Tsu- dziennik treningowy

Tsu jak by było łatwo to przecież byśmy się za to nie brali
Ale że 1kg tak Cię przydusił ? Na 25kg miałaś zapas.
W sobotę nagram próbę z 42,5kg bo widzę że dokończenie próby z 40kg nic nie da drazekm nam się tu strasznie rozpanoszył

wycwiel

Tsu jak by było łatwo to przecież byśmy się za to nie brali
Ale że 1kg tak Cię przydusił ? Na 25kg miałaś zapas.
W sobotę nagram próbę z 42,5kg bo widzę że dokończenie próby z 40kg nic nie da drazekm nam się tu strasznie rozpanoszył

Tak generalnie to powinnam porobić badania jakieś, może żelazo jak u Viki, bo to chyba tu coś jest na rzeczy i dlatego nie idzie. Postaram się to ogarnąć w najbliższym czasie.
A Drążek też widać genetycznie zmodyfikowany

Trening B
MC5/3/1:
40/50/60//72,5x3//77,5x3/80x3+(8)+65x15



40/50/60//67,5/72,5/75+15x67,5
5x40/50/60/70/80/90kg
40/45/50//65x5/75x3/82,5x1+(7)/65x15
50/50/50//70x3/75x3/77,5x3+(12)+ 70x15

WLobj:
39/35/40//52,5x3/55x3/57,5x3(5)+



WW do PK: 26kg:
x73



No jest słabo.. ale może będzie lepiej
30/40/50kgx3x5
30/40/50kgx3x5
30/40/50kgx3x5
20/30/40//3x5x50kg

FSQ:
20/40/50/3x5x60kg
20/40/50/3x5x60kg
20/40/50/3x5x60kg
20/40/50/60kgx3x5
20/40/50//3x5x60kg
+
Drążek cc+5 kg:
Cc+10kg:5x5
Cc+10kg:5x5
Ccx4x10
8/6/5
5x6xcc+5kg

Swing:
3x20x28kg
3x20x28kg
3x20x28kg
3x20x28kg
+
Rzymska ze sztangą:
3x12xcc+35kg
3x12xcc+35kg
3x12xcc+35kg
3x12xcc+30kg

W końcu się wyspałam i nie czuję się jak zombie, mam zapas soków z buraka w lodówce i zamierzam ogarnąć miskę, bo bardzo to zaniedbałam ostatnio, a nawet bardziej niż bardzo i chyba odczuwam efekty..

Pisałem że WW 86 będzie szło w górę i zobaczysz do 86 dobijesz

Tsu jeszcze jedna dobra rada, nie spiesz się z komendą down bo przez to dłużej trzymasz i męczysz barki na dole
Przytrzymaj na górze na przeproscie i dopiero po komendzie down opuszczaj
Na początku dasz tak radę i zaoszczędzisz sporo siły wiadomo później już tak będzie trudniej.


Zmieniony przez - drazekm w dniu 2020-01-08 17:25:32

Muszę się temu przyjrzeć.. wydawało mi się, że tak więcej odpocznę na dole, ale w sumie warto porównać, bo przyzwyczajona jestem jednak do trzymania w górze.

Barki odpoczywają na górze przy zablokowanych łokciach ciekawa koncepcja
Ja na filmie widziałem zajechany triceps i to mnie zastanawia przy pompkach komandosa doznałem tego samego.
Mi się wydaje że dzieje się tak dla tego bo triceps musi pracować na dłuższym odcinku przy odbiciu sztangi od klatki droga ta jest krótsza.Myślałem przy wyższych obciążeniach zwiększyć rozstaw dłoni ale przecież Tsu chwyta dość szeroko .

U mnie jest tak, jak sztangę mam na klatce to barki mam bardzo naciągnięte i to mi je męczy i jeszcze to że za każdym razem muszę ją wypchnąć z martwego punktu
Przy tym WW 86 klatka w ogóle mi się nie pompuje tylko odczuwam zmeczenie barków za to przy pompkach rewelacja wszystko mam napompowane a szczególności klatkę i tricepsy.
Co do szerokości rozstawu rąk jeszcze nie doszedłem jak lepiej dla mnie.

No to ja nie mam problemu na dole z barkami i wszystko odpoczywa chyba. Potrafię wyluzować mięśnie, ale później trzeba więcej siły żeby wypchnąć z martwego punktu. Po każdej próbie czuję klatkę i barki (ciężko żeby nie, jak każda jest na maksa ) tricepsy nie bardzo. Ciężko mi się przestawić na węższy chwyt, szerzej wyciskam od początku i klatka zawsze dawała radę.. jak już brakuje sił to i tak ręce same się rozjeżdżają.
Może Drążek opuszczasz sztangę wyżej, skoro tylko barki czujesz? Ja opuszczam dość nisko, podobnie jak przy pompkach.

Fakt opuszczam inaczej niż przy pompkach bliżej głowy może przez to barki bardziej dostają popalić tylko że o ile przy pompkach schodzenie do dołu klatki mi się sprawdza przy wyciskaniu nie jestem pewien ale spróbuję.


Zmieniony przez - drazekm w dniu 2020-01-08 19:18:25