kerad37 krata do lata

Sam sie zastanawiam nad proporcjami. Ja przedluzam po konsultacji do pełnego tygodnia LC, co sugerowałem chwaląc samopoczucie. W niedziele pomyślimy po efektach co dalej. Tyle ze ja mam więcej białka co sugeruje sie przy IF. Aż sprawdzę co pasek pokaże. Najwieksza znane jaka odczuwam pomijając brak głodu przy braku przejedzenia (posiłki po 1000kcal nie są małe) to ciagle pragnienie. Od dwóch dni mam mocno żółty mocz :). Nie wiem czy to dobrze. Pewnie Maciek coś napisze ;)

Ketony w moczu i za mało wody Rafał pijesz. Obie rzeczy na raz zapewne. Co do proporcji to 75/25/5 jak najbardziej. Druga proporcja to prawie zbilansowana :)

Wody/napojów teraz to ze 4 litry pije co rzadko się zdarzało. U mnie proporcje b/ww/t w DNT to 42/5/53, w DT 33/4/64. Oczywiście mniej więcej, przy dużej podaży białka

Ja nie licze, ale mysle ze spokojnie ok 100g bialka i rzadko wiecej, chyba ze za duzo jaj, sera czy miesa wpadnie. Tluszcz do 300g raczej i wegle 30-40g. Chociaż ten tydzien ciezki i waga poleci w dol samoczynnie bo jesc nie bedzie kiedy. Ledwo treningi powciskam...

Co do wody to zalezy od pracy i otoczenia. Ja dzis w goracej do przesady kuchni prawie 12 godzin i przez caly dzien pewnie tez ze 4litry a powinienem dobre 6 albo wiecej. Nie mialem czasu pic. Za duzo na glowie... a teraz na noc niedobrze, wole spac niz biegac do ubikacji kilka razy. Pilem z pol litra po powrocie. Moze 700ml.

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-05-21 01:24:34

kerad37

Panowie jak jest w końcu z tą dietą tłuszczową.Przeglądałem internet i piszą różnie jedni że 70% tłuszczy 25%białko i 5% węgli. Gdzie indziej piszą 40% tłuszczy 40%białko i 20% węgli.

Dochodzę do wniosku, że tu nie ma sztywnych reguł. Tak jak nie liczysz kalorii (po pełnym przestawieniu na tłuszcze), tak trudno operować na ścisłej podaży wyrażanej w % czy g/kgmc.
Po prostu: nie dość, że każdy organizm jest inny, to jeszcze każdy dzień jest inny. Ale...
Żeby naprawdę dotrzeć do sedna trzeba zerwać z kultem białka. Ono jest najcenniejszym składnikiem pokarmowym w diecie redukcyjnej zbilansowanej. Jest również koniecznym elementem każdego posiłku. Ale z racji tego uprzywilejowania nie wolno faszerować się nim po oczodoły, bo zaczyna być niemal toksyczne.
Moim - prywatnym - zdaniem:
- przy treningach umiarkowanych i lekkich lepiej celować w proporcję: B1:T2,5-3:W0,8 w każdym posiłku
- przy ciężkich treningach ustawionych typowo pod kształtowanie sylwetki: 1:2:1
Ale ja to pikuś jestem, chociaż kiedyś wydawało mi się, że jak potrafię wypić kubek smalcu, to wiem o systemie wszystko. Ta dieta może być nieobliczalna. I ma wielką siłę.
Od początku XX wieku leczą za jej pomocą niektóre przypadki epilepsji, a badania prowadzone nad Parkinsonem i Alzheimerem też są bardzo obiecujące. To nie są plotki. Oficjalnie przynajmniej kilka ośrodków medycznych ma programy leczenia schorzeń neurologicznych dietami tłuszczowymi (mam linki jak chcecie) My tu nie o tym...
Jak na sztywno trzymasz się proporcji, to łatwo wylądować w dołku psychicznym i fizycznym, bo będą to proporcje całkowicie niedopasowane do układu.
Najbezpieczniejszy system to jajka + masło + warzywa. Gotujesz wytłaczankę jajek i kupujesz dwie kostki masła ekstra oraz jakieś warzywa. Za każdym razem jak poczujesz delikatny głód siadasz do miski z jajcami i powoli zjadasz tyle ile masz ochotę. Zagryzasz masłem i warzywami. Wieczorem oceniasz samopoczucie, liczysz pozostałe jajca i ważysz masło. Po kilku dniach już wiesz dokładnie ile potrzebujesz białka tłuszczu i węgli na początku. Po treningu zagryzasz gotowanym ziemniakiem (Evo mnie nauczył jeść te kartofle i chwała mu za to)

