Szacuny
2595
Napisanych postów
5127
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
78440
Ależ fajna relacja i Ekipa!! Sylwetki na prawdę super, nie było chyba osoby po której nie widać że trenuje solidnie kilka/ kilkanaście lat!! Gratulacje za zaangażowanie do Was wszystkich
Szacuny
9
Napisanych postów
17
Wiek
5 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
8976
Super że znów udało się spotkać . Szkoda że akurat musiałem szybko się zbierać i nie za bardzo udało się pogadać ale nadrobimy :D . Forma jak i relacja rewelacja :) myślę ze następnym razem może coś w KRK potrenujemy:)
Szacuny
11397
Napisanych postów
72680
Wiek
37 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
958544
Rewelacyjna relacja, czułem się jakbym tam był a tak na poważnie, oby bez niespodzianek , to zobaczymy się za około kwartał - mam nadzieję Super wyszło, widać że każdy zadowolony , a to najważniejsze - spotkać się , pogadać, mieć trochę pamiątkowych zdjęć i dużo wspomnień zazdroszczę
Szacuny
2353
Napisanych postów
5762
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
217564
Dziękuje wszystkim za mile slowa, tak co do relacji, jak i sylwetki Daleko mi do bycia proznym, ale slowa uznania ciesza.
Dzieki Kuba! Nam tez Ciebie brakowalo i nie moge sie doczekac wyprawy do Lodzi!
Duzo (konkretnych) osob pytalo mnie kiedy start- bylem tym troche zazenowany, bo znam swoje miejsce w szeregu, ale doceniam to, bo z drugiej strony maly postep sylwetkowy sie poczynil. Odpowiedz jest zawsze taka sama- wtedy, kiedy bede pewny, ze wejde do finalu w klasycznej sylwetce Czyli albo nigdy, albo wtedy gdy doloze conajmniej 5-7kg miesni. Wiadomo, z czym sie to wiaze- albo z byciem Seba Suderem albo z bomba Albo za 5lat jak ladnie pojdzie na czysto. Chcialbym, ale nie moge powiedziec, ze jest to moje marzenie
-------------
Tydzien rozpoczynamy typowo, czyli wyciskaniem na plaskiej, a plan to:
-wl plasko 4x5
-podciaganie 4x5
-hantle skos 3x8
-wyciag neutral 3x8
-narciarz 3x8
-francuz lezac na wyciagu 3x10
Plaska ciezarowo powtorzylem z zeszlego tygodnia, ale pewniej, robiac definitywne mocne 4 serie. Za tydzien dokladamy. Juz na te chwile, biorac pod uwage stosunek mc (69.5) sa to dla mnie rekordowe serie (4x5 85).
Podciaganie z dowieszona 20, przegub lapy troche daje w kosc. Hantle tez dopieszczam na 1 ciezarze od 3tyg, ale tym razem zrobione w ss z wyciagiem. Tric mocniej jak ostatnio. Mobilizacje, cardio 30min i do pracy
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2021-09-06 15:25:00
Szacuny
2353
Napisanych postów
5762
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
217564
Dalsze dni tygodnia prezentowały się następująco:
Wtorek:
-wyciskanie siedząc 4x8 (60kg)
-unoszenie na boki siedząc 3x12 ss
-unoszenie na przód 3x12 ss
-hamer na tył barku 3x15
-uginanie sztangą 3x8 (40kg)
-uginanie siedząc, duży skos (18-16kg)
-przedramiona 2ćw po 3x25
Progres na wyciskaniu na barki widoczny, to już spory ciężar na moją wagę, ale dokładamy dalej.
Środa:
-przysiady 4x5 (115-110)
-hacki 3x8 (125)
-wypychanie 3x10 (220)
-prostowanie ud 3x15 ss
-uginanie ud 3x15 ss
-łydki 2ćw po 3x15
Na nogi dołożone kolejne 5kg, jednak nie na każdą z 4serii, powoli dojdziemy i do tego. Wtedy kolejne +5kg. Hacki dołożone i poszły bardzo sprawnie.
Reszta treningu już łatwiejsze ćwiczenia.
Czwartek:
Off i wypad do Białki Tatrzańskiej na cały dzień Pochodziliśmy sporo (12km) i pobawiliśmy się na termach. Antoś pływał sobie w takim pontoniku, bardzo mu się podobało, ale i kontrolowane zanurzanie w wodzie nie było dla niego problemem. Bardzo udany wypad i reset, szczególnie w cichym miejscu nad wodą, które poniżej.
Dzisiejszy trening, bardzo wymagający pomimo tylko 5ćw, ale 4 złożone. Na hantle progres, tydzień temu było 7, 7, 7, a dziś 9, 9, 7
Wiosło na sztandze również dodane, a przy hantlach poprawiona technika. Na skosie 8powt w 4s, tydzień temu było 8, 8, 6, 6. Bdb trening i dzisiejszy dzień traktuje jako refeed, którego nie było w zeszłym tygodniu. Dodałem sobie 1 posiłek w postaci nachosów, a co! Dziś wykonałem także pomiary, po 2tyg od ostatnich. +0,5 w talii, pasie, udzie i na wadze. Sylwetka się trzyma, choć już mniej ostra, aczkolwiek nabicie i żyły na łapach na koniec dnia duże Na razie nie czuje potrzeby zwiększania kcal, zwiększymy jak siła stanie.
Jutro i w niedzielę również trening. Już jestem spakowany i zaraz idę spać. Dziś była praca, jutro również, ruch większy, więc jest co robić, ale i co zarobić
Szacuny
2353
Napisanych postów
5762
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
217564
Rion, proste, chcialoby sie tak zawsze!
-------------------
Sobota:
-wycisk wasko 3x8 77,5kg
-wycisk siedzac, hamer 4x10
-unoszenie na bok stojac 3x10
-unoszenie na tyl, pec fly 3x15
-uginanie sztangielkami 4x10
-uginanie lezac na skosie 3x12
-przedramiona 2cw 3x25 ss
Super trening, szybkie tempo bo od 7 nie od 6, a 10 praca.
Swoja droga to byla najlepsza sobota kiedykolwiek, jesli chodzi o utarg, widac, ze lud wzial wyplate. Swoja droga moje prywatne zamowienie pracownicze, nie liczac znizek tez opiewalo na niemala kwote, wiec rozumiem
Niedziela:
-uginanie+prost siedzac 3x10
-mcnpn hantle 3x8 50kg
-przysiady szeroko 3x8 85kg
-lydki 2cw 3x15 ss
Fajny trening, choc moglbym dolozyc wiecej na mcnpn, nie szaleje. Sam fakt, ze wykonuje po tym siady i tak jest budujacy- chodzi o moje ledzwia.
Plasko 87,5 dosc wymagajaco, poszlo 5, 5, 3 i 2x. Hantle mnie pozytywnie zaskoczyly, wskoczylem na 38ki, samz robilem 3x6 +po 2x w kazdej serii z pomoca. W podciaganiu, by dowalic mocniej, hamuje stan zapalny w przegubie reki. Bardzo mocny trening.
Na 10 do pracy i nowy tydzien!
Udanego!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2021-09-13 15:02:01