MaGor
To chcesz robić jeden trening tygodniowo na grupę mięśni? Jakbyś robił siłę, to mógłbyś robić nawet 5 treningów tygodniowo na te same mięśnie. Ja od jutra - jak się uda - będę zaczynał dzień dwoma seriami martwego ciągu i wyciskania. 2 x 5 tego i tego. W skali tygodnia będzie to kilkanaście ton żelaza i nie powinno/nie ma prawa zaboleć (70-80% 1RM). Po miesiącu mięśnie powinny stać się dużo silniejsze, a wtedy będę gotowy na dokładanie ciężarów. A jak dołożę ciężarów, to mięśnie będą musiały stać się jeszcze silniejsze. W pewnym momencie ich zdolność do stawania się silniejszymi bez zwiększania objętości, osiągnie punkt graniczny i wtedy - być może - zaczną zwiększać objętość. Do momentu rozpoczęcia treningów biegowych pod maraton mam zamiar ćwiczyć właśnie w tym stylu. Co nie znaczy, że pod kątem nabierania "paki" Jak się przyłożę, to "paka" sama przyjdzie "Taką mam koncepcję"
Gwidzie, koniec redukcji to trudny moment, bo nagle docierasz do celu i pojawia się pustka.
Po kilku miesiącach regularnego robienia MC( czasem raz(split) czasem dwa razy(5x5) w tygodniu - plan od SNESa) zaryzykuje stwierdzenie że 2x5 w dodatku 5 razy w tygodniu to dziwna konfiguracja. Może podczas systemu budowania siły właśnie się tak robi - muszę o tym poczytać.
A tak abstrah**ąc to jak robie porządnie MC to nie wyobrażam sobie np. 5 treningów z tymi ciężarami tygodniowo bo miałbym cały układ nerwowy przeorany i wywinięty na odwrót. Może przez kettle jesteś bardziej odporny( pomijając fakt że jesteś odrobinę większy) ale na serio to wymaga przemyślenia czy te 5 razy w tygodniu odniesie pożądany skutek( wiem - cel). Masti kiedyś o tym u mnie pisał.
Panie Janku ostatnie badania na proste grupy mięśniowe typu biceps, triceps, przedramię i łydka dowodzą właśnie tego że raz w tygodniu wystarczy je zmęczyć tylko 3 seriami i rosną tak samo. Z w/w mi zależy tylko na tricepsie i łydce bo to dwa fundamenty do dalszego targania żelastwa. Jeśli się okaże że po 2 miesiącach nic nie idzie to wtedy trzeba będzie przeorganizować wszystko i wprowadzić zmiany w drugą stronę. Nie upieram się w żadną stronę bo jestem otwarty na zmiany gdyż narazie chcę zobaczyć co odniesie pożądany skutek.
Pozdrawiam
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli