mam pewien problem ( tak znowu
):
jak dostalem terme to po pierwszym uzyciu bylo fajnie:
podniecenie, pot, ciepelko, faza ... i bylo ok.
po ok. 5 dniach wywalilo mi niezle pryszcze wiec odstawilem.
pozniej po ok. 1tygodniu znow sie wzialem, i wszystko jest ok az do teraz (juz 10dni), z tym ze nie ma takich efektow jak na poczatku, tzn. nie ma az takiej potliwosci (wtedy sie ze mnie lało a teraz sporo mnie potu), jest faza i sporo energii ale wogole odczuwam jakbym sie juz calkowicie do thermy przyzwyczail.
jade teraz na 2-óch kapsulkach (1tydzien na 1-ej) no i jak wchodzilem z 1-ej na 2-e to nie bylo oraktycznie zadych zmian w reakcjach organizmu.
moje pytanie:
czy to ze przerwalem
pierwszy cykl (5dni) na ok. tydzien moglo tak znacznie wplynac na therme i tak oslabic jej dzialanie ?
jesli tak co powinienem robic zeby therma znow dzialala ?
a moze ona poprostu dziala, ale nie widac tego az tak jak na poczatku ?
z gory thx za odp.
pozdrawiam
dekoder
Training HARD = doing WELL!