Dieta kopenhaska II

hejka zuza158..W koncu z roboty do domq dotarlam(pelnia szczescia) hmmm..a to jakie miato przygarnelo taka Zuze..bo do mnie manchester sie usmiechnal :) a co do pomiaru to nic takiego nie robie poniewaz dla mnie sa wazne efekty ktore widac golym okiem:P tylko spadek wagi sobie kontroluje tzn minus 3,5 takze jak dl amnie jest oki...w bioderkach troszke ubylo i brzusio sie pomniejszyl <jupi>
A co do tlustego czwartku to spoko spoko damy rade....wyobraz sobie ze to jest salceson posypany lukrem i napewno sie nie chycisz :D:D (bo ja miesa i takich wynalazkow nie lubie wiec na mnie to dziala)..wlasnie sobie popijam cherbacinke a pozniej tylko actimelek i kolejny dzionek zakonczony..:)
acha a jak tam Twoj spadek wagi...?
i pamietaj nie jedz tych paczkow bo po co Ci trzeci jak juz i tak mamy po dwa :D:D

Zmieniony przez - toja25 w dniu 2009-02-19 18:37:37

no i 3ci dzien juz sie konczy;] dzisiaj zamienilam szpinak na brokulki, bo na prawde nie dalam rady wcisnac go w siebie, na sam widok niedobrze mi sie robi:P no a na kolacyjke jakims cudem zabraklo mi salaty:( te pasozyty u mnie w domu wszystko wyjedza!:/ a juz nigdzie nie dalo rady kupic o tej porze... zjadlam jajeczka i platerek szynki, popilaaam woda i jest wporzasiu;) mam nadzieje, ze ten brak salaty nie bedzie mial zbyt duzego wplywu, no ale nie moglam juz na to zbyt wiele zaradzic:( Toja25 mam nadzieje, ze udalo Ci sie wy3mac ten koszmarny pączkowy dzien!!! bo u mnie wszyscy sie zajadaja;/;/ wole nie wchodzic do kuchni:PP Buziaczkii i do jutra!:**

a co do mojej wagi kochana to nie wiem, bo obiecalam sobie, ze nie bede sie wazyc az do ostatniego dnia dietki! mam nadzieje, ze sie nie rozczaruje na sam koniec;) zaczelam z 70kg a jak bedzie w dniu 13stym to sie okaze! na pewno napisze;):**
a z Ciebie to ja jestem dumna, ze tak dzielnie to znosisz;d Pamietaj, ze do konca blizej niz dalej!! pozdrawiam cieplutko;*

jejuUu chyba dzisiaj nie wy3mam.. nie czuje glodu, ale ciagle mysle o jedzeniu... Staralam sie zasnac, ale nie moge;/ pomozcie ktos.. co mam robic?;\ :(( buuuu

hello zuza158:) hmm problemy ze snem w sumie tez mialam ale juz przeszlo naszczescie i zasypiam juz jak dziecko. Dzisiaj 8 dzien..wlasnie jaja gotuje ktore zabiore do pracki:P A co do paczkow to akurat za nimi tak nie przepadam na szczescie:P takze jest dobrze...ale czekoladka to hmmm niebo w gebie ale sie rozmarzylam...wiec wracam juz do rzeczywistosci jeszcze mmusze sobie spakowac szpinak ktory uwielbiam a Ty sie do niego moze przekonasz bo naprawde jest supcio tylko musi byc odpowiednio przyprawiony...moze wygladu nie ma ale smaczek pysiu :)...
juz piatek takze prawie weekendzik sie rozpoczal <jupi>
A Ty wieczorkirm to sie zrelaxuj...wskocz do wanny na kapiel z pianka i nie mysl o jedzonku tylko o tym jak brzusio sie fajowo zmniejsza:)..moze uda Ci sie szybciej zasnac..dzisiaj zuza158 masz czwarty dzionek takze same pysznosci Cie czekaja..twarozek-pysiu..
Powodzonka i milego dzionka i nie ulegaj pokusom...bo do twardych i odwaznych swiat i szczupla sylwetka naleza!! buzka, pa :)

