...
Napisał(a)
Długo zastanawiałem się od jakiego baneru zacząć, tak, by w temacie było przejrzyście oraz by ukazać wyjątkowość niedawnych zdarzeń. Wyodrębnić je ponad codzienność. Panie i Panowie, przedstawiam:
MASA - WSTĘP
Tydzień 6
24.08.2019 - push2
25.08.2019 - pull2
A na ten weekend składają się odwiedziny Dominika(Domino) z żoną, ustawka u Mariana i jeszcze niedzielny trening z Bodymasem- zacznijmy od początku:
SOBOTA
Z rana jeszcze szybkie porządki- wyjątkowi goście, więc należy zgotować wyjątkową otoczkę! Po wszystkim na otrzeźwienie szybkie espresso na balkonie i ruszam na Oświęcim!
Droga wg google maps zapowiada się nadzwyczaj pusto, ale ja nie dam się nabrać O dziwo jednak jakby miało rację, a ja po 30min robię postój na zatankowanie auta, oraz siebie:
Dzięki bogu Mariusz wrzucił mi dziś po pomiarach dodatkowe 35ww i 5t (ogólnie mówiąc nieznacznie pas/talia/waga w górę) więc jeszcze w godzinach przedpołudniowych ładuję porcję ryżu i mięcha na lepszą pompę na ustawce Druga połowa trasy, jak się spodziewałem, to ślimacze tempo za tirami i dziadkami w pandach, ale szczęśliwie docieram na godzinę 12 pod siłownię i sklep SFD w Oświęcimiu:
W sklepie dość kameralnie, jest już kilka znajomych twarzy- witam się i idę na parking czekać na Dominika, który jest już w pobliżu:
Po chwili podjeżdża Dawid Gwizdoł, który konsumując przed treningowy dotrzymuje mi towarzystwa bardzo miłą rozmową:
Parking zaczyna się zapełniać i jest to znak, by udać się na siłownię, zanim całe stado dzików wbije się w szatnię Dzisiejszy mój trening to Push2, czyli z naciskiem na barki- tak samo jak i u Dominika Słuchy mnie dochodzą, że naramienne katuje dziś i gospodarz- Marian, wraz z Wiktorem.
A my mamy też pięknego i prywatnego kamerzystę- Justynę, żonę Domina O zdjęcia więc martwić się nie musimy! O materiały foto zresztą każdy może być spokojny, gdyż Mariusz zapewnił nam profesjonalnego fotografa.
No właśnie- Mariusz- tuż przed zawodami, debiucie w PRO. Przyznam szczerze, że nigdy do końca nie czułem się na siłach oraz nie mając odpowiednich kompetencji, oceniać form zawodników tej klasy. Co jednak mogę rzec okiem fana kulturystyki, szczególnie tej klasycznej- dla mnie jest wspaniale. Z jednego czy dwóch zdjęć nie wynika cała droga, walka i postęp, jaki poczynił Mariusz by zdobywać najwyższe lokaty w nowej kategorii. Mam jednak ten zaszczyt obserwować Mariusza, a nawet mieć wgląd przed publikacjami w zdjęcia jego formy- wiem zatem, co w trawie piszczy (edit. kumka ) i jaką fenomenalną i sumienną robotę odwala ten człowiek. Przypominam, że nie mówię tego dlatego, że go znam i lubię- kiedy miał słabsze plecy, nie chwaliłem ich, jeśli jakaś poza wyda mi się nieskładna- punktuję mu to. Nie jest to więc forumowe lizanie dupy Jakoś masy i rozmiar jaki wywalczył broni się sam i tu nie ma żadnej dyskusji- wraz Adamem Sukerem (o kurva, o nim zaraz), idą świadomie po medale, pomimo różnych przeciwności (u ich obu!). To chyba właśnie definicja pasji, etyki pracy, całej tej gry, która jest ich życiem, spójrzcie:
Tymczasem wróćmy do świata ludzi nie z innej planety i ich treningu Zacząłem od wyciskania na smithu, podobnie Dominik, a i dołączył się do mnie stary znajomy z ustawek- Jakub, który zdawał się polegać na moim doświadczeniu i radach, robiąc cały mój trening Bardzo miło było obserwować kogoś, kto wyciąga wnioski i z doskonałą techniką wykonuje ćwiczenia- dzięki za towarzystwo, Kuba!
U mnie dalej smith płasko z oporem gumy, kolejno przeszedłem do unoszeń na bok i tył, oraz sztangi wzdłuż tułowia.
Dominik również walczył z ruchami typowo na push i dawał z siebie wszystko:
Formę Dominika i jego redukcję oceniam bardzo wysoko- jego też mam przyjemność obserwować na zdjęciach w zasadzie kilka razy w tygodniu, widzę więc jak zmienia się jego sylwetka. Ostatnio jednak nic nie wysyłał i faktycznie widać większy postęp- szczególnie wrażenie robi jego udo oraz tyłek- ten jest już bliski sceny, serio. Ponadto na pewno poprawił bicepsy i naramienne. WIęcej zobaczycie w relacji z naszego treningu w Krakowie. Mimo sporej liczby osób, każdy znalazł dla siebie miejsce, lub wymiennie z kimś, przy okazji rozmawiając na różne tematy:
Nawet będąc niewidomym, nie da się nie zauważyć Adama...
Być może mało w życiu widziałem, ale stojąc obok Burneiki, Piotrkowicza, Piechowiaka, czy np Minikoxa, zdałem się stwierdzać- "noo, duży duży". Do Sukera nie trzeba nawet podchodzić. Widzisz go z daleka i wiesz, że dookoła zakrzywia się przestrzeń i posiada on własne pole grawitacyjne. Jak już podejdziesz, to wiesz, że musiałbyś zobaczyć pewnie Ruhla lub Colemana w ich najlepszych czasach, żeby zrobili podobne wrażenie. Kiedyś, na targach, widziałem go i odznaczał się od każdego. A był lżejszy. A teraz wraca po chorobie i naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co będzie jak rozkręci tę maszynę na dobre.
Bardzo duże wrażenie zrobili na mnie również Paweł Koch oraz Wojtek Korzeniowski- widać jeśli do potężnej masy dodać wzrost, z automatu robi się potwór.
No i oczywiście wielki Wiktor, z którym jak zwykle udało mi się przeprowadzić przyjemną rozmowę. Rozmiary Wiktora to również inna planeta i z wielką niecierpliwością wyczekuję jego powrotu na scenę! Polski Evan Centopani
Przybył on na trening z narzeczoną Zuzanną:
Tak, to chyba jedyna chwila kiedy ciężko zauważyć Adama Co do naszego Wicia, to dorwałem go do przypozowania- oczywiście bardziej do śmiechawy, bo różniące nas z 60kg jest przykurvatłaczające!
A tu korzystniejsze dla mnie ujęcie
W środku treningu zrobiliśmy małą relację live, szczególnie z dedykacją dla Przemka- zainteresowani mogą mniej więcej zobaczyć jak było pośród nas
Przy tej okazji wspomnę o osobach, których jeszcze bardzo zabrakło mi na tym wydarzeniu- Banan, Łasica, Grzesiu, Tobiasz, Lucyna, Damian Ś, Bzyku i pewnie jeszcze o kimś teraz zapomniałem. Niestety- nie można mieć wszystkiego, a plusik z tego taki, że zamiast milusio z każdym gadać, zrobiłem w miarę sprawny mocny trening Panowie, widzimy się następnym razem!
Druga część mojego treningu to przeplatane ćwiczenia na klatkę, barki i trica, oraz zwolnienie tempa i pogawędki to z Dominem, to z Jakubem, a i Dawidem z siłowni:
Dominik skończył trening szybciej, ja planowałem cardio, dlatego też zmył się by odwiedzić wujka, niestety nie zdążył na grupowe foto. Zresztą nawet będących na siłowni ciężko było zebrać sprawnie do zdjęcia- tu nawoływanie Mariana
Tuż przed cardio podbił do mnie forumowy LiptonS, sugerując, że na grupowym powinienem był pokazać brzuch, że wtedy to bym się odznaczył- no w sumie mogłem
Potem poszliśmy razem na bieżnie i pogadaliśmy o planach, o treningach i o sylwetkach- bardzo miły akcent na koniec
Pożegnałem ekipę załapując się jeszcze na pozowanie Mariana i mając trochę czasu, wyskoczyłem do dobrej kawiarni spożyć potreningowe naleśniki.
