[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

missInvincible

Czytam z zazdrością o aparacie, bo sama bardzo chcę w końcu założyć. Nie mogę się doczekać

Będę trzymać kciuki za znalezienie nowej pracy - takiej, która przyniesie Ci dużo satysfakcji i spełnienia

dzięki Miss

w sumie to ja bardzo długo się zastanawiałam nad aparatem, najpierw nie mogłam znaleźć dobrego orto, potem kasa szła na wesele i zawsze było coś ale teraz jestem zajarana w tak krótkim czasie widać tak ogromną różnicę, że bardzo się cieszę z tej decyzji.

a Ty kiedy planujesz zakładać?

Nene87

marta894

To już nadszedł ten czas zmiany pracy?:p

powoli się rozglądam... bardzo powoli

ja to bym raczej patrzył pod kątem spokojnej głowy. Czasem większe pieniądze nie warte są tych wszystkich stresów i nerwów. Weź pod uwagę przy szukaniu.

nightingal

Nene87

marta894

To już nadszedł ten czas zmiany pracy?:p

powoli się rozglądam... bardzo powoli

ja to bym raczej patrzył pod kątem spokojnej głowy. Czasem większe pieniądze nie warte są tych wszystkich stresów i nerwów. Weź pod uwagę przy szukaniu.

spokojna głowa to podstawa teraz mam pracę idealną, gdyby nie to, że sami wiecie - fruwające łopatki, wylatane barki itd. jak bym się naprawiła, albo ktoś by mnie naprawił to w życiu bym roboty nie szukała.

To ja bym nie szukał tylko się naprawiał. To się da po pracy zrobić.

CZasami dla kobitki w wieku "rozrodczym" to taka praca ze stabilizacją jest ważna. A Nene młódka jest i nie wiadomo co i kiedy jej się wydarzy. Jak się wydarzy to lepiej mieć dobrą, stałą i stabilną niż ambitną...

Też tak myślę. I wcale praca nie siedząca nie jest taka zdrowa i super dla mobilności i kręgosłupa. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

Paatik

CZasami dla kobitki w wieku "rozrodczym" to taka praca ze stabilizacją jest ważna. A Nene młódka jest i nie wiadomo co i kiedy jej się wydarzy. Jak się wydarzy to lepiej mieć dobrą, stałą i stabilną niż ambitną...

Paatik cały czas mam to właśnie gdzieś to z tyłu głowy... i to jest sytuacja patowa, bo na cud mogę czekać latami i nic z tego nie będzie... i będę żałowała, że nie zmieniłam pracy, bo i tak się nic nie wydarzyło trochę brakuje mi takiego powiewu świeżości, czegoś nowego.... ja wiem czego, ale może nigdy nie będę tego miała, więc chociaż z innej strony myślałam, by to ugryźć .... dylematy....

To po pracy rozwijaj zainteresowania, hobby itp. Z których można też niejednokrotnie mieć dodatkowe profity i przy okazji powiew świeżości.

Wydarzy się, wydarzy... Wyluzujecie na jakiejś wycieczce w góry i się wydarzy:)

Paatik to już nie kwestia luzu, a medycyny... life is brutal



także póki co to nie wiem co wam powiedzieć, jestem kobietą i wiem, że nic nie wiem

ale będę informować was na bieżąco, bo moje zapatrywania na pracę zmieniają razem z fazami cyklu