Dieta kopenhaska II

Otoz tak chodzi mi o lunch:chuda ryba i w ten sam dzien na obiad jaja i marchewka, pozniej kolejny dzien grilowane mieso?Czy moglaby np zjesc gotowane brokuly albo cos takiego ,bede w pociagu do godziny 11, pozniej na 16 mam zajecia nie mam gdzie tego ugotowac poprostu i szlag mnie trafia bo przeciez nie bede nie jadla przez 2 dni tylko dlatego ze nie mam gdzie tego zrobic wrrrrrr prosze o pomoc

brokuly moga zastapic marchew ale nie miesko
hmm jajko mozesz ugotowac i wziasc ze soba tak samo jak marchewke. Gorzej z ta ryba i miesem, mieso nie musi byc grilowane to po prostu jest takie male urozmaicenie. hm a jak bys przed wyjsciem to usmazyla i potem zjadla? wiem ze zimne nie bedzie zbyt smaczne ale innego pomyslu nie mam.

BLUEEYES, możesz mi proszę też podrzucić jakiś pomysł na wołowinę? Moje zdolności kulinarne równają się z zerem i nie wiem, jak ją przyżądzić, żeby nie smażyć na tłuszczu...

Dzieki serdeczne wlasnie stawilam czola wadze i co i to ze jest mnie mniej o 4 kg:) matko jak sie ciesze...wprawdzie kopenhadzkiej to dopiero 4 dzien ale juz 2 tygodnie przed nia zabralam sie za siebie ale sie ciesze,mam nadzieje ze na koniec bede widniala jako 2-cyfrowka na wadze a potem tylko to utrzymac ktos ma jakis pomysl na to aby pozniej zachowac swoja wage

aha zapomnialam dodac aby stac sie 2-cyfrowka na wadze brakuje mi tylko 1 kg...nastepne waznie juz w niedziele, prosze trzymac kciuki

Gratulacje Dalilla! Ja też jestem w 4 dniu i nie ubyło mi ani kilograma... Nie wiem dlaczego. Stosuje się do diety bardzo rygorystycznie...

kate, ja tez kucharka nie jestem , a szczegolnie w przyrzadzaniu wolowinki. Powinnas ja po prostu smazyc na oliwie z oliwek, co wcale nie jest grzech. I nie smaz jej dlugo tylko jak juz sie zrobi miekka od razu zdejmi z ognia. Na poczatek mocniejszy ogien potem troche zmiejsz i jak zauwazysz ze juz ma dobry kolor ( widac ze juz nie jest surowa) to szamaj bo wolowina ma to do siebie ze jak dlugo sie smazy to robi sie twarda i niedobra. Kiedy za dlugo przytrzymalam i zulam ja jak gume chyba z pol godziny

dalilla28, na Twoje pytanie jest bardzo prosta odpowiedz. Chociaz trudniejsza w zrealizowaniu. Posilki ktore ci odpowiadaja z kopenhaskiej mozesz zostawic i pozniej rowniez stosowac. Jesli nie chcesz przytyc ogranic weglowodany , nie jedz slodyczy, jasnego pieczywa jesli juz to chleb zytni ( w skladzie sprawdz czy jest z maki zytniej, bo wiele razy spotkalam sie z podrobka, niby zytni ale w skladzie tylko maka pszenna ) nie jedz ziemniaczkow- chyba ze sporadycznie i w niewielkich ilosciach. lepszy jest juz ryz a jeszcze lepszy ciemny ryz duzo bialka takiego jak w miesie, rybach i twarogu bedzie bardzo korzystny. Jogutr naturalny tez w porzadku , mleko raczej nie jest dobre do odchudzania z powodu laktozy. Duzo duzo warzyw mniej owocow bo to cukry ale nie musisz sie ich oczywiscie wyrzekac.

Powiem tak.Zabralam sie za siebie juz jakis czas temu,moze nie tam jakies wielkie odchudzanie ale,wyeliminowalam z jadlospisu pieczywo calkowicie -jem WASE albo wafle ryzowe (moga byc?? i to jem je dopiero na lunch), pierwsze sniadanie to z reg. twarozek, jakas paroweczka cieleca (jetem parowkozerca,bardzo lubie) na obiad miesko gotowane (uwielbiam) i do tego jakies warzywa na patelnie (podsmazone na oliwie), malo sole prawie wcale, nie powiem czasem wciagne jakies biale pieczywko ale to moze raz na dwa tygodnie, slodyczy unikam no chyba ze jestem przed okresm:), alkohol bardzo ale to bardzo sporadycznie, lubie ryz wiec ok...czasami czytajcie raz na jakies 2 mc lubie wciagnac jakiegos fast foda (to duzy grzech?), coli i innych takich nie pije, owoce lubie......

raz na jakis czas to nie taki grzech porowki nie sa najlepsze , jakos za nimi nie przepadam, szczegolnie jak slyszalam z czego sa robione.
Chleb wasa okey, mieso gotowane + warzywa- idealnie dobre tez sa jajka w roznych postaciach. Ryz czasami tez moze byc wiec jest okey.

Nieprawda, chleb wasa nie jest ok dla kogos na diecie niskoweglowodanowej. Jest oczywiscie lepszy niz zwykły biały, ale zawiera bardzo duzo węgli tak jak i wafle ryzowe ( mozna sprawdzic na opakowaniu))