Tsu- dziennik treningowy

A multimedia?

Paatik

A multimedia?

Nie chciało mi się dziś nic nagrywać.. wszystko już było, żadnych maksów ani nawet WL nie było w planie.. nudy
Chociaż ostatnio testuję po treningu nowe bardziej fitnesiarskie wariacje, bo tak za 5 tyg. na chwilę schodzę z siły i mam plan porobić coś nowego.
Planuję trochę Smitha pomęczyć, suwnicę i trx. Dziś coś takiego testowałam:



I jeszcze to:





Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-02-28 13:59:20

Czasem fajnie sobie pokombinować :)

A my (liczba mnoga na wyrost) z Bziu tak sie bawiłyśmy:)

O ile ćwiczenia z trx robię, szczególnie to z filmu o tyle zawsze mnie zastanawiało to pierwsze - jaką ma przewagę na przysiadami. Jak chodziłam na jedną siłkę jakieś 2-3 lata temu to tam większość dziewczyn to robiła.

Viki, to ćwiczenie znajoma z którą czasem ćwiczę robi zamiast przysiadów, bo mobilność w stawie skokowym i tylnej taśmie u niej nie istnieje, więc doszlysmy do wniosku, że bez sensu robić cwierćprzysiady, lepiej coś takiego. Ogólnie zauważyłam, że kobiety się boją robić przysiady ze sztangą, u mnie na siłowni większość wybiera Smitha i maszyny.. prędzej już MC robią, a i to nieliczne.

W ogóle jakby ktoś miał jakieś nietypowe supertajne ćwiczenie na tyłek, najlepiej na oba półdupki naraz, to chętnie przygarnę.. byle nie wymagało jakiejś nowoczesnej i unikatowej maszynerii

Tsu jeśli już zdarzało mi się do czegoś wykorzystać Smitha to robiłam donkey kicks, akurat fajnie to wchodziło w pośladki.

Niedziela, rekreacyjny wypad rowerowy do lasku z synem. Zahaczyliśmy o plac zabaw..jeden, drugi.. trochę tam zabawiliśmy.. no i troszkę się zgubiliśmy wracając. Młodemu włączyła się panika, że słońce zachodzi a my w lesie, że nogi bolą, że głodny, że chce do domu i już, że nie tędy a tamtędy... a jeszcze łańcuch spadł, wszędzie błoto..usmarowałam się po łokcie.. no żyć nie umierać
Sezon rowerowy niniejszym rozpoczęty.





Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-03-01 17:19:35

Biedny Młody, ale Mamie też nie zazdroszcze z łańcuchem...