Szacuny
0
Napisanych postów
12
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
106
Dzień 8. Po wczorajszym poszczeniu dziś nie najlepiej się czuję. Przez pierwsze 7 dni było ok, ale dzisiaj to do bani. Cały czas słaby jestem, przy wysiłku serducho to wali jak by oszalało, lekkie zawroty głowy. Myślę że minie jak zjem LUNCH. Już się nie mogę doczekać. Będę wcinał, że mi uszy będą się częsły. Ale myślę że podołam jeszcze te kilka dni, przynajmniej mam taką nadzieję. Ta niedziela to trochę mnie przybiła. od godziny 13 do poniedziałku do godziny 13 to trochę jest głodówki, hehe, ale już prawie to za sobą. jeszcze 2 godzinki i papu!!! Dziś rano się ważyłem, -4 kg, w pasie -4cm i mam nadzieję że to nie koniec.
Pozdrawiam wszystkich na wycieczce do Kopenhagi.
Bądźcie wytrali! To zmieni wasze życie!
PS
Jak wcześniej nie padniemy z głogu, hehe
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
195
korni 78 witam:D identycznie podchodzę do sprawy jak ty - dieta jest tylko wstępem i motywacją do porządnego i długotrwałego zabrania sie za siebie... zabieram się już za to od początku roku więc przygotowanie psychiczne mam jak mało kto:D
niestety dieta mi się przesuwa, ale mam usprawiedliwienie - hmm sprawy kobiece if you know what i mean:D ale nie próżnuję tylko stosuję dietę na podobnych zasadach rano kawka i NIC (lub grzanka) a potem posiłki białkowe, treochę węgli - tak do 4 razy dziennie.... przygotowanie musi być:D
zamówiłam witaminki i chrom, chyba tylko z nimi dam sobie rade.
poza tym tris wracając do oczyszczania wątroby to moja mama jest w tym specjalistka i pytałam ją tak pobieżnie i mówiła coś o ciepłej oliwie z oliwek i kuracji sokiem jabłkowym takim wyciskanym w domu... jeżeli by coś cie interesowało to napisz to ja podpytam o szczególy.
Szacuny
0
Napisanych postów
114
Wiek
46 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
564
kesii: trochę szkoda ze przesuwasz dietkę... (egoistyczne podejście
) bo startuję sama.
Ale rozumiem cię doskonale
Ja ją zaczynam jutro, bez przesuwania, bo odłożę do "świętego nigdy". Już raz ją przerabiałam i schudłam 6kg/7 dni, drugiej połowy nie robiłam bo koompela stwierdziła że potem schudła tylko 1 kg, więc uznałam że moje poświęcenie nie jest warte tego kg.
Ale teraz znam podstawy merytoryczne diety, już wiem czemu 13 a nie 15 dni itp, więc co mi szkodzi... jojo też przerabiałam tyle razy że i ono mi nie straszne.
Szacuny
125
Napisanych postów
6135
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30354
Koktajl sklada sie az z dwoch skladnikow bo... z 1/2 szklanki oliwy i szklanki soku z grejfruta. Ja akurat stosowałem z sokiem z 2 cytryn. Warto poprzedzić dniem na soczkach warzywnych,żeby się wstępnie zczyścić. Potrafi zejść sporo kamieni (i żółciowych, i jelitowych)
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
Szacuny
125
Napisanych postów
6135
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30354
Cały czas słaby jestem, przy wysiłku serducho to wali jak by oszalało, lekkie zawroty głowy Tak jest na niskich węglach, zanim nie nastąpi przebudowa struktury enzymów komórkowych (z przewagi metabolizujących glukozę na metabolizujące tłuszcz)
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
Szacuny
0
Napisanych postów
114
Wiek
46 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
564
czy to tak szybko działa?? Jestem po porannej kawie, odechciało mi się jeść, ale strasznie mnie suszy. Z tego co pamiętam to dobry objaw. Ale czy możliwy aż tak szybko? zaczęłam pierwszy dzień