Revoltman:
Wypisz wymaluj to samo - z tą drobną różnicą że jesteś te około dwa lata przede mna - na dalszym stopniu zaawansowania, gdyż jestem jeszcze na etapie budowania (raczej dość łatwego i efektywnego) tego co osiągnałeś.
To dotyczy(ło) też brzucha - jak piszesz "że w palce mozna wziasc "skore moze tluszcz" ale miesni nie widać". Dotyczyło bo chyba na to znalazłem metode, wydaje mi się (za miesiąc będe miał pewność) że ilość skóry/tłuszczu luźnego zauważalnie zmalała.
Co robie ?
Wziałem się za bardzo intensywny trening brucha na maszynach, z szybką progresją obciążeń i gdzieś w połowie od rozpoczęcia ćwiczeń na brzuch dorzuciłem "
spalacz tłuszczu". W połowie = po tygodniu. Dlatego mówiłem o spektakularnym(?) efekcie. Zaczynałem z obciążeniem 25kg (4 serie po 10 powtórzeń) teraz jestem (i to mi nie produkuje zakwasów!!) na obciążeniu 40 kg (ta sama ilość serii/potwórzeń), zaś maszyna przewiduje maksymalne obciążenie 65 kg.
Efekty: rów przez środek brzucha, wyraźnie odcięte boki od środkowej części brzucha, wychodzi powoli "pozioma" rzeźba. 6 tygodni "szóstki" mi dało tylko wstępny zarys - co by wskazywało że dla mnie była.. za lekka. Fakt faktem - gwoli sprawiedliwości że przed "szóstką" miałem "równine mazowiecką" bez śladu rzeźby, której to "równiny" nie ruszały w ogole "zwykłe brzuszki.. Przynajmniej na szczęście nie miałem "oponki".
Inne uwagi:
dieta w zasadzie zbliżona do normalnej, z naturalna tendencja do większej niż "normalna" ilością białka,
na noc i po treningu preparat białkowy,
wylacznie potreningowo spalacz tłuszczu,
w ostatnich dniach rozpoczalem cykl kreatynowy (rano monohydrat + dextroza, wieczorem Puryvat Olimpu) by kondycyjnie mi lepiej szły ćwiczenia.
Przy tym "kokajtlu" jak już pisałem: masa stoi, rzeźba się robi niezle, siła rośnie a tłuszcz spada(?). Zamierzam dokładnie ten zestaw utrzymać jeszcze z dwa tygodnie a potem mimo wszystko spróbować powalczyć z masą.
Planowałem od początku spróbować robić mase, ale.. ale kumpela zamierza mnie wyciagać od początku maja na basen, więc..
Mam nadzieje że to ci się w jakiś sposób przyda.
PS. "Przypomnij mi się" w tym watku za jakies 2-3 tygodnie - wtedy być może już bede na etapie prób spowolnienia metabolizmu, podam co robie i jakie mam pierwsze wrażenia.
Zmieniony przez - AbrahaM3K w dniu 2005-04-21 17:17:04