Ustawka jak zwykle bardzo bardzo udana. Ogromne brawa dla Mariana za sprawną organizację i w ogóle za pomysł, by tuż przed zawodami, na wycieńczeniu i z głową już w debiucie pro, poświęcać czas na taki event! Dzięki, Mariusz- oby więcej takich okazji, a ja mam nadzieję, że i wszyscy przekazaliśmy Ci masę energii do startu i podbicie wiary w to, że potrafisz osiągnąć najwyższe lokaty, także w nowej odsłonie! Bo Ty taki power i motywację bez wątpienia dajesz i jestem pewny, że nie tylko mnie!
CD relacji z tego wspaniałego weekendu pod wieczór lub jutro- a jest na co czekać, bo to old school pełną gębą!
MASA - WSTĘP
Tydzień 6
24.08.2019 - push2
25.08.2019 - pull2
A na ten weekend składają się odwiedziny Dominika(Domino) z żoną, ustawka u Mariana i jeszcze niedzielny trening z Bodymasem- zacznijmy od początku:
SOBOTA
Z rana jeszcze szybkie porządki- wyjątkowi goście, więc należy zgotować wyjątkową otoczkę! Po wszystkim na otrzeźwienie szybkie espresso na balkonie i ruszam na Oświęcim!
Droga wg google maps zapowiada się nadzwyczaj pusto, ale ja nie dam się nabrać O dziwo jednak jakby miało rację, a ja po 30min robię postój na zatankowanie auta, oraz siebie:
Dzięki bogu Mariusz wrzucił mi dziś po pomiarach dodatkowe 35ww i 5t (ogólnie mówiąc nieznacznie pas/talia/waga w górę) więc jeszcze w godzinach przedpołudniowych ładuję porcję ryżu i mięcha na lepszą pompę na ustawce Druga połowa trasy, jak się spodziewałem, to ślimacze tempo za tirami i dziadkami w pandach, ale szczęśliwie docieram na godzinę 12 pod siłownię i sklep SFD w Oświęcimiu:
W sklepie dość kameralnie, jest już kilka znajomych twarzy- witam się i idę na parking czekać na Dominika, który jest już w pobliżu:
Po chwili podjeżdża Dawid Gwizdoł, który konsumując przed treningowy dotrzymuje mi towarzystwa bardzo miłą rozmową:
Parking zaczyna się zapełniać i jest to znak, by udać się na siłownię, zanim całe stado dzików wbije się w szatnię Dzisiejszy mój trening to Push2, czyli z naciskiem na barki- tak samo jak i u Dominika Słuchy mnie dochodzą, że naramienne katuje dziś i gospodarz- Marian, wraz z Wiktorem.
A my mamy też pięknego i prywatnego kamerzystę- Justynę, żonę Domina O zdjęcia więc martwić się nie musimy! O materiały foto zresztą każdy może być spokojny, gdyż Mariusz zapewnił nam profesjonalnego fotografa.
No właśnie- Mariusz- tuż przed zawodami, debiucie w PRO. Przyznam szczerze, że nigdy do końca nie czułem się na siłach oraz nie mając odpowiednich kompetencji, oceniać form zawodników tej klasy. Co jednak mogę rzec okiem fana kulturystyki, szczególnie tej klasycznej- dla mnie jest wspaniale. Z jednego czy dwóch zdjęć nie wynika cała droga, walka i postęp, jaki poczynił Mariusz by zdobywać najwyższe lokaty w nowej kategorii. Mam jednak ten zaszczyt obserwować Mariusza, a nawet mieć wgląd przed publikacjami w zdjęcia jego formy- wiem zatem, co w trawie piszczy (edit. kumka ) i jaką fenomenalną i sumienną robotę odwala ten człowiek. Przypominam, że nie mówię tego dlatego, że go znam i lubię- kiedy miał słabsze plecy, nie chwaliłem ich, jeśli jakaś poza wyda mi się nieskładna- punktuję mu to. Nie jest to więc forumowe lizanie dupy Jakoś masy i rozmiar jaki wywalczył broni się sam i tu nie ma żadnej dyskusji- wraz Adamem Sukerem (o kurva, o nim zaraz), idą świadomie po medale, pomimo różnych przeciwności (u ich obu!). To chyba właśnie definicja pasji, etyki pracy, całej tej gry, która jest ich życiem, spójrzcie:
Tymczasem wróćmy do świata ludzi nie z innej planety i ich treningu Zacząłem od wyciskania na smithu, podobnie Dominik, a i dołączył się do mnie stary znajomy z ustawek- Jakub, który zdawał się polegać na moim doświadczeniu i radach, robiąc cały mój trening Bardzo miło było obserwować kogoś, kto wyciąga wnioski i z doskonałą techniką wykonuje ćwiczenia- dzięki za towarzystwo, Kuba!
