Kolarski Damian - Po Puchar Ultra 2022

Tak jak pisałem już wcześniej są. Ale nie pasują czasowo lub logistycznie.

Ja mam taki problem, że nie wiem z czego zrezygnować bo w każdy weekend coś jest i często więcej niż jedna impreza za dużo tego

Zazdro

Są już grupy startowe.

Kilka nazwisk sprawdziłem i wychodzi na to że jakbyś nie pojechał to w pierwszej dziesiątce się zmieścisz także nic poniżej pudła mnie nie interesuje
I potraktuj to jako kop motywacyjny

Czarek i ja.
Na pierścieniu go pokonałem.
Prowadzi w Pucharze.
Jest ciezki i ma rower czasowy.

Ale ja się nie poddam. Będę jechał do końca.

Hmm, tak do końca nie rozumiem co macie na myśli, Ty czy Fighter sugerując że na rowerze czasowym może być łatwiej. Rower czasowy od roweru szosowego różni się tylko geometrią ramy (mniejszy kąt pochylenia rury podsiodłowej by ułatwić wspomóc nieco bieganie po odcinku kolarskim) i zamontowaną lemondką. Lemondkę już masz, a biegać po wyścigu nie będziesz.
I nawet nie wspomnę o tym, że najczęściej rower czasowy jest ze dwa kilogramy cięższy od przeciętnej szosówki.

To zależy jaką masz ramę również, jak nie masz połączenia korby z siodełkiem (jak w Cervelo P3X) jest mniejszenie przeniesienie drgań na tyłek gdy masz nierówny teren i łatwiej utrzymać prędkość.

Uwierz mi że gdyby to miało jakieś znaczenie wszystkie siodła montowane byłyby na resorach
W rowerze z lemonką gro masy ciała przeniesione jest na przedramiona i amortyzacja przydałaby się właśnie pod łokciami. Amortyzację pod dupą zapewnia wkładka która dla pozycji czasowej jest nieco przesunięta do przodu, podobnie jak w kobiecych strojach kolarskich

Zyski ajero. Ja mam zwykłą emondę z 2019r. No i koła 35.
Ten będzie miał dysk

Zyski aero? Twoja rama jest bardzo aero a przy bocznym wietrze jest już bardziej, bardziej aero niż typowa "płaska" rama czasówki. To co najbardziej pogarsza parametr Cx w Twoim rowerze to typowo szosowa kiera i klamkomanetki. Zmiana pozycji każdorazowo przy zmianie przełożeń to strata.
A koła 35vs dysk. Dysk tylko w określonych warunkach przynosi jakieś realne zyski. Te warunki to w miarę bezwietrzna pogoda lub wiatr z przodu lub z tyłu i przede wszystkim średnia prędkość około 40km/h. Dysk wygląda fajnie, ale w porównaniu z Twoją obręczą to przynajmniej kilogram masy rotującej więcej. Zakładam że wiesz co to oznacza.
Wziąwszy pod uwagę powyższe jak i to że rower czasowy jest zaprojektowany raczej na płaskie trasy (tu na 60km nasz 300m przewyższenia) to ze swoim rowerem masz równe szanse a ze względu na czas trwania wyścigu i bardziej komfortową pozycję oraz mnogość możliwości zmiany chwytu (a co za tym idzie pozycji) na pewno dojedziesz do końca w lepszym stanie niż użytkownicy czasówek.
I nie żebym się wymądrzał. Jeżdżę na co dzień i jednym i drugim typem, więc chyba wiem o czym piszę.