Wałkowaliśmy pozowanie, które się nieco zmieniło. Powiem szczerze, że nowy t-walking nie przyszedł mi za bardzo do gustu. Teraz trzeba uczyć się póz obowiązkowych wraz z przejściami do perfect i umieć dwa układy, bo nie wiadomo co ostatecznie będzie na zawodach.
Lubię swoje muskle, ale jako jedyna sylwetkowa między naszymi bikiniarami to trochę czułam się jak kloc
Jeśli chodzi o postępy to jak zawsze trener zadowolony. Wiem co lepsze, co słabsze i nad czym pracować. Cały styczeń jeszcze będę na masie więc jest co robić. Do przodu i do celu