kerad37 krata do lata

no czasami są gorsze dni,ja w takim wypadku nie ide na trening ,czekam na lepsza wydolnosc organizmu i wtedy zadowalam go treningiem ,ktory musi sprawiac mi przyjemnosc ,nie nawidze trenowac jak za karę ,ale ja to ja ,mistrzowie jadą 7 razy w tygodniu bo muszą:)

Byłem
Czytałem
Pakuj dalej
Urozmaicona dieta - dietetyk byłby zadowolony.
Rośnij!
A brzuch to masz trenować - ale dzisiaj zjedz drożdżówkę.
Jutro już pościsz!

Dzisiaj 04.03.14r. 2 dzień wycinki.
Dzisiaj dzień całkowicie odmienny od dnia wczorajszego. Wczoraj całkowicie bez sił a dzisiaj byłem napompowany niesamowicie energią, cały czas mi się chciało.
Pozytywnie do treningu nastawiła mnie już rozgrzewka biegowa, która niesamowicie mnie pobudziła i obudziła. Wcześniej realizując rozgrzewkę miałem w planach też bieganie 10 minut ale z zasady skracałem sobie do 5 minut i zmieniałem bieg na stepery. Od wczoraj czyli od rozpoczęcia wycinki wszystko będę robił tak jak mam zaplanowane w opracowanej diecie i treningu przygotowanym przez specjalistów z po treningu.pl.
Jeżeli chodzi o bieganie, na razie biegam 20 minut po treningu i idzie mi to dość gładko i swobodnie, forma się buduje ale wiadomo nogi się muszą przyzwyczaić do wysiłku. Teraz siedzę i czuję obolałe nogi w kostkach ale wiem, ze musi przejść. Dzisiaj żonka mi obiecała masaż nóg :).
Zawsze po treningu nóg mam wilczy apetyt. Idę jeść.
Jutro u mnie DBT

Dieta 2800kcal

08:00 - śniadanie
Odżywka proteinowa (35 g)
Płatki owsiane (40 g)
Migdały płatki (20 g)
Banan (120 g)
Mleko 2% (120 g)

11:00 - II śniadanie
Wołowina, udziec (135 g)
Ryż Parboiled Sonko (45 g)
Pieczarka uprawna, świeża (55 g)
Koncentrat pomidorowy 30% (25 g)
Marchew (135 g)
Cebula (30 g)
Jabłko (110 g)
Oliwa z oliwek (16 g)
Pomidor (80 g)
Papryka czerwona (45 g)

14:00 - obiad
Mięso z piersi kurczaka bez skóry (145 g)
Cebula (25 g)
Papryka czerwona (70 g)
Pomidor (100 g)
Żurawina suszona (15 g)
Oliwa z oliwek (16 g)
Ryż Parboiled Sonko (55 g)

17:00 - podwieczorek
Mięso z piersi kurczaka bez skóry (145 g)
Cebula (25 g)
Papryka czerwona (70 g)
Pomidor (100 g)
Żurawina suszona (15 g)
Oliwa z oliwek (16 g)
Ryż Parboiled Sonko (55 g)

20:00 - kolacja
Wołowina, udziec (170 g)
Chleb żytni razowy (80 g)
Pieczarka uprawna, świeża (100 g)
Cebula (30 g)
Papryka czerwona (100 g)
Pomidor (140 g)
Oliwa z oliwek (15 g)
Koncentrat pomidorowy 30% (25 g)

Trening: Nogi i brzuch.

Dojście na siłownię z laczka 1,2km

1. Trucht w tempie 8km/h-10 min

2. Przysiady ze sztangą trzymaną z tyłu
15x60, 12x80,10x100,6x120

3. Wypychanie nóg na suwnicy
15x91, 12x113, 10x125

4. "Martwy ciąg" o prostych nogach
15x60, 12x70, 10x80

5. Wspięcia na palce jednonóż stojąc
3x30

6. Wspięcia na palce siedząc na maszynie
3x20

7. Unoszenie nóg w zwisie na drążku
8. 3x20

9. Skręty tułowia z obciążeniem w siadzie równoważnym
3x20

10. Trucht w tempie 8km/h-20minut.

Powrót z siłowni z laczka 1,2km


Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2014-03-04 13:52:04

Od dzisiaj wszystkie składniki zawarte w posiłkach wrzucam do naczynia żaroodpornego i piekę w piekarniku. Wychodzi taka soczysta pychota, ze hej. Wcześniej smażyłem mięso a warzywa jadłem surowe.

Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2014-03-04 14:47:40

Warzywa surowe mają więcej witaminek chyba...

kerad37

Od dzisiaj wszystkie składniki zawarte w posiłkach wrzucam do naczynia żaroodpornego i piekę w piekarniku. Wychodzi taka soczysta pychota, ze hej.

Zwłaszcza proch proteinowy z bananem doskonale się komponuje z udżcem wołowym, oliwkami i papryką
Gotować na parze też można.
Witaminki nie polegną aż tak bardzo. Chyba. Kerad - połowę warzyw jedz dalej na surowo. Taka moja rada. Obróbka cieplna - podobno - rozkłada enzymy obecne w warzywach i owocach.
No rośliny potrafią zmieniać właściwości. Taka marchew, przyjaciel każdego reduktora, na surowo jest wspaniała. Po ugotowaniu zamienia się w pokarm masakrujący indeksem glikemicznym. Ogólnie warzywa gotowane, zapiekane, pieczone zwiększają swój IG, a tym samym podbijają insulinę, która blokuje spalanie TT.

Ja tylko robię to co zalecają przepisy otrzymywane od dietetyka. Gotowałem na parze i dziękuję nie będę już tak gotował pomimo stosowania super przypraw jedzenie smakowało niczym. Parowar zwinięty od dawna.

e tam
ja teraz jem żarło gotowane na parze i nie narzekam

Musiałem Gwidowi to napisać, muszę go zmotywować.

kerad37

Od dzisiaj wszystkie składniki zawarte w posiłkach wrzucam do naczynia żaroodpornego i piekę w piekarniku. Wychodzi taka soczysta pychota, ze hej.

Też niedawno się przekonałem, że zapiekanki "żądzą"
Pomidorki, pieczarki, papryka, makaron, mięso - zawszze wyjdzie