SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 755300

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12193 Napisanych postów 22035 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627600
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
oooo czekam na pełną relację, bo to "demo" pięknie ją zapowiada udanego wypoczynku
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Ooo koniecznie! Zerkamy na długą i obszerną relację. Ciekawa jestem jak taki Rejs wyglada w praktyce.
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
Póki co trauma po powrocie do Polski - przywitał nas okropny deszcz i okrutne zimno
Jak tylko się ogarnę to opiszę wszystko Waga po powrocie do domu - 56kg
1

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
Mało drinkowalaś zatem
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
To jest coś czego bym chciała spróbować a jednocześnie trochę się boję :P
Jak napisałaś waga i to myślałam, że jeszcze schudłaś haha
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
missInvincible
Mało drinkowalaś zatem


albo tak dużo, że się odwodniła :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
Sardynia

W tydzień opłynęliśmy południową stronę Sardyni. Zaczęliśmy w Cagliari, potem Pula, Teluada, Porto Pino, wyspa San Pietro i Carloforte i koniec na wyspie Sant Antioco w Calasetta i powrót busem do Cagliari skąd mieliśmy wylot do Polski.

Płynęliśmy dzielną żaglówką/jachtem. Pierwsze 3 noce spaliśmy w zatokach na kotwicy ( na dziko jak większość jachtów, bo porty dosyć drogie są ) Wyglądało to mnie więcej tak, że płynęliśmy, zatrzymywaliśmy się gdzieś na morzu na kąpiel i dalej płynęliśmy, dopływaliśmy do zatoki, rzucaliśmy kotwicę, piliśmy za cudowne ocalenie , pływaliśmy na supie, chłopaki snorkelingowali, płynęliśmy pontonem na plażę, jakiś spacer, było opalanie i relaks. Wieczorami były kalambury, poker, gra w wilkołaki i inne tego typu zabawy
Kolejne 2 noce byliśmy w porcie Carloforte i tam już wyszliśmy na miasto i do knajpy; rano na targ, gdzie można było kupić świeże owoce morza, oliwki, focaccie i wiele wiele innych rzeczy. Potem noc w zatoce i ostatnia w porcie Calasetta.

Kajuta ciasna, ale własna w nocy buja jak w kołysce, więc spało się dobrze, mimo gorąca w dzień ( 36 stopni ) i w nocy ( 25 stopni ) na morzu nie czuć tak temperatury, a jak gorąco to wskakujesz w każdej chwili do wody

co do choroby morskiej to skipper mówił, że jak są duże fale to każdy wymiotuje bez wyjątku mąż miał chwilowy kryzys w pierwszy dzień, ale mu szybko przeszło, a ja w 3 dzień dostałam jednodniowej gorączki, ale to chyba była kumulacja wrażeń i organizm nie ogarnął

Praca na łódce też była - rzucanie kotwicy, zwijanie i rozwijanie szmat, grotu, sprzątanie, gotowanie, bo posiłki sami robiliśmy. To taki rejs dosyć samodzielny, było 6 osób plus skipper ( kapitan ), który został przez nas wynajęty razem z jego łajbą. Oprócz opłaty za czarter, trzeba było opłacić porty, paliwo i jedzenie dla nas i skippera.

wrzucam 2 krótkie filmiki, jeden gdzie nie ma fal, ale płyniemy na żaglach i drugi gdzie są fale, ale płyniemy na silniku proponuję oglądać z dźwiękiem

i jeszcze kilka fot i mapka trasy



?feature=share


?feature=share



































Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2022-08-01 12:37:52
7

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
piękna sprawa taka wycieczka <3
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

PROTEINY Z ŻYWNOŚCI KONWENCJONALNEJ I SUPLEMENTÓW - ile potrzeba?

Następny temat

Nowy numer Drużyny Mistrzów - Bosski $ Activlab Team!

WHEY premium