Ostatnio w branży fitness obserwujemy niepokojącą ilość zgonów. Zastanawiamy się, czy nie zmienić nazwy działu „Fitplota” na „Nekrologi”… Pojawiła się kolejna wiadomość o odejściu znanego kulturysty. Wg serwisu Fitness Volt, zmarł Victor Richards, który w chwili śmierci miał 56 lat. Nie ustalono jeszcze przyczyny śmierci, chociaż niektórzy spekulują, że mógł to być zawał serca.

 

Uwaga: Jednocześnie pojawiły się pogłoski, że informacja ta to tylko ponury żart. Prawdę ustalamy w komentarzach pod artykułem.

Pochodzący z Nigerii Richards, uważany jest za jednego z największych i świetnie zbudowanych kulturystów. Od najmłodszych lat odnosił sukcesy w różnych dyscyplinach sportowych takich jak piłka nożna, lekkoatletyka czy zapasy. Świat kulturystyki zainteresował go w okresie dojrzewania. Zainspirowany takimi postaciami jak Arnold Schwarzenegger i Sergio Oliva, Victor zaczął podnosić ciężary i stopniowo budował masywną sylwetkę. Co ciekawe, nigdy nie startował jako zawodowy kulturysta, lecz jako amator. W latach 80-tych i 90-tych często pozował gościnnie na różnych imprezach i dzięki temu, jego nazwisko stało się popularne.

Victor Richards historia zawodów

1992 Nigerian Championships – 1 miejsce

1989 Mr. Barbados – 1 miejsce

1984 California Gold Cup Classic – 1 miejsce

1983 Teen Los Angeles – 1 miejsce

1982 American Cup – 2 miejsce

https://youtu.be/A8euRfdoFdw

Victor Richards może nie był najpopularniejszym kulturystą, ale pokazał, że można być freakiem i nadal zachować dość estetyczną sylwetkę. Wiadomość o jego przedwczesnej śmierci to kolejny sygnał, że dzieje się coś złego w kulturystyce od kilku miesięcy...

Komentarze (25)
rarytas1

Wniosek jest jeden : badajmy się i nie zwlekajmy z lekami sercowo naczyniowymi. Jak dla mnie Richards miał idealną sylwetkę

1
F1.08

Kawal byka. Swoje musial wbic w zyciu. Ciekawe jak firme prezentowal ostatnimi laty.

0
F1.08

Forme nie firme .

0
lordknaga

tutaj nie tylko chodzi o 'badanie sie' bo wiekszosc prosow czy ludzi ktorzy sie 'wyrozniaja' jest poprostu uzalezniona od saa i niejednemu nawet odwyk czy jakis specjalista nie pomoze, to co anabole obciazaja wszystko i to ze teraz jest ok, nie oznacza, ze nasze flaki nie 'zuzyja' sie szybciej niz przecietnego - zdrowego kowalskiego, bo jak wiadomo, kulturystyka i starty to nic zdrowego a wrecz przeciwnie - to jak na moje poprostu igranie z ogniem jesli chodzi o 'lifespan' jak to amerykance mowia. co do poczatku jak napisalem o bycia uzaleznionym, to wiekszosc mysli, ze jak ma sie 20 lat, napierdziela na silowni 5-7x w tyg hardkorowo do tego robi sie ciezkie cardio kilka/nascie razy tygodniowo i wali sporo saa i wszystko jest ok - to moze i jest okej ale wiek tez robi swoje a jak taki czlowiek nosi 130-150kg miesa z czego bf jest niski przez 20-30+ lat to wiadomo, ze serce nie sie w ktoryms momencie podda, wszystko w nas sie starzeje a richards byl znany z tego ze byl ogromny do konca, a ile serducho da rade uciagnac takie zycie? dla mnie taki coleman, cutler czy kilku innych maja poprostu farta, a umierali juz dawno temu tylko nie w takich ilosciach jak teraz, bo ten rok to jest jakas masakra... kto pamieta matarazzo? gosc mial bypassy, mozna zlalezc wywiady w necie i mowil sam, ze jak by mogl sie cofnac w czasie, to by wolal byc z rodzina i nie startowac w ogole i przezyc zycie, zobaczyc jak jego dzieci dorastaja a po pierwszym zawale, przebiegl truchtem 100meterow i mial tetno wywalone pod sufit, w wieku 30+ lat zyl jak 80 letni dziadek a pozniej zmarl, no ale weider smarowal siano, wystarczalo walic saa i cwiczyc + urodzic sie z genem do tego a ben dawal 'atletom' na jego poziomie 100+k $ rocznie co bylo na lata 90/00 swietnym sianem... podobna akcja spotkala tez arta atwooda, ktory na imprezie dostal zawalu, wpadl do basenu i utonal. te smierci otworzyly oczy wielu osoba jak np. jason huh czy seth feroce, ktorzy odpulili od startow. najlepsza a w sumie najgorsza akcja to byla z mccarverem, ktorego zawal na poczatku zakrywali tym - ze udlawil sie ryzem... co do richardsa - to zawsze bedzie tym mitem wsrod prosow i zawsze bedzie wisiala nad nim latka tego, ktory wyprzedzil swoja ere jako kulturysta o ponad dekade... mial swietna sylwetke, byl ogromny i nigdy nie byl dociety i nigdy nie startowal w zadnych powazniejszych zawodach, zmarnowany talent jesli chodzi o kulturyste ale tez mial problemy z weiderem i wlodarzami ifbb jak na tamte lata i 'blokowali' go przed zdobyciem karty pro, wiec z tego co pamietam, musial leciec wygrac ja w nigerii - z tamtad pochodzil.