Zmieniony przez - toja25 w dniu 2009-02-20 08:04:40

hey Toja25 Hmm co ja bym bez Ciebie zrobila? ;D Na szczescie wczoraj udalo mi sie przez to wszystko przebrnac, choc bylo bardzo ciezko a zasnac nie moglam do 3 w nocy:( Nie chcialabym juz takich kryzysow przechodzic, bo wczoraj malo braklo i na prawde bym sie zlamala. Na szczescie - jeszcze nie wypadlam z gry;]
Dzisiaj 4 dzionek i jak tak patrze na menu to powiem, ze az mi sie buzka cieszy:P Jeszcze zostalo 'tyyylko' 9 dni;] NO fakt, bo bruszek juz sie troszeńke zmniejszyl,ale narazie bez szalu, poza tym nie widac innych zmian:( ale to chyba dlatego ze przez pierwsze 3-4 dni to sama woda z nas zchodzi pozniej dopiero tluszczyk sie spala;d a wiec cierpliwie bede czekac na efekty, ktore bedzie widac golym okiem;) Co do Twojego poprzedniego pytania, bo zupelnie o nim zapomnialam to mieszkam w Londynie buu:/ -ale jakos da sie przezyc;] 3maj sie tam dzielnie zuchu! Bo Ty juz prawie konczysz!!:*** jeszcze pare dni i bedziesz prawdziwa sex bombaa;D i nie podjadaj nic, bo wielki brat patrzy:DD Wierze w Ciebie i mam nadzieje, ze sie nie dasz tak samo pokusom , ktore mnie czasami doprowadzaja do szalu:D:* pozdrawiam cieplo i zycze milej pracki:*;) do uslyszenia pozniej:*

achh i mam jeszcze jedno pytanko.. Toja25 czy wiesz moze czy ten kompot da sie zamienic na cos innego? czy moze to byc po prostu jakis swiezy owoc?np.jablko? jesli to musi byc kompot to postaram sie jakis znalezc... ale sama wiesz ze ciezko o takie wynalazki w tym kraju;//:/ bardzo bym prosila jesli dasz rade odpisac :) Buzkaa

czesc zuza158..ja juz po obiadku...zostawilam polowe na taklerzu bo nie moge juz jesc..chyba zoladek sie mi skurczyl i to bardzo-hura:) i nawet nie mam juz ochoty nawet na slodycze z czego tez sie ciesze.
Co do pytania apropo kompotu to wiem cos o tym ze tutaj ciezko o takie wyanalzki ale zawsze mozesz sobie sama ugotowac..mi sie nie chcialo wiec zjadlam jablko i kompot juz w zoladku sie sam zrobil:P
I Ty mi sie tam nie zalamuj bo codziennie masz mi tu diete relacjonowac a nie pisac o jakims grezsku w stylu ze sobie cosik tam skubnelas..nawet tego noe probuj bo brzuchol sie powiekszy dwa razy niz mialas a wiesz ze tego nie chcesz..wiec musimy sie caly czas trzymac swojej slabej-silnej woli:) jak ja juz wytrwalam do tego dni to Ty nie badz gorsza!! no
jeszcze ide sie chwilke przespac bo mam 1h przerwy a zadnych rozrywek firma nam nie zapewnia w tym czasie wiec jakos sama sie musze sie zadowolic np spaniem :)
3maj sie cieplo moja Droga :)

achh pozazdroszcze Ci tego ze juz ochotka na slodycze Ci minela!!! ;D bo ja ciagle mam straszna chec na cos slodkiego no ale, 3mam sie z daaaaleka od wszelkich slodkosci;D - tak jak kazesz;)) ide zaraz tez zjem juz kolacyjke, wypije actimelka i smigam za poltorej godzinki pocwiczyc troszke;) A zoladeczek Twoj niech sie kurczy, kurczy!! buziaki i kolorowych zycze;d do uslyszenniaa:*

no i po cwiczeniach;) teraz to dopiero chce mi sie jesccc;D no ale wzielam sobie wode, zamknelam sie w pokoju i nie ma mowy zebym dzisiaj juz zeszla do kuchni!!;] jutro grzanka,rybka i befsztyk... Hmm a ta grzanka to po prostu ma byc kromka chleba zapiekanego w tosterze??:D tzw. ToSt?:D a co do robki to nie dostalam nigdzue pstraga ani dorsza./.. oblecialam chyba wszystkie sklepy.. no i w polskim jedyna rybke jaka znalazlam to : mintaj :PP co kolwiek to znaczy;/ mam nadzieje, ze bedzie zjadliwe;D
Zaraz ide Zz zeby nie myslec o jedzonku..mysle, ze tym razem nie bedzie problemow z zasnieciem:PP :( Toja25 powodzenia jutro!!! duzyymi kroczkami zblizasz sie do konca!! zuch dziewczyna:D!!
(juz 4 dzien a ja nie widze jeszcze za bardzo zmian... brzuszek sie zmenijszyl ale to tak miiiiiiniiiimalnie:( kiedy efekty beda bardziej widoczne?) BUuuuzka;**