kawy i zrobiło mi się jeszcze gorzej.. wiec zamiast kawy zjadłam lunch a dopiero teraz będę piła kawę.. Czy to wielkie przestępstwo??

Wielkie nie, ale to objaw, że wchodzisz w ketozę. Uważaj na spadek cukru, ale nie amieniaj w ten sposób kolejności. Kawa poranna to podstawa na tej diecie. Trzeci dzień jest ciężki.:) Trzymaj się i zrzucaj wagę:) Pamiętaj o odstępach pomiędzy kawą a posiłkami. Kawa minimum dwie godziny przed posiłkiem, a cztery po:)

Środek 6 dnia-już po obiadku. Dzisiaj kupiłam ginkofar z witaminami. Nie jest tak źle, ale myśli wciąż krążą wokół pysznego jedzonka,tym bardziej,że rodzinka żdżarta i trzeba normalnie gotować.O wysiłku fizycznym nie ma co marzyć,cieszę się,że jakoś funkcjonuję. Mam totalne ssanie w dołku i połknęłabym konia z kopytami.Pozdrawiam cieplutko wszystkich co na morzu,w powietrzu i na diecie!!!!!!!!!

Ja juz po kolacji,dzien drugi i poczulam sie podobnie jak Izola,oby to byla i w moim przypadku ta wymarzona mityczna ketoza:)W sumie nie czuje sie glodna,to raczej moje kubki smakowe fantazjuja na temat nuteli itp.No trudno,jakos dam rade,niezastapiona jest swiadomosc ze czlowiek nie meczy sie sam!Pozdrawiam!

U mnie dzień 7-my. Rano ketoza ++++, o 18tej tylko ++, nie wiem czy to efekt lunchu (jadłem o 12:30), dużej ilości wody, czy otrębów które zacząłem dziś jeść żeby powstrzymywać uczucie głodu (2 łyżki godziny przed lunchem i łyżka ok. 16tej).

Inna rzecz którą zaobserwowałem to zakwaszenie śliny - od popołudnia okropnie kwaśny smak w ustach, wcześniej tego nie miałem.

Dotychczasowe efekty diety: strata już 4kg, jednak tylko 2cm w pasie i 1cm w biodrach :(

7 dzień jest najgorszy. To NIC na kolację mnie przeraża. Ale to dopiero jutro.

jogger pisał wcześniej że lepiej skomponować sobie obiad 7mego dnia, niż odczuwać silny głód. postępując wg tych wskazówek zjadłem kawałek gotowanej piersi kurczaka (została ze wczoraj - zjeść po tylu dniach głodowania całego kurczaka to abstrakcja) i otręby.

A czy lunch mozna zjesc np. o 11? Wstaje dosc wczesnie - 6 rano i boje sie, ze nie wytrzymam do 12-13...