9
lordknaga

sorry za bledy i mialo byc 130-150kg wagi z czego wiekszosc mieso z niskim bfem :-)

1
F1.08

Z ta masa racja. To czynnik ktory nawet bez SA zabija. Rok temu prawie zmarl "Mareczek" zlomiarz...zaden kulturysta i zero sterydow w zyciu...ale warzyl tez ze 130. Z sezonu na sezon coraz gorzej wygladal. Mial chyba 46 lat raptem.

1
OTTO

lordknaga
Lubię czytać Twoje komentarze, jesteś jaki wikipedia. :)

4
Rapid34

Teraz na yt nick pisze że podobno żyje..

1
Tomas_h11

Bardzo goscia lubiłem. Pamietam, ze za dzieciaka miałem kilka jego plakatów.

0
lordknaga

Possbile w temacie napisal, Victor podobno zyje i ktos sobie "zazartowal" ...

https://generationiron.com/victor-richards-bodybuilder-alive/ 

2
Bull

wyjątkowo niskie zagranie wobec tego

2
lordknaga

Bull - moj news jest z dzisiaj a twoj z wczoraj... teraz nie wiadomo komu wierzyc :-D ktos ze jaja z czyjejs smierci robi czy ta osoba zyje i ma sie dobrze...

1
F1.08

Sporo było ostatnio zgonów wśród kulturystów... widać już popadamy jako społeczność w lekką paranoję. Ale w sumie to może lepiej, niż gdybyśmy mieli całkowicie ignorować ryzyko związane z nadużywaniem SA

3
andello

spasiony jak knur, nie chciałbym za nic tak wyglądać

0
Bull

Nigdy nie będziesz

2
F1.08

Hehe.. Cytat z Arnolda mi sie przypomnial ;)

1
F1.08

To w końcu zmarł czy nie zmarł - ustalono? :) Jeśli nie zmarł, to wypadałoby zdjąć artykuł ;)

A tak pół żartem.. w wielu 43 lat zmarł brytyjski kucharz - autor "najzdrowszych posiłków". Jego klientką była między innymi Gwyneth Paltrow ale też gotował dla rodziny królewskiej. Posiłki z dużą ilością przeciwutleniaczy i niskimi ilościami białka. Miał 43 lata. Zmarł na zawał.

https://www.dailymail.co.uk/news/article-10194941/Gurapareet-Bains-claimed-invent-worlds-healthiest-meal-dies-heart-attack-aged-43.html 

2
Bull

Zostawiamy. tylko coś dopiszemy w ramach prawdy.
Twój link wart arta i u nas.

1
lordknaga

Teraz wszyscy prostuja - ze jednak zyje a art bym zostawil jako ciekawostke przed kolejnymi zartami" bez potwierdzenia... internet widac jak gluchy telefon cos ktos powie albo zazartuje i info leci w swiat... poprostu zrobic update pod newsem i tyle.

2
M-ka

Takie "wstrzyki" to bywa też celowy sposób na ośmieszanie/bagatelizowanie jakiegoś tematu i ludzi, którzy go podejmują.
Nie to, że tak uważam, tylko wiem z praktyki.

0
Bull

Dodałem info pod wstępem i znak zapytania w tytule - tak będzie OK?

2
lordknaga

Bull - ty jestes kierownikiem, dlaczego pytasz nas? :D

0
Bull

ale nie ogarniam tematu zawodników tak jak TY

0
lordknaga

ja tak samo ogarniam jak kazdy, ktory troche czyta :-P

0