U mnie dalej smith płasko z oporem gumy, kolejno przeszedłem do unoszeń na bok i tył, oraz sztangi wzdłuż tułowia.
Dominik również walczył z ruchami typowo na push i dawał z siebie wszystko:
Formę Dominika i jego redukcję oceniam bardzo wysoko- jego też mam przyjemność obserwować na zdjęciach w zasadzie kilka razy w tygodniu, widzę więc jak zmienia się jego sylwetka. Ostatnio jednak nic nie wysyłał i faktycznie widać większy postęp- szczególnie wrażenie robi jego udo oraz tyłek- ten jest już bliski sceny, serio. Ponadto na pewno poprawił bicepsy i naramienne. WIęcej zobaczycie w relacji z naszego treningu w Krakowie. Mimo sporej liczby osób, każdy znalazł dla siebie miejsce, lub wymiennie z kimś, przy okazji rozmawiając na różne tematy:
Nawet będąc niewidomym, nie da się nie zauważyć Adama...
Być może mało w życiu widziałem, ale stojąc obok Burneiki, Piotrkowicza, Piechowiaka, czy np Minikoxa, zdałem się stwierdzać- "noo, duży duży". Do Sukera nie trzeba nawet podchodzić. Widzisz go z daleka i wiesz, że dookoła zakrzywia się przestrzeń i posiada on własne pole grawitacyjne. Jak już podejdziesz, to wiesz, że musiałbyś zobaczyć pewnie Ruhla lub Colemana w ich najlepszych czasach, żeby zrobili podobne wrażenie. Kiedyś, na targach, widziałem go i odznaczał się od każdego. A był lżejszy. A teraz wraca po chorobie i naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co będzie jak rozkręci tę maszynę na dobre.
Bardzo duże wrażenie zrobili na mnie również Paweł Koch oraz Wojtek Korzeniowski- widać jeśli do potężnej masy dodać wzrost, z automatu robi się potwór.
No i oczywiście wielki Wiktor, z którym jak zwykle udało mi się przeprowadzić przyjemną rozmowę. Rozmiary Wiktora to również inna planeta i z wielką niecierpliwością wyczekuję jego powrotu na scenę! Polski Evan Centopani
Przybył on na trening z narzeczoną Zuzanną:
Tak, to chyba jedyna chwila kiedy ciężko zauważyć Adama Co do naszego Wicia, to dorwałem go do przypozowania- oczywiście bardziej do śmiechawy, bo różniące nas z 60kg jest przykurvatłaczające!
A tu korzystniejsze dla mnie ujęcie
W środku treningu zrobiliśmy małą relację live, szczególnie z dedykacją dla Przemka- zainteresowani mogą mniej więcej zobaczyć jak było pośród nas
Przy tej okazji wspomnę o osobach, których jeszcze bardzo zabrakło mi na tym wydarzeniu- Banan, Łasica, Grzesiu, Tobiasz, Lucyna, Damian Ś, Bzyku i pewnie jeszcze o kimś teraz zapomniałem. Niestety- nie można mieć wszystkiego, a plusik z tego taki, że zamiast milusio z każdym gadać, zrobiłem w miarę sprawny mocny trening Panowie, widzimy się następnym razem!
Druga część mojego treningu to przeplatane ćwiczenia na klatkę, barki i trica, oraz zwolnienie tempa i pogawędki to z Dominem, to z Jakubem, a i Dawidem z siłowni:
Dominik skończył trening szybciej, ja planowałem cardio, dlatego też zmył się by odwiedzić wujka, niestety nie zdążył na grupowe foto. Zresztą nawet będących na siłowni ciężko było zebrać sprawnie do zdjęcia- tu nawoływanie Mariana
Tuż przed cardio podbił do mnie forumowy LiptonS, sugerując, że na grupowym powinienem był pokazać brzuch, że wtedy to bym się odznaczył- no w sumie mogłem
Potem poszliśmy razem na bieżnie i pogadaliśmy o planach, o treningach i o sylwetkach- bardzo miły akcent na koniec
Pożegnałem ekipę załapując się jeszcze na pozowanie Mariana i mając trochę czasu, wyskoczyłem do dobrej kawiarni spożyć potreningowe naleśniki.