Sikanie to odpowiedź na utratę wody i obciążenie nerek białkiem. Wody trzeba pozbyć się z organizmu przy paleniu tłuszczu. Wodę trzeba wprowadzić do organizmu w przypadku konieczności oczyszczenia nerek i mięśni z metabolitów. Inaczej mówiąc: pragnienie może być sygnałem przedawkowania białka. Amoniak nie może przebywać zbyt długo w nerkach, bo jest toksyczny

RafalRRRR

Sam sie zastanawiam nad proporcjami. Ja przedluzam po konsultacji do pełnego tygodnia LC, co sugerowałem chwaląc samopoczucie. W niedziele pomyślimy po efektach co dalej. Tyle ze ja mam więcej białka co sugeruje sie przy IF. Aż sprawdzę co pasek pokaże. Najwieksza znane jaka odczuwam pomijając brak głodu przy braku przejedzenia (posiłki po 1000kcal nie są małe) to ciagle pragnienie. Od dwóch dni mam mocno żółty mocz :). Nie wiem czy to dobrze. Pewnie Maciek coś napisze ;)

jeśli w końcu zacząłeś brać Orange Triad to to na 100% jest odpowiedz na żółty mocz

Dobra od dzisiaj leci tak: 70% tłuszcze, 25% białko, 5% węgle zobaczymy co się będzie działo

Menu:
-300g karkówki
-25g boczku
-50g ser żółty
-3 jaja
-450g warzywa na patelnię z przyprawą orientalną Hortex
-15g Masło Osełka
-30g orzechy włoskie
-60g olej lniany 60g
-30g śmietanka do kawy

Razem 2361 kcal B-103g W-29g T-201 troszeczkę za duzo białka ale zobaczymy co się będzie działo. Już organizm domaga się wody bo strasznie smali.
Dzisiaj DBT. Pozdrawiam.

Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2014-05-21 11:05:32

kuba_n

RafalRRRR

... Od dwóch dni mam mocno żółty mocz :). Nie wiem czy to dobrze. Pewnie Maciek coś napisze ;)

jeśli w końcu zacząłeś brać Orange Triad to to na 100% jest odpowiedz na żółty mocz

Aha to mam odpowiedź Tez sie przestraszylem tym żółtym kolorem

Kerad - nie jesteś głodny w takim układzie michy ? Ja 30 min po jedzeniu mółbym wciągnć 3 razy taka porcję już ni edaję rady - nawet marchewka nie pomaga z colą zero zaczynam niestety podjadać z braku dostatecznie silnej woli

Wiesz co tak naprawdę to gdzieś w głowie siedzi to jedzenia, szczególnie wtedy gdy najbliżsi objadają się sowicie np. pizzą a ja zajadam nasze jadło. Wiadomo zdrowe to ale smaki pozostają. W sobotę i niedzielę ładując węgle czułem się mega mocno a przy zwiększeniu tłuszczów coś czuję ze będzie ciężko, odczuwam niesamowite smalenie. Jak mnie dopada głód to biorę śmietanę parę truskawek słodzik i zajadam pomaga.

Nie namawiam do obżerania się, ale macie skromne miski. Kerad - u mnie waga leciała przy nawet 4k kalorii i wiecej czasem. Teraz spadek zwolnil bo ponad 6tyg porzadnego treningu nie bylo a ostatni tydzien nawet bieganie odpadlo. Przy treningu i aerobach waga poleci i na 3k kalorii, z dobrym makro. A ja pomylilem sie. Moj rozklad z reguly oscyluje okolo 15/80/5. Mam duzo mniej bialka w diecie.