Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

Dzisiaj trening nóg - relacja z dietą wieczorem.

Wrzucam dwie fotki jak prezentują się dania zrobione w ramach diety.
jedno to ziemniaki z pulpetami na parze z mintaja( za słabo przyprawiłem) a drugie to dzisiejsze śniadanie tj. omlet z 3 jaj, z białkiem, płatkami owsianymi i posmarowany musem z banana.

musisz nad prezentacją popracować . Ten omlet wygląda mocno nieapetycznie

pierwszy raz robiony - ogólnie zjadliwy ale strasznie się z nim długo męczyłem ( w sensie spożycia). dodatkowo jak by ktoś chciał tego mintaja robić to trzeba go strasznie doprawić - otręby niwelują każdy smak.

03-01-2013r. DT
2 dzień mikrocyklu
waga rano 96,0

Dzisiaj pierwszy trening nóg i barków w oparciu o program Snesa.
Krótko i na temat - jak jutro będę chodził i machał łapami to będzie cud.
Domsy miałem już na zakończenie treningu

Debiutowałem z Arnoldkami( wagę dobrałem optymalnie) i MC na prostych nogach( mogę z 20-30 kg spokojnie więcej).
Testuję kolano nadal - nie przekroczyłem w przysiadach 100 ze względu na nie.

6:30
omlet kokosowo bananowy
płatki owsiane (55g)
jajo kurze całe (3szt.)
odżywka proteinowa (25g)
banan (130g)
mleko 0,5 % (85g)
wiórki kokosowe (9g)
663 kcalszczegóły
b: 44gtł: 23gww: 69g
11:00
makaron razowy z serkiem i migdałami
makaron razowy (70g)
migdały płatki (40g)
serek twarogowy ziarnisty (tzw. wiejski) (205g)
660 kcalszczegóły
b: 42gtł: 30gww: 59g
15:30
kurczak zapiekany z porami w sosie jogurtowo-czosnkowym
mięso z piersi kurczaka bez skóry (135g)
por (60g)
jogurt naturalny 2% (80g)
oliwa z oliwek (25g)
makaron razowy (80g)
662 kcalszczegóły
b: 42gtł: 29gww: 63g
20:00
makaron z piersią z kurczaka i szpinakiem
mięso z piersi kurczaka bez skóry (160g)
makaron razowy (90g)
szpinak mrożony (145g)
oliwa z oliwek (15g)
jogurt naturalny 2% (75g)
660 kcalszczegóły
b: 51gtł: 19gww: 70g

Dodatkowo po treningu 25 g białka.

Pomimo iż było to tylko 2,6 kkcl jestem strasznie najedzony. jak narazie jest fajnie pomimo iż moja żonka własnie lody wcina siedząc na kanapie...

To sa twoje maxy na dzien dzisiejszy(te powt."do zalamania")? To nie jest ze mna tak zle :).

Gwid

Pomimo iż było to tylko 2,6 kkcl jestem strasznie najedzony. jak narazie jest fajnie...

Strasznie dziwna ta dieta na pierwszy rzut oka. Gotowiec od magika, czy radosna twórczość własna?

Marcel_197

To sa twoje maxy na dzien dzisiejszy(te powt."do zalamania")? To nie jest ze mna tak zle :).

Barki i nogi zawsze po macoszemu traktowałem - będzie dobrze. do maksów jeszcze brakuje we wszystkim. zapisałem się do konkursu na bary wiec przez 3 miechy poprawię je

Magor - dieta z sfd. czemu uważasz że dziwna? DT 2600 DNT 2300

Gwid

Magor - dieta z sfd. czemu uważasz że dziwna? DT 2600 DNT 2300

Nie jestem fanem łączenia węgli prostych z tłuszczami. Np. nigdy bym nie zjadł w jednym posiłku banana, jajek i wiórków kokosowych.

Nie chodzi o smak itp. ale o "zabawy" z insuliną, które jednak zabawne nie są.

No i coś dziwnego z mlekiem do tego śniadania. Skoro masz tam produkty tłuste (jajka i wiórki) to dlaczego dodajesz praktycznie bezwartościowe mleko 0,5%?

W sumie widziałem/czytałem tu sporo wyjaśnień, ale takich połączeń - jako przeciwnik węglowodanów w diecie - nawet nie próbuję zrozumieć

O cyferkach "energetycznych" też wolę się nie wypowiadać, bo zaraz mnie zlinczują, że obrażam Newtona, Einsteina i Matkę Teresę

Po wklepaniu Twoich cyferek do kalkulatora z potreningu.pl mamy trochę rozjazd kcal i makro. Zwróć na to uwagę, bo - jeżeli chcesz trzymać się bilansu - to jest 100 kcal różnicy na 1 posiłku.





Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-01-04 08:38:17

Moim zdaniem nie ma co przesadzać z tym łączeniem tłuszczy i węgli prostych. Nie sadzę, żeby banan wyrządził wielką krzywdę w fługotrwałym procesie. Sam nie raz tak właśnie robię: omlet/placek wiórkowy z jaj + owoc. Jakiś negatywnych skutów nie załważyłem. Z resztą lepiej dać owoc niż jakieś inne węgle proste (mam tu na mysli tabliczkę czekolady, czy cukierki).

kalikstat

Moim zdaniem nie ma co przesadzać z tym łączeniem tłuszczy i węgli prostych.

Banany są super. Jestem ich wielkim fanem i uważam, że są pokarmem niemal idealnym. Zwłaszcza połączenie kefir - banan dostarcza kompletu aminokwasów i węglowodanów. Co do tego nie mam wątpliwości.
Banan ma jednak bardzo mało błonnika w porównaniu np. do jabłek czy śliwek suszonych. Niestety, w przeciwieństwie do nich, nie ma pektyn będących czymś niezwykle cennym. Ma w sobie za to czystą glukozę i oczywiście fruktozę (cukier owocowy) oraz skrobię. Niby ładunek glikemiczny ma niewielki, ale liczy się siła zadziałania na wydzielanie hormonów (IG)

Podbicie insuliny cukrami prostymi powoduje uruchomienie mechanizmów odpowiedzialnych za zamianę cukrów w tłuszcz zapasowy. I najpierw insulina będzie szukała właśnie cukrów do utylizacji. Skoro w ich towarzystwie trafią do krwi również kwasy tłuszczowe, to cukry - w odpowiedniej ilości pójdą na potrzeby energetyczne, a kwasy tłuszczowe zostaną skierowane do magazynu energii czyli tkanki tłuszczowej. Oczywiście nadwyżka cukrów również zostanie skierowana do fałdy. Proste jak bajka

Tutaj - w omawianym posiłku - na pierwszy ogień pójdą cukry z banana, a potem stopniowo będą dołączały do nich cukry z płatków owsianych, czyli organizm będzie cały czas na zasilaniu węglowodanowym i nie będzie miał potrzeby przełączenia na tłuszcz zapasowy.

Pobudzanie organizmu do wyrzutów insuliny nie związanych z regeneracją powysiłkową to trochę proszenie o kłopoty.

W sumie to się nie znam Słyszałem tylko, że węgle proste nie powinny być jedzone z tłuszczami. I tyle.