Po długiej, czteroletniej walce z rakiem, w wieku 43 lat zmarł Chadwick Boseman. Aktora i producenta filmowego, znanego przede wszystkim z roli Czarnej Pantery w filmach Marvela żegnają fani na całym świecie...
Boseman zadebiutował w 2003 roku w "Brygadzie ratunkowej". Na początku swojej kariery aktorskiej grał epizody w pojedynczych odcinkach seriali. Dopiero 10 lat później zagrał swoją pierwszą główną rolę w filmie "42 - Prawdziwa historia amerykańskiej legendy". Zagrał w nim Jackiego Robinsona, pierwszego czarnoskórego baseballistę, który występował w najważniejszej lidze baseballu MLB. Popularność jednak zdobył po tym, jak w 2014 r. wytwórnia Marvel Studios powierzyła mu rolę Czarnej Pantery, planując pięć filmów z jego udziałem. Wcielił się w tę postać w produkcji "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów", a następnie w filmach "Czarna Pantera" oraz "Avengers: Wojna bez granic". Ostatnio zagrał rolę Andre Davisa w "21 Bridges" (2019), którego był również producentem, oraz Normana Earla „Stormin 'Norm” Hollowaya w Da 5 Bloods (2020). W 2016 roku Boseman dowiedział się, że ma raka okrężnicy w stadium III, a leczenie nie przynosiło zamierzonych efektów. Zmarł w swoim domu 28 sierpnia 2020 roku. Jego żona i rodzina byli obecni w chwili jego śmierci. Odejście Chadwicka Bosemana było szokiem dla wielu celebrytów, m. in. dla Arnolda Schwarzenegera, który okazał szacunek jego osobie.
Chadwick Boseman - (29 listopada 1977 - 28 sierpnia 2020)
dobry aktor, ktory jak widac, problemy osobiste, chowal dla siebie a nie jak 99% celebrytow i influenserow, musi wypluwac w swiat, zeby kazdy ich po glowce glaskal.
nie bedzie lepszej czarnej pantery, chociaz film byl jak na marvela, bardzo niskich lotow, to postac i gra chadwicka, byla swietna, zgral rowniez swietnie w 21 bridges, bardzo fajny i pocieszny facet, ktorego chorobsko zabralo zbyt wczesnie... i tutaj nastepne ukazanie zycia - nie wazne czy masz szmal i zyjesz w luksusie, on mial kase, 4 lata chemio i zmarl jak 'kazdy' czlowiek i gora kasy nie pomogla... przyklad jak cieszyc sie ze wszystkiego co mamy tu i teraz, bo biedni czy bogaci, mozemy stracic wszystko w mgnieniu oka.
Szkoda faceta całe życie jeszcze było przed nim.
Szkoda go, jako człowieka, grał w kilku dobrych produkcjach, aczkolwiek w wielu demonizowano ,,białego diabła,,. Film ,,Czarna Pantera,, to też rasistowskie gówno i dno totalne, dla bezmózgich dzieci, oba filmy o futbolu, też skreślają ,, białych,, bo tylko czarni do sportu się nadają, a biali to jeszcze są najgorsi w ogóle. ,,James Brown,, (Rasiol jakich mało, lubował się w straszeniu białych kobiet bronią, ale niewielu o tym wspomina) grany przez niego, też się tak wiele nacierpial przez białych, szok. Nie, nie jestem rasiolem, to mój punkt widzenia, ludzie byli uciskani ze względu na rasę, od zawsze....ale w obie strony, nie tylko w jedną. Kunszt aktorski po części zmarnowany, i tutaj jest ta szkoda dla fanów.
teraz zobaczylem co robi u mnie najwieksza czesc kin, jest znowu seans czarnej pantery ach ta smierc aktora i nie ma to jak wzbogadzac sie na czyjejs tragedii... niektorzy nie maja umiaru.