Tsu- dziennik treningowy

Zejście poniżej 20 minut wymaga już solidnej pracy treningowej, to jest bieg ze średnim tempem szybszym niż 4:00 na km.

I nie żebym nie wierzyła w Tsu, ale ostatnio Turoń wspominał że przez ostatnie wyskoki chyba zaprzepaścił szansę na 5km w 20 minut więc to naprawdę musi być wyczyn, bo on jest chyba najszybszy na forum


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-08-07 09:03:18

Viki

Zejście poniżej 20 minut wymaga już solidnej pracy treningowej, to jest bieg ze średnim tempem szybszym niż 4:00 na km.

I nie żebym nie wierzyła w Tsu, ale ostatnio Turoń wspominał że przez ostatnie wyskoki chyba zaprzepaścił szansę na 5km w 20 minut więc to naprawdę musi być wyczyn, bo on jest chyba najszybszy na forum


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-08-07 09:03:18

a co Tsu na to?


Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2020-08-07 09:29:32

Nene.. nie tym razem wolę bardziej realne cele..

ok, 20:30?

Tsu84

Nene.. nie tym razem wolę bardziej realne cele..

Popieram
Skup się na początek na tych 25 minutach na 5km

Paatik.. nie dam się podpuścić, wolę metodę małych kroków. Na początek 5 km. poniżej 25 min. to dobry i realny cel.. a później się zobaczy..

Dobra dobra....
Ja pisałam o wyniku z jakim zakończysz sezon. ponizej 25 to zrobisz do końca sierpnia:)

Ale po co wybiegać tak daleko z planami
Poza tym u mnie sezon skończy się z pierwszymi większymi chłodami pewnie.. a może nie.. pożyjemy, zobaczymy.

Nie podpuszczajcie Tsu. Każdy ma swój plan na siebie i się powinien go trzymać.

Cel poniżej 25 min. jest jak najbardziej realny Wynik 25 to bieg ze średnim tempem 5:00 a myślę, że Tsu spokojnie poniżej 5:00 może biec. Znając mniej więcej swoje tempa treningowe można w przybliżeniu oszacować w jaki czas celować. Generalnie urwanie 2 minut czy nawet jednej na 5km może się komuś, szczególnie nie biegającemu wydawać czymś prostym, ale w przeliczeniu na tempo to są ogromne różnice. Dla czasu 22:30 to już 4:30 a dla 20 min. 4:00. Potrzeba dobrego przygotowania, żeby takie tempo utrzymać. No i jednak lepiej spokojniej i z głową, żeby sie jakieś kontuzji nie nabawić.