Szacuny
125
Napisanych postów
6135
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30354
Mysle ze cos u mnie nie tak z przyswajaniem zelaza - stad ta niedokrwistosc, musialabym chyba jesc mieso i zielone warzywa na sniadania, obiady i kolacje zeby uzupelniac zelazo. Nie jest to od rzeczy, to są te same produkty które stanowią podstawę tej diety
Teraz gorzej mi z tym zimnem - to podobno kwestia tarczycy, ale ja nigdy nie maialam niedoczynnosci... sama juz nie wiem
Niedokrwistość też się może tu przyczyniać
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1223
A czy odzywianie sie przez dluzszy czas w taki sposob (mam na mysli mieso, zielone, kawa) nie prowadzi ostatecznie do zakwaszenia organizmu?
Naczytalam sie, ze to zle jak nie ma rownowagi kwasowo zasadowej w organizmie (a mieso i kawa dzialaja wlasnie kwasotworczo, tak?) i ze lawiej wtedy zachorowac na cos... niefajnego ;) To prawda?
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
137
Wrocilam z wyprawy pare dni temu,ale dopiero dzis wrocilam do swiata zywych,straszne chorobsko mnie dopadlo:(Dietka skonczona,5kg mniej,czyli idealna waga osiagnieta:)teraz tylko przetrwac swieta w nowej powloce i wkroczyc w nowy rok jako patyczak:)!!!Dominika gratulacje!!!jestes twardzielem,odzywaj sie w swieta jak ci idzie utrzymywanie spektakularnych efektow!!!
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
95
witam witam...Błekitka gratulacje.Ja sie chyba na swięta wyprowadze zeby mnie obżarstwo nie dopadło hehheh
Ogólnie waga narazie sie trzyma ale mam nadzieje ze spadnie jeszcze.
Gdybym tu nie dotarła to życze wszystkim Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku..
Nie obżerac sie mi w święta hehheheh
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
13
Dołączam do was!
O kopenhaskiej nasłuchałam się wiele - i dobrego (utrata kilogramów) i złego (efekt jojo). Moje stanowisko jest takie - jeżeli jest się pewnym swej silnej woli, to trzeba próbować, a ja jestem i ciężko na to pracowałam.
Zaczynam od wtorku (jutro Sylwester, alkohol wiadomo, więc zaczynanie w ten dzień byłoby bez sensu) i co jakiś czas będę się chwalić, czy też żalić (byle to pierwsze!). Jestem nastawiona baaaaaardzo optymistycznie, nie przeraża mnie fakt tak małych ilości jedzenia, bo wiem, ze dam radę!
Ktoś tu jeszcze 'bawi się' ze mną? :)
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
95
hejj..
Będe wam kibicować..Mój mąż w trakcie diety i po stracił łącznie 13kg.Ja niestety tylko 9.Mam chorą tarczyce i niewim czy ma to wpływ na proces odchudzania...musze isc sobie zrobic badania ponownie bo przed ciążą miałam bardzo minimalne TSH i 5 guzków na tarczycy, teraz niewiem jak jest ale musze skontrolowac..
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
13
Witam Dominiko :)
Jak dla mnie te 9 kilogramów do rewelacyjny wynik! Mi się marzy schudnięcie 7kg, ale tak naprawdę to nie nastawiam się na tyle, bo wydaje mi się, że dość niska waga początkowa (57kg/155cm wzrostu) mi na to nie pozwoli... Zresztą - liczą się przede wszystkim wszelaki obwody, czyli to, co widać na co dzień niżeli cyferki pod stopami :)
Dawno byłaś na kopenhaskiej? Jak sobie teraz 'radzisz' z jedzeniem? Diametralnie zmieniłaś nawyki?
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
13
Ja już po kawie. Jakoś mi tak wyjątkowo smakowała - może moje podniebienie zdaje sobie sprawę ze słuszności jej picia?! ;)
Na Sylwestrze było dość wstrzemięźliwie, więc do diety przystępuję z czystym sumieniem.
Oby do 13-ego stycznia!