Ustawka jak zwykle bardzo bardzo udana. Ogromne brawa dla Mariana za sprawną organizację i w ogóle za pomysł, by tuż przed zawodami, na wycieńczeniu i z głową już w debiucie pro, poświęcać czas na taki event! Dzięki, Mariusz- oby więcej takich okazji, a ja mam nadzieję, że i wszyscy przekazaliśmy Ci masę energii do startu i podbicie wiary w to, że potrafisz osiągnąć najwyższe lokaty, także w nowej odsłonie! Bo Ty taki power i motywację bez wątpienia dajesz i jestem pewny, że nie tylko mnie!
CD relacji z tego wspaniałego weekendu pod wieczór lub jutro- a jest na co czekać, bo to old school pełną gębą!
14
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
Jak zawsze, mega relacja Dzięki za chociaż ta krótka relację live i co jak co, ale estetyką biles każdego
...
Napisał(a)
Tomek no co tu pisac ;) jak zawsze relacja pierwsza klasa, czuje sie jakbym drugi raz tam był
nie wyobrazam sobie ustawki u mnie zeby Ciebie mogło zabraknac, ciesze sie ze tego fotografa ogarnałem bo warto było
nie wyobrazam sobie ustawki u mnie zeby Ciebie mogło zabraknac, ciesze sie ze tego fotografa ogarnałem bo warto było
2
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
...
Napisał(a)
Tomek super się to czyta :) i dziękuje że mogliśmy pogadać żałuje tylko ze nie pozamieniałem treningu ale może następnym razem coś razem machniemy :)
2
...
Napisał(a)
No tego to się jednak nie spodziewałem, że będę w relacji z ustawki. Ja tu sobie trening na uboczu zrobiłem, żeby nikomu nie przeszkadzać, ani nie zawadzać, bo na sam widok takich dzików, to strach było podchodzić.
Czawaj super forma, szkoda, że tego brzucha nie pokazałeś, może następnym razem na ustawce zrobimy wspólne pozowanie.
Czawaj super forma, szkoda, że tego brzucha nie pokazałeś, może następnym razem na ustawce zrobimy wspólne pozowanie.
2
...
Napisał(a)
Na to czekałem Koleżko, na pro-relacje z pro-ustawki. Praca taka, że no nie dało rady być tym razem nad czym ubolewam ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Do następnego
...
Napisał(a)
Jak zwykle relacja meeega! Naprawdę szacun za tak szczegółowy opis.
2
Kompleksowe prowadzenie online.
...
Napisał(a)
Przemek, dziękuję, ale nie przesadzajmy
Marian, ja sobie nie wyobrażam nie przyjechać do Ciebie! A najchętniej towarzyszyłbym Ci na zawodach i relacjonował!
Dawid, dzięki za wsparcie przy tricepsie! No szkoda szkoda, ale jeszcze niejedno przed nami, zresztą do Mariana mam blisko, za jakiś czas znów przyjadę nawet bez ustawki, to rąbniemy coś razem
LiptonS, dobrze żeś się w ogóle ujawnił, Ty taki grzeczny i skromny chłopak, ale łapa siedzi i nie zaprzeczaj! Musimy się ugadać, Ty też z małopolski no to Panie... moment
Grzesiu, następnym razem się widzimy, obojętne gdzie!
Robert, dziękuję! Byłeś tez tam, bo nie mogę skojarzyć, czy my się witali czy nie?
Marian, ja sobie nie wyobrażam nie przyjechać do Ciebie! A najchętniej towarzyszyłbym Ci na zawodach i relacjonował!
Dawid, dzięki za wsparcie przy tricepsie! No szkoda szkoda, ale jeszcze niejedno przed nami, zresztą do Mariana mam blisko, za jakiś czas znów przyjadę nawet bez ustawki, to rąbniemy coś razem
LiptonS, dobrze żeś się w ogóle ujawnił, Ty taki grzeczny i skromny chłopak, ale łapa siedzi i nie zaprzeczaj! Musimy się ugadać, Ty też z małopolski no to Panie... moment
Grzesiu, następnym razem się widzimy, obojętne gdzie!
Robert, dziękuję! Byłeś tez tam, bo nie mogę skojarzyć, czy my się witali czy nie?
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Poprzedni temat
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- ...
- 333
Następny temat
Trening brzucha-- problem z ksztaltem
Polecane